- Ja jestem Pokemona. Wiesz może, kiedy tu przyjdą? - zapytałam. - Ja tutaj się zjawiłam w dosyć... Dziwny sposób. Zaatakowaliśmy strażników z grupą kucyków, które starają się wydostać Equestrię spod władzy Nightmare Moon i reszty, aby przywrócić księżniczki. Zaczęłam uciekać, ale po kilku chwilach wróciłam się. Wolę dwóch strażników od całej chmary. Wtedy ich zaatakowałam. Udało mi się trafić jednego, ale on wtedy dał mi to - pokazałam szmatę na nodze. - i tak się tu znalazłam.