-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
[ZAKOŃCZONE]W_objęciach_Chrysalis: Pomoc nadchodzi! (by inka2001)
temat napisał nowy post w Nightmare
- Nie masz za co mnie przepraszać - powiedziała spokojnie Celestia. -
Klacz najzwyczajniej ponowiła przemianę w tygrysa, ale po cichu. Rozległ się dźwięk otwieranych kilku zamków, po czym otworzyło się małe okienko w drzwiach. - Czego?! - zapytał niezbyt miło strażnik-jednorożec.
-
Ghost odszedł do niewielkiego namiotu, niedaleko. - Narka! - rzucił i zniknął w jego wnętrzu.
-
Były zamknięte, ale nie dźwiękoszczelne. Za nimi słychać było głosy. - Gadaj, już! Gdzie są przechowywane kucyki w tym waszym pier******* kraju?! - wrzasnął męski głos. Rozległ się dźwięk, jakby ktoś kogoś poraził prąd, połączony z jękami bólu. - J-ja... Nie wiem... Nie mam... kontaktu... - ten głos był słaby, wyraźnie żeński. Ponownie rozległ się ten dźwięk.
-
Źrebaki szeptały jeszcze chwilę między sobą, a następnie zwróciły się pyszczkami do żołnierzy. - Manewr C28! - krzyknął najstarszy ogier. Wszyscy uderzyli w ziemię owocami. Kiedy dym opadł, nie było po nich śladu. Jednak był jeden. Czołg był zepsuty.
-
[ZAKOŃCZONE]W_objęciach_Chrysalis: Pomoc nadchodzi! (by inka2001)
temat napisał nowy post w Nightmare
Bańki pękły. - Za co mnie przepraszasz, Galaktyko? - zapytała. -
Nagle podszedł do was droid B1. - Sir, atakują nas statki Republiki! - krzyknął. - Rozpocząć ostrzał - powiedział FireDeath. - Rozkaz, rozkaz! - droid zasalutował i odszedł.
-
- Canter-czego? - zapytał z niedowierzaniem stwór. - To jakieś laboratorium? - Skoro nas rozumiesz, to właź. - inny pokazał stojące stworzenie z "Police" na boku.
-
Ktoś zapukał do drzwi.
-
Tunel był gładki, widocznie powstał za pomocą magii. Na końcu były drzwi.
-
Klacz zrzuciła kwiat i rozgniotła go pod kopytem. Słońce zatrzymało się zaledwie na sekundę.
-
Strażnik nie dawał za wygraną. - Ktoś ty?
-
(sorry, ale to MG decyduje kogo spotykasz, czy doszedłeś, czy coś się stało) Jeden ze strażników-pegazów przy drzwiach spojrzał na ciebie. - Ktoś ty?
-
- Claw - rzuciła tylko, idąc przed siebie.
-
- Kto ma rodziców w wojsku? - zapytał jeden ze starszych. Połowa uczniów podniosła kopytka. Zaczęli szeptać między sobą, czasem rzucając chytre spojrzenia w stronę żołnierzy.
-
(jasne, tylko musisz dać wstęp, jak się tam znalazłeś i po której jesteś stronie) Celestia powinna jak zawsze być w zamku.
-
Maluszki podniosły mocną tarczę i usiadły. - Życie u was to nie życie. Tylko tortura - powiedziała jedna ze starszych klaczek.
-
- Pokemoa się zgłasza! - rzuciła fioletowa klaczka, salutując.
-
- Jasne - szepnęła i rozświetliła tunel. Był stary i pusty.
-
(przypomnij mi, w jakim się to dzieje mieście?) W bibliotece nie było nawet mapy Changei, tylko kilka wiadomości, o tym, że Podmieńce żywią się miłością, że mieszkają w Changei i przewodzi nimi Chrysalis.
-
Maluchy (około 600) stanęło w zwartej grupie. - Jak nie jesteście?! Sio z Cangei! - wyseplenił jakiś źrebak. Wszystkie wyjęły owoce z juków. - Jesli nie jestescie, to odejdźcie! - krzyknął następny. Zaraz zaczęły się sypać hasła typu "Precz z Sowietami!", "Niech żyje changeańska ziemia!", "Niech ginie wróg Podmieńców!" lub "Nie rzucim Changei, pókim żyw!".
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po zaopatrzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Pokemona stała, oszołomiona pięknem miasta. -
Na suficie zostały oczy. Klacz przecisnęła się przez szczelinę.
-
- Co to, jakiś żart?! Ten zwierzak gada! - wrzasnął stwór.
-
- Oczywiście - powiedziała Roseluck i wzięła kwiaty. - Ozdobić może tasiemkami?