Nightmare

- Ten pałac. Tylko. Reszta królestwa to ogromna jaskinia.

- Raczej wolałabym nie...

- Może wie, może nie wie, ale ty się stąd zmywaj. (komputer po Chrys, Sowieci po Sowietów)

- Oczywiście - powiedziała klacz i poszła w inną część biblioteki. Po chwili przyniosła mapę. http://derpyhooves.co/HiResMap.png

- Ja za tobą też.

- Nie trzeba.

- Tu jest chyba ze dwa tysiące tuneli.

Zamek był za mocny. - Ej tam, cicho, bo cię uśpię!

Fallout Equestria. Bez dwóch zdań. No może z trzema zdaniami. ^^ Książke, nie fanfic ~ Arjen

- Może weź mój? - zapytała pokazując pistolet. (powtarzam, ten najsłabszy z Fallouta)

Soczek

- Zamknij się! - krzyknął i zakrył klatkę materiałem.

(oki) Tygrysica pomachała ci i pobiegła w stronę gór, zmieniając się w biegu w geparda.

- Won ode mnie! - wrzasnął i strzelił w podłogę jadącego samochodu. Rozległ się ogłuszający huk.

- Jakoś damy sobie radę - powiedziała tygrysica.

- Ile można na was czekać? - zapytał Dust stojąc u wylotu tunelu.

- S-stój. T-tam! - pokazała niewielkie drzwi w ścianie prostopadłej do tej z pancernymi.

- Taa, przecież ty mi nawet nie dorastasz do kolana. Boję się - powiedział.

- Dziękuję - powiedziała.

Klacz-Podmieniec miała ucięty róg i wyrwane skrzydła. W niektórych miejscach skóra wyglądała na poparzoną do III stopnia. Claw wzięła ją na tygrysi grzbiet.

- S-siostra? - zapytał kształt, a w ciemnościach błysnęło dwoje błękitnych oczu bez źrenic. Tymczasem z tyłu było słychac nadbiegającą straż.

- Pewnie pomaga Fluttershy.

- To ty tu jesteś dziwnym stworem, nie my.

Było tam trochę ciemno, ale można było zobaczyć czarny kształt skulony w kącie.

- Dziękuję, my special somepony - powiedziała i dała ci całusa.