Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    - Taa, a potem nas powybijacie! Jakbyście nie widzieli, tu nie ma żadnych murów! - obywatel zaczynał się niecierpliwić. Nic nie mogło zrzucić bomb. Pociski zasilały tarczę. - To nieplawda! Skąd miałem wiedziec, ze ta planeta jest zamieskana? - maluszek tupnął. (niekoniecznie, ale słaby punkt trzeba odkryć. przecież wa od tak nie powiem)
  2. Na tronie siedziała Celestia. Klacz ukryła się za kolumną, wzniosła się w powietrze i zawisła nad kilkoma strażnikami pilnującymi wejścia do podziemi.
  3. Kate weszła do najbliższej zbrojowni, a FireDeath polazł za nią jak zakochany kundel. Po całym pokładzie chodziły droidy.
  4. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    Gaha'aki wciąż przybywały, ale dzięki twardemu pancerzowi i odporności na wszelką magię, nie dawały się tak prędko ubić. Elektryczność nic nie zrobiła stworowi. Ten przegryzł liy jednym ruchem gigantycznych kłów i ruszył dalej do ataku. Zewsząd napływały wieści o morderstwach popełnionych przez Gaha'aki. Chrysalis patrzyła na wojska próbujące sforsować changeańską tarczę. Ochrona paliła wszystko, co jej dotknęło. Za wyjątkiem Podmieńców. Dziurka wszedł do sali. Chrys przytuliła go. - Mały, mógłbyś ruczyć tam? - zapytała go królowa. - Z odpowiednią eskortą, oczywiście. - Dobze - powiedział maluszek i wyleciał przez okno. Na dziedzińcu stanął rydwan o zielonej barwie, mniejsza wersja pojazdu Chrysalis. Po godzinie szybkiego lotu znalazł się przed obliczem Gandzi. Nie kłaniał się, ale jego oczy przyjęły kolor czerwony. - Cemu atakujecie nas klaj? Nic wam nie zlobiliśmy.
  5. Golden Dust szedł obok ciebie. Klacz wpatrywała się w zamek z nienawiścią. Strażnicy rozpoznali cię i wpuścili. Po chwili stałeś przed salą tronową.
  6. Ogier cię nie słuchał, tylko lazł za przebraną Kate. Pegazica to zobaczyła i mrugnęła do ciebie potajemnie. Następnie ruszyła w jeden z bocznych korytarzy.
  7. - Too... Czemu nie mogę się zmienić z powrotem w alicorna i nawet nie mogę użyć magii? - zapytała MoonSun.
  8. Zaiast małego płomyka wyczarowałaś płomień wielkości Shadowa.
  9. - Gdyby nie ty, stałoby się coś znacznie gorszego.
  10. - Długo je uczyłam - powiedziała Fluttershy.
  11. Fluttershy milczała i przez kilka chwil było słychać tylko śpiew ptaków.
  12. - Jakiej pracy? - zapytała natychmiast MoonSun.
  13. - Witaj, księżniczko. - MoonSun pokłoniła się. Wciąż nie mogła wrócić do formy alicorna.
  14. - Nie będziesz musiał. Możesz ją zabrać ze sobą.
  15. Poczułaś przypływ nowych sił, jakbyś mogła przenieść górę.
  16. Drzwi już nie były zamknięte na klucz, ani zaklęciem.
  17. - Najchętniej to bym tu zamieszkał - powiedział twój kumpel. - Tylko, że... Jak to powiedzieć... Niektórym kucykom nie bardzo się podoba, że tu jesteście...
  18. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    (ZAPAMIĘTAJCIE WRESZCIE, ŻE CHANGEA NIE JEST TAK MAŁA JAK NP. CRYSTAL EMPIRE!!!) Podmieńce wyszły z miasta. Klacze pochowały źrebaki w domach. Jeden z obywateli powiedział głosem wzmocnionym przez magię: - Wolność nie jest nam obca! Wy przynieśliście tu TYLKO śmierć i zniszczenie! Nie mamy zamiaru wpuścić tu kogoś, kto uważa, że jesteśmy tylko bezmózgimi stworzeniami! Gaha'ak zaśmiał się chrapliwie, kiedy ostrze uderzyło w jego nogę, ale nie mogło przebić się przez pancerz. Wysunęło pazury i rozorało metal Zwiastuna. Rana nie zasklepiła się. Stwór wskoczył na dach i pobiegł w inną część miasta.
  19. - Dobra, ty zajmij z kolegą księżniczki, może narób hałasu. Ja spróbuję znaleźć siostrę.
  20. Był to kawałek skały wulkanicznej zawieszony na sznurku.
  21. Po kilku godzinach podróży dotarliście do Canterlot. Miasto ponownie uderzyło przepychem i elitą.
  22. Obudziłeś się rano, rześki i wyspany.
×
×
  • Utwórz nowe...