(siolki, siolki, siolki przepraszam wybaczysz?)
Piorun klaczy odrzucił go daleko, aż na drzewo po drugiej stronie polany. Ból był niewielki, ale po chwili w powietrze uniósł się swąd palonej sierści, pochodzący z ogona Wietrzyka.
(oglądałeś od pierwszego sezonu?! ja to chyba od Gwiazdy ligi Sinnoh, czy Diament i Perła...)