Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Wow... Może są tu jakieś zaklęcia do mocnej tarczy? Takiej super mocnej? - zapytała MoonSun Leeth, rozglądając się.
  2. Robiło się ciemno. - Czyli do jutra - powiedziała AJ i ruszyła do swojego domu.
  3. - Dobrze. Niedługo przyjdę tu z obiadem dla ciebie - powiedział Shadow. Oboje wyszli z pomieszczenia, a ty zostałaś sama z jeziorem lawy.
  4. Nadbiegła Celestia i użyła na nim promienia leczącego połączonego ze słonecznym promieniem.
  5. - W czym? - zapytała AJ. Tymczasem kilka kucyków zaczęło oglądać jabłka. Rainbow i kilka ogierów ziemskich stanęli na bieżni.
  6. (nikt jeszcze nie zauważył) - Tworzyć potrafię, ale najpierw potrzebuję pustego terenu - syknęła do ciebie. Jej róg zaświecił się, a obok twojego kopyta wyrosła roślinka.
  7. - Coś się stało? - zapytała AJ widząc twoją minę.
  8. - Docieramy do Crystal Empire. Włóż to - powiedziała klacz i narzuciła na Dusta płaszcz. Sama zaświeciła się i po chwili na jej miejscu stała klacz jednorożca z czerwoną grzywą i żółtą sierścią.
  9. NMM krzyknęła z wściekłości. MoonSun rozejrzała się. - Naprawdę tu cicho...
  10. - To już twoja decyzja - powiedział Shadow.
  11. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    Po jakimś czasie wszyscy doszli do wielkiego pałacu z czarnego kryształu. Strażnicy prześwietlili wszystkich, czy nie mają broni.
  12. Nagle, coś się stało. Przez okno wpadła jakaś hołota i napadła na Podmieńce. - Dalej! - krzyknął jakiś kuc. Wszystkie były pegazami, a kilku rozpoznałeś z tego pamiętnego przedstawienia, które miało być ostatnie w życiu Arctic. (to z dzieciństwa)
  13. - Rozmawiaj ze swoją special somepony, nie ze mną - odparła Rarity.
  14. Następnego dnia było jasno i słonecznie. Wszyscy zjedli po grzybie. W drodze do CE Dust zapytał cię: - Co będzie, jak już się tam dostaniemy? Czy mój wygląd ich nie...?
  15. - To możliwe? Umm... Z tego co wiem, teleportacja działa tylko na niewielkie odległości, a z pasażerami to już prawie nie. - zawstydziła się. W końcu jest pegazem, więc co ona może wiedzieć o magii?
  16. - Nie. Trzecia to: ty sobie idziesz, a Applejack cię śledzi i ujawnia się na tyle daleko, byś nie mógł jej odesłać - szepnęła.
  17. - Czemuż to niby mam ją wypuścić? - zapytała, wyraźnie rozkoszując się przerażeniem klaczy, która powoli zapadała w letarg. Szmaragdy pod tobą cię puściły. (branoc!)
  18. - Raczej na taką odległość to magia nie działa - powiedziała klacz - jesteśmy daleko od Canterlot.
  19. Powiem jedno, Snails... Musisz się wziąć w garść! Wyobraź sobie, że ta kukła to changeling, który chce poderwać ci klacz. Tak, wiem, że masz. No dalej!
  20. - Jeśli kokon zostanie spalony, istota wewnątrz również. - trąciła jeden z drżących kryształów, a szmaragdy pod tobą ponownie cie uziemiły.
  21. - Wciąż nie o to chodzi. - kokon zamknął się, a Arctic próbowała coś ci powiedzieć, lecz jej słowa były zagłuszane przez ściany kokonu.
  22. Po kilkunastu minutach i pomocy klaczki (w zamian za kilka kwiatków Włochatków) wydobyliście wszystkie kucyki. Jednak w tym samym momencie Kropelka przestała tańczyć, a kamienie zostały rozbite przez promień kucyka w dziurach. Uniósł się na swoich skrzydłach. - Dosyć!
  23. Hmmm... Może... Talent... Szybkie klimatyzowanie się w sytuacji, a znaczek to klimatyzator.
×
×
  • Utwórz nowe...