- Coś - odpowiedział jeden. Wciąż podrzucał przedmiot. Teraz, kiedy byłeś bliżej, zobaczyłeś, że ma kształt rogu jednorożca, tylko bardziej wykrzywiony.
AJ popatrzyła na ciebie i podała ci kartkę.
"Droga Appjejack
Sądzę że nie ma sensu tego dłużej ciągnąć. Nie jesteśmy sobie przeznaczeni. Zapomnij o mnie, zapomnę o tobie. Nie spotkamy się ponownie. Wracam do rodziny, potem może ruszę w kolejną podróż. Ominę Ponyville. To było jedno wielkie nieporozumienie.
Twój eks-special somepony
Snow Down"
Po kilku chwilach znalazłeś niewielką spiżarnię. Było tam kilka skrzyń z owocami i (tu wstaw nazwę tych roladek, czy czegośtam, no wiesz, tych popularnych).
(o smoczce zapomniałeś? ;_; )
Koszmarka (to odtąd imię smoka) doczołgała się na plażę. Jej ogon był prawie rozerwany, jej łuski zamiast granatowych lśniły na czerwono. Czuła ból w całym ciele. Obraz przed nią się zamazywał. Wyszeptała kilka ocenzurowanych słów pod adresem trzech potworów i resztkami sił wyczołgała się na plażę. Odgłosy ostatnich bitew docierały do niej jak przez sen. Padła na piasek i przestała walczyć z kolorowymi plamkami migającymi jej przed oczami.