Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Twi spojrzała na ciebie i pokazała je głową.
  2. - Cisza - szepnęła Rarity. Jej róż zaświecił się i pod ziemią pojawił się jakby zamazany obraz klejnotów. Dashie zebrała warstwę ziemi, a Twi podniosła magią klejnoty do góry. Trzy obleśne psie głowy wychyliły się z dziury pośrodku wykopalisk. Gapiły się zafascynowane w lewitujące klejnoty.
  3. Po chwili już byliście na miejscu, ale nie było tam nikogo prócz was.
  4. - Spróbujemy - westchnęła i powoli ruszyła w stronę wykopalisk.
  5. Nazajutrz zjedliście śniadanie złożone z owsianki i cydru. Następnie kilku ochotników, czyli Rarcia, Dash i Laura spakowało trochę prowiantu i ustawiło się przed biblioteką.
  6. Źle myślałeś. Wszyscy spali w śpiworach w bibliotece. Nawet Twilight, pomimo, że ma łóżko na górze.
  7. - Czyli wracamy - powiedziała, odwracając się i ruszając do Ponyville.
  8. - Możliwe... - powiedziała, zastanawiając się.
  9. Podbiegła do ciebie owieczka i zaczęła skakać dookoła drewna.
  10. - Średnio. Żądają zaliczki w postaci worka kamieni szlachetnych i do tego jeszcze po robocie chcą dostać jeszcze kilkadziesiąt worków.
  11. (Fire Fang - Ognisty kieł) - Dobrze - powiedziała, wzniosła się w powietrze i odleciała ze smokami.
  12. - Można statkiem, ale to dwa dni drogi stąd - zaproponowała.
  13. Twi podeszła do ciebie. - Jak zamierzasz to zrobić? Nie znam upodobań tych plemion - powiedziała.
  14. Po tej godzince nadleciało kilka smoków w różnych kolorach. W tym złoty, który ryknął na Fang. - Szpony Nocy pomogą wam w zamian za połowę zawartości skarbca - przetłumaczyła smoczyca, kilkoma machnięciami skrzydeł zlatując ze skały i stając się przed wami.
  15. - Za jakąś godzinę, może kilka minut więcej - powiedziała, zmierzając cię swoimi różowymi oczami.
  16. - Fire Fang - powiedziała bez entuzjazmu i położyła się na leżącej niedaleko skale w pozycji sfinksa.
  17. Nikt nie nadlatywał, a smoczka najzwyczajniej w świecie wyłupała ze stojącej niedaleko skały diament i połknęła go.
  18. Fioletowa smoczyca spojrzała na złotego. Ten dmuchnął na was z nozdrzy błękitnym dymem. - Musimy omówić to z radą. Szpony Nocy nie podejmują decyzji pochopnie - przetłumaczyła. Czarny i złoty smok odlecieli, zostawiając was ze smoczycą.
  19. Złoty ryknął w twoją stronę. Fioletowy smok, niewiele wyższy od ciebie wyszedł na przód. - Szpony Nocy chcą mieć pewność, że ich nie oszukacie po odbiciu Equestrii. Jaki masz dowód na to, że posiadasz wspomniane kosztowności? - powiedział dziewczęcym głosem.
  20. Po kilku sekundach wróciłczarny smok w towarzystwie jednego fioletowego wielkości gryfa i kolejnego ogromnego, o złotej barwie. Ten ostatni spojrzał na ciebie z oczekiwaniem.
  21. Smok odwrócił się i wzniósł się w powietrze.
  22. - Najpierw pogadaj ze smokami - powiedziała. - Ja tym czasem poszukam w pobliżu Diamentowych Psów.
  23. - Jak zamierzasz to zrobić? Ledwie wydostaliśmy się z Canterlot i teraz mamy tam wracać?
×
×
  • Utwórz nowe...