Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Guzik. Jedyne, czego się dowiedziałeś, to to, że ludzie lubią wódkę.
  2. Wszędzie słychadź było odgłosy lasu idącego spać.
  3. Noc rozłożyła się już po kraju. Ludzie spali w obozie.
  4. - Jasne - rzucił i ruszył w stronę namiotu, który mocno odznaczał się pomiędzy drzewami, nawet z tej odległości.
  5. Zamiast spodziewanego strumyka znaleźliście sporą rzeczkę zaczynającą się wodospadem.
  6. - Dobra - powiedział z lekkim uśmiechem. Razem ruszyliście w las. - Jak na razie jest OK.
  7. Dust wziął miskę zupy i jadł, dmuchając co jakiś czas.
  8. Po kilku minutach stałeś w tym samym miejscu, ale z rzeczami.
  9. Po kilku chwilach rysy się zupełnie zatarły i kobieta wyglądała jak manekin o czarnej barwie. Powoli zaczęła się zmieniać w kulę.
  10. Twój wzrok przykuła dziwna rzecz. Wraz ze skórą zmieniało się ubranie. Plama zacierała rysy.
  11. Po chwili Dust skończył przybijać i zobaczyłeś, że namiot jest trochę pognieciony, ale całkiem spory. Miał ścianki w kolorze truskawek. Po chwili zupa była już gotowa.
  12. Pierwszym, co przykuło wzrok po powrocie była kobieta-jeniec ze skórą czarną po szyję.
  13. Odwraca się do ciebie ze strachem w oczach. - Eee... Nie... N-nie trzeba - powiedział i odszedł szybkim krokiem w stronę grupy kucyków z kryształami na grzbietach.
  14. Dookoła chodziły kryształowe kucyki, wszystkie nosiły różne przedmioty do budowy. Starały się nie patrzeć na ciebie.
  15. Dust już wbijał kołek za pomocą niedużego młotka. Po chwili zapach zupy z jagód rozniósł się po obozie.
  16. Zobaczyłeś go siedzącego na dachu budynku. Rozmawiał z Fluttershy.
  17. Na zewnątrz była cisza i spokój, na ulicach nie kręciły się kucyki, gdyż były zajęte odbudową budynków.
  18. Żadnych poddanych królowej nie było w pobliżu.
  19. Królowa się nie ruszała, ale oddychała. Zupełnie jak kobieta w sali tronowej.
  20. Drzwi wypadły z zawiasów. Chrysalis leżała w łóżku. Nie było tak mocno widać plamy, ale zielone brzegi na czarnej sierści były doskonale widoczne
  21. - To sobie popełniaj, ale wszyscy tu obecni widzieli, jak ich zabiłeś - powiedział ze spokojem.
  22. - Ależ jest. Przed chwilą zabiłeś całą grupę policjantów i chcesz się z nimi kontaktować - odparł kuc bez cienia strachu.
  23. - Taa, bardzo śmieszne - rzucił jeden i się rozeszli.
  24. Odpowiedziała ci cisza. Echo pukania rozeszło się po korytarzu.
×
×
  • Utwórz nowe...