(powrót Mewtwo to jak Mewtwo jest na wyspie, na której jest lecznicza woda i znowu go ten człowiek, co chce go złapać namierza. Ash tam się dostał i uratował Mewtwo, na koniec wrzucając go do jeziora ^^
Ulubiony... Tyle ich... Trzy opcje: Pikachu, Serperior i Chomiorun. Niezbyt pokemonowe imię, ale wymyśliłam go, kiedy miałam 8 lat. Gdzieś miałam jego obrazek...)
Znowu klops. Szerszenie nie skupiły się na Wietrzyku, tylko na Słonecznych kucykach. Zrzuciły na kucyki kolejną miodową pułapkę, dodatkowo zalewając je tym słodkim 'złotem'. Klaczka przytuliła się do mrocznej damy i spojrzała na Wietrzyka. Jej róg zaświecił się i zanim pegaz się zorientował, leżał na ziemi, wbity w nią jej magią.