Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Na scenę teleportował się jakiś szary jednorożec o tęczowej grzywie. Pomachał do tłumu i wcisnął przycisk przy klatce. Tłum umilkł i wgapił się w klatkę. Powoli wjechała do niej niewielka platforma. Siedział na niej prawdziwy Radskorpion. Byłoby się czego bać, gdyby nie to, że to było dopiero dziecko i na jego widok cisnęło się bardziej do żalu niż strachu. Maluch uderzał w ściany klatki, jak oszalały. Jednorożec jeszcze raz pomachał do tłumu i ponownie wcisnął guik na klatce. Drzwiczki się otworzyły i malec uciekł na drugi koniec areny, byle dalej od jednorożca.
  2. Jedzenie rzeczywiście było przepyszne. Wkrótce skończyliście posiłek.
  3. Twi weszła do kuchni. - Mmmm... Pachnie pysznie - powiedziała, siadając do stołu.
  4. Czerwone kropeczki jednak się oddalały, aż zupełnie zniknęły. Najwyraźniej to były ogiery z windy. Do tego po raz pierwszy zobaczyłaś na PipBucku bladoniebieską kropkę. Była akurat pod dziurą w klatce. Nagle do hali napłynęły kucyki. Na szczęście zajęłyście doskonałe miejsca. Po kilku sekundach całe trybuny były zapełnione.Światła zgasły, oprócz tych nad sceną, a kucyk w czarnym swetrze podał tobie i Knight duże kufle cydru. Na scenę wleciał granatowy pegaz o czarnej grzywie. - Witajcie, ogiery i klacze! Witajcie na kolejnych Zawodach! - powiedział, ale magiczny mikrofon, który trzymał w kopytku sprawiał, że jego głos słychać było w całej hali. Wszyscy zaczęli wiwatować.
  5. - Już idę! - zawołała z góry Twilight. Usłyszałeś odgłosy kopyt na schodach.
  6. Nagle, z d*py przypomniał ci się twój sen. Lub raczej koszmar.
  7. - Sorki, le bez żadnego odprężenia się, to nie zasnę - powiedziała i weszła na trybuny. Hala miała kształt owalu. W samym środku była scena wysypana piaskiem. Stała tam już klatka Radskorpiona, ale nie miała dna. Zamiast niego, w podłodze ziała dziura. Na twoim PipBucku nie pojawiła się żadna czerwona kropka. Tylko trzy odległe czerwieniły się jak pomidory.
  8. (wiem ) Wszędzie latały pionki do gry. Po kilku unikach znalazłaś się po drugiej stronie pomieszczenia.
  9. Wciąż trwała kłótnia, kto powinien otrzymać punkt.
  10. Knight powiedziała coś chodzącemu niedaleko kucowi w czarnym swetrze i ten po chwili zniknął. Klacz ruszyła w stronę kolejnych drzwi, tym razem otwartych na oścież. Przez nie zauważyłaś, że prowadzą na trybuny jakiejś hali.
  11. (Dzięki tobie nauczę się gotować xD ) Gotowe danie stanęło na stole. Pachniało i wyglądało przepysznie.
  12. Myszka nie odpowiedziała, tylko wskoczyła na twoje kopytko, wspięła się na głowę i zanurzyła w grzywie.
  13. - Hej - mruknął Spike nie przerywając jedzenia. Lodówka była wypełniona różnościami. Pewnie było tam wszystko. Wystarczy szukać.
  14. 'Mały smok' już zdążył się sam obsłużyć, gdyż siedział już na półce, pochłaniając kanapkę z szafirami.
  15. - Teraz to mnie stąd nie wyciągniesz, muszę nerwy uspokoić - powiedziała stanowczo, ubrała się do końca i wyszła z windy. Kroki miała lekko sztywne. Przez otwarte drzwi windy widziałaś szarą ścianę i kawałek baru. Po ścianie skakały kolorowe światełka. Wyglądając, zauważyłaś jeszcze czerwonookiego. Przez ten ułamek sekundy zdołał przesłać ci spojrzenie. "Jeszcze się spotkamy."
  16. - Zrób niespodziankę - powiedziała i zaczęła ścielić łóżko.
  17. Twi ziewnęła i wstała. Zobaczyła ciebie. - Co tak wcześnie? - zapytała.
  18. Nie zdążyłeś nawet poszukać. Na górze usłyszałeś skrzypienie łóżka.
  19. Do końca jazdy została minuta. Gdy ogier zobaczył, że nie możesz się wydostać, podszedł do Knight, od strony jej ogona. Już miał zacząć to, co zamierzał, gdy drzwi windy zaskrzypiały i powoli się rozwarły. Ochroniarze natychmiast zauważyli to, co się w środku wydarzyło. Dwóch obezwładniło czerwonookiego, a kolejni dwaj wynieśli nieprzytomnych. Jakiś jednorożec przełamał czar rzucony na Knight. Klacz zaczęła ciężko dyszeć ze strachem w oczach. Do tego szybko wstała i zaczęła się ubierać z powrotem.
  20. Kuc leżał na tobie jak głaz. Podobnie leżał jednoróg na Knight. Pewnie, gdyby nie to, że nie byli przytomni, byłoby już po was. Ale nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca. Czerwonooki się pozbierał z podłogi. Ze wściekłą miną stanął między wami. Najwidoczniej nie mógł się zdecydować.
  21. Książka opisywała je jako honorowe stworzenia. Jednocześnie lojalne przyjaciołom i bardziej inteligentne niż się wydaje. Żywią się miłością.
×
×
  • Utwórz nowe...