Lina naprężyła się. W środku słychać było dopingujące okrzyki. Po kilku minutach dźwięku ślizgania i chlupotu, na zewnątrz wyszedł pomarańczowy Słoneczny Kucyk. Na nieszczęście z krzaków za wami wyskoczyła klaczka z niezapominajkami latającymi dookoła niej.
- Kim jesteście i czemu przeszkadzacie mamie w pracy? - zapytała, przekrzywiając główkę.