Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Praktycznie wszyscy się opierali. Druga fala opadła. Poczułeś coś, jakby nagłe doładowanie energii. Wszyscy zaczęli mówić, że gaz to tylko coś dobrego. Ostatnia fala również była w połowie i miała wściekle czerwoną barwę. Ghost prowadził Capo, który kulał.
  2. Nightmare

    Ocena Pracy Avatara

    Offtop: A to niby Chrysalis powinna mieć dział? Niby nie, ale jak ktoś się stara, wykazuje prawdziwe zainteresowanie postacią, to powinna ta postać mieć dział. Moim zdaniem np. Oktavia i Vinyl nie powinny mieć działu. I co? Bo nigdy nie widziałam, by coś powiedziały. Derpy powinna tym bardziej mieć dział. Czemu? Bo jest poszkodowana. Jak? Ocenzurowali ją. Chyba wielu zauważyło, że nie było jej w 3 i 4 sezonie. Więc jednym zdaniem: Derpinka zasługuje na dział. A ocena, żeby mój post pełnym offtopem nie był: Widać, że się starasz. Na początku widać było dosyć sporo niewiedzy, ale teraz jest już lepiej
  3. Ghost powiedział, że idzie po Capo. Większość przyjęła to jako kawał, aby podnieść morale. Shy nieśmiało weszła do wody wraz z Twi. Tymczasem pierwsza fala gazu opadła. Poczułeś się, jakbyś wdychał sole trzeźwiące. Efektem było ocknięcie się wszystkich nieprzytomnych. Druga fala gazu miała barwę fioletową i była w połowie pomieszczenia.
  4. (Sama nie byłam pewna, ale w końcu "narrator" raczej zna imiona. Fire mówiła po Strange, więc uznałam, że to do niej.)
  5. - Raczej nie bardzo, no może, jeśli się coś podpali - powiedziała. Ołówek narysował na kartce ogień. Poke ponownie musiała się skupić na kartce, aby go zetrzeć.
  6. Nightmare

    Wasze sugestie

    Temat "Lista Fanów Derpy" by się przydał, może pod inną nazwą.
  7. (DragonFire jest kucykiem-smokiem. od smoka ma zęby, łuski, szpony i skrzydła, a od kucyka ogon, kształt i znaczek.) Klacz lekko się zarumieniła, czego oczywiście spod łusek nie było widać. Szybko zeszła z Darka i ruszyła w stronę drzwi na zewnątrz. Teraz nie wiedziała już, co o nim myśleć. Wcześniej dzieliła sprawę jasno: Quantum jest słabym naukowcem, Dark bezmózgim mięśniakiem, a Strange... Strange wariatką bez krztyny siły. Fire uznała siebie za jedyną w pełni normalną osobę w towarzystwie.
  8. - Jeszcze nie wiem, co to dokładnie będzie. Najpierw muszę rozrysować mechanizm, potem go zbudować, żeby zważyć i tak dalej... - powiedziała. Maszynka zaczęła cicho bzyczeć, a kiedy Poke znowu skupiła się na kartce, ucichła.
  9. Twi słuchała uważnie, a kiedy skończyłeś, przytuliła cię. Nagle z wody wynurzyła się Mary i spojrzała w stronę dachu. Tuż pod sufitem, w ścianach otworzyły się małe okienka i prysnęły czymś, co uformowało się w zieloną mgłę, która powoli opadała. - Zaczyna się - powiedziała Mary. - Jeśli chcecie żyć ze sobą to radzę wam wejść do wody. Są trzy fale gazu i gdy poczujecie trzecią... - przerwała i się zanurzyła.
  10. Klacz spojrzała na ciebie z zainteresowaniem.
  11. Po paru minutach dym ustał. Kopytko Poke zawisło nad kartką, a ołówek zaczął rysować.
  12. Twi podeszła do jabłek i zjadła jedno, a następnie poszła do jeziorka i przysiadła na brzegu.
  13. - Mhm - dodała i kręciła dalej. Makaron smakował znośnie, nie było to jakieś dzieło kulinarne.
  14. - Niz izdodnego - powiedziała przez śrubokręt, nie przestając kręcić.
  15. Na zewnątrz powoli nastawał dzień. Po chwili Dash była opatrzona. Twi obudziła się i powoli wstała.
  16. Z maszynki Poke wydobywał się dym. Klacz trzymała w zębach śrubokręt i kręciła nim w niej.
  17. - Jasne! - zawołała. Towarzyszyło temu ciche "Bzzzt!"
  18. Znalazłaś w lodówce miskę z makaronem, jeszcze ciepłym. Maluch wszedł na szafkę obok i obserwował cię.
  19. Maluszek zlazł z ciebie i zaczął ocierać się główką o twoje kopyta. Zauważyłaś na ziemi torebkę po mielonym mięsie.
  20. Winter is coming! Day is runing. But night isn't bad. You know it's good. So Marry Christmas! For you and you today! Marry Christmas! And have a nice day! ~MoonSun
  21. Z maszynki wysunął się najzwyklejszy w świecie ołówek. Poke zaczęła rysować nim kreski na kartce. Gdy weszłaś do kuchni, maluch cię przewrócił, popiskując i merdając ogonkiem.
  22. Skórę na kopytach miała pozdzieraną prawie do krwi. Miejscami krwawiła.
  23. - Wiem, dlatego myślę... - powiedziała i weszła do domu. Od razu chwyciła za papier i jakąś dziwną maszynkę.
  24. Pokemona zarumieniła się. - Nie, myślałam nad projektem tego rozganiacza - powiedziała na swoje usprawiedliwienie. Dotarłyście do domu bez żadnych wypadków.
×
×
  • Utwórz nowe...