-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Kiedy się obudziłaś, wciąż nikogo nie było, ale jabłka i woda były świeże.
-
- Dobra, ale może ma ktoś stimpaka na wszelki wypadek? - zapytała, rozkładając laptopa. Nagle niedaleko, zza jakiegoś namiotu wyleciało stado małych, zielonych parasprite'ów. (trzeba wpisać bloatsprite'y na listę wrogów)
-
(siolki, siolki, siolki przepraszam wybaczysz?) Piorun klaczy odrzucił go daleko, aż na drzewo po drugiej stronie polany. Ból był niewielki, ale po chwili w powietrze uniósł się swąd palonej sierści, pochodzący z ogona Wietrzyka. (oglądałeś od pierwszego sezonu?! ja to chyba od Gwiazdy ligi Sinnoh, czy Diament i Perła...)
-
Ze statku wyszła Kate i oparła się o ścianę. Niby przypadkiem zniszczyła jednego droida. Inne schowały się przed falą za statkami lub w nich.
-
Po kilku chwilach klatka zmieniła się w kulę metalu. Nikt nie przyszedł.
-
Znowu było cicho, spokojnie i nudno.
-
(Felcia zmieniła płeć?) Shadow usiadł i złożył zamówienie. Po chwili jakiś ogier podał wam dwa żółte ciastka i dwa napoje Twój był czerwony, gęsty i parujący, a Shadowa czarny. Unosił się nad nim niebieskawy dymek.
-
- Tam. - pokazał wysokie krzesła tuż przy ladzie.
-
- Widzę to.
-
Wszystko było szczelne i wzmocnione, nie było nawet szpary.
-
(wiesz jak wyglądają komandodroidy?) Droidy wciąż strzelały, były duże szanse, że zostaniesz trafiony.
-
- Idziemy, czy nie? W nocy trudniej wycelować.
-
- To chodź. - otworzył drzwi. Wszystko było akurat pomalowane na ogniste kolory, a wzdłuż ściany płonął ogień.
-
(dam obrazek bloatsprite'a, jakby ktoś nie wiedział, co to: Pokemona sprawdził jeszcze rzeczy w jukach, czy czegoś nie zapomniała i skrzydłem przeszukała rzeczy ostatniego bandyty. - Co to?! - nagle rzuciła się na niego z kopytami. Zaczeła odrzucać naboje do dziwnych pistoletów i grzebać w jego rzeczach.
-
- To idziemy? Mają tam też pitną lawę...
-
Tego dnia jednak zdarzyło się tyle, że nie mogłaś zasnąć. Najbardziej przerażało to, że byłaś więźniem.
-
- Nie bardzo. O wszystkim, albo raczej prawie, staram się zapomnieć i cieszyć chwilą.
-
(były tam jednorogi -_-) - Chodźmy! Szybciej, bo może tu przyjść więcej bandytów!
-
(jednorożce były w Rainbow Factory -_- czytałam kto z obecnych czytał Fallout Equestria?) - To idziemy? - zapytała Pokemona, wyłączając swoją machinerię i wkładając ją do juków.
-
Komandodroidy słynęły z tego, że były strasznie szybkie. Kilka przeskoczyło ad tobą, strzelając.
-
- To jest praktycznie płonące ciastko. Tak się nazywa.
-
Drogę przerwały ci komandodroidy.
-
(Rainbow Factory ^^ Scoot nie uciekła) - Zaraz... Mam! Tylko, że... Najkrótsza droga to jakieś 10 minut drogi, ale jest problem... Na drodze ROI się od bloatsprite'ów. - pokazała radar, a na nim kilkadziesiąt czerwonych kropeczek na jednej z dróg.
-
- Słuchajcie! Musimy wreszcie ustalić termin przenosin, jak najszybciej! - powiedziała dosyć głośno Asianna, stojąc na kamieniu pośrodku polany.
-
[ZAKOŃCZONE]W_objęciach_Chrysalis: Pomoc nadchodzi! (by inka2001)
temat napisał nowy post w Nightmare
Maluszek czekał za posągiem.