-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
W mieście było spokojnie jak wcześniej, z tą różnicą, że zamiast sceny Trixie stał jej wóz.
-
Podmieńce niemal natychmiast wróciły, trzęsąc się ze strachu. Róg Dziurki świecił delikatnym światłem. To zbiło z tropu Zwiastuna. - W Sombralandzie pada śnieg, w Changei rosną plazmowe rośliny. Tam pada śnieg. - pokazała odległe o jakieś 200 km zaspy wielkie jak góry. - A tu rośnie plazma. - dookoła jej nóg wyrosły małe roślinki.
-
Mini-Celestia zbladła (o ile to możliwe). - Czemu ty TO robisz?! To nie to zaklęcie! - mini-Luna wyrwała książkę Leeth.
-
Spokojnie położyłeś się spać i nic ci nie przeszkadzało. Spałeś do rana.
-
Wybacz mi, ale my JESTEŚMY w Changei. - położyła nacisk na słowo "jesteśmy". Dziurka pokazał na ruiny i na wystraszone Podmieńce.
-
Strzałce udało się zapanować nad panikującymi kucykami. Luna zapisała cię na liście i przyjęła odcisk kopyta. Potem zwinęła listę w rulon i wyszła na środek placu. Stało już tam kilka kucyków, a z budynku wyszedł... mały smok.
-
Owoc i warzywa były słodkie, rozpływające się w ustach.
-
[ZAKOŃCZONE]W_objęciach_Chrysalis: Na ratunek NPNZ!!! (by Shantee)
temat napisał nowy post w Nightmare
Wyglądałaś zupełnie jak Tume. Nagle zobaczyłaś bibliotekę. Przypomniało ci się, że mogą tam być atlasy. -
(tak ) Dziurka zachichotał. - Na mnie to nie działa. Mam swoje sposobiki! - uśmiechnął się, a jego sztuczka zadziwiła Zwiastuna. EDIT: Pawlex jest! Streszczenie dotyczące Sombry... Jego zamek jest w gruzach.
-
Kiedy się umyłeś byłeś czysty i pachnący. W salonie zastałeś nierozpakowane zakupy, kupione wcześniej u klaczy ze straganów.
-
- Fajnie, może do nas dołączysz? Mógłbyś pomagać z roślinami! - zaklaskał Dziurka, ucieszony widowiskiem.
-
Mogłabyś zrobić tapetę Chrysalis z wektoru? Tylko z ciemnymi kolorami, bo mam światłowstręt.
-
Ty ten obrazek zrobiłeś? Chciałabym mieć taki talent...
-
Po chwili wanna była wypełniona po brzegi ciepłą wodą.
-
(mówiłam wcześniej: raczej nieuważny czytelnik. Nie wierzysz? zajrzyj do ostatniego postu z obrazkiem Chrys.) Chrys ponownie zachichotała. - Widzisz tu jakiś śnieg? - pokazała równinę, lasy i gruzy miast. - Czy w Sombralandzie są ciemnozielone chmury lub rośliny plazmowe? - odgarnęła trochę ziemi i na powierzchnię wypełzł mały kiełek. Dziurka usiadł.
-
Quiz na wiedzę o robieniu jabłkowych wyrobów, sędziowany przez babcię Smith.
-
Dziurka wyszedł na przeciw kolejnemu Zwiastunowi. - My nie sprawiamy kłopotów, chcemy tylko, abyście przestali napadać nasze państwo - powiedział głosem dziecka. (możliwe, że to ten sam. Ale raczej nie zgadniesz, jak się nazywa )
-
Obok wanny stała butelka żelu. Nad nią wisiał ręcznik.
-
Chrysalis zaśmiała się. - One słuchają tylko właściciela. Wyczuwają go. Nie mają umysłu. - BH otrząsnęły się i ponownie zaatakowały Zwiastuna. Dziurka zaszarżował na niego i z całą siłą uderzył go. Z powodu (określonego w następnych rozdziałach), Dziurka był silniejszy niż przeciętnie. Jego szarża dała efekt pod postacią bolesnego upadku Zwiastuna na ziemię. (pisałam, że krew wydobywa się z ran i przeżre każdy metal prócz jednego. Żywym nic nie robi)
-
właśnie czytam Na liście były imiona, a obok nich odciski kopyt. Obok jednego był odcisk rozczapierzonej łapy. Luna cię zauważyła. - Cześć, chcesz dołączyć do drużyny?
-
W łazience była wanna, umywalka, szafka i apteczka. Nad kranem wisiało lustro. W otwartej szafce zauważyłeś nowiutką perfumę DKNY (tzw. "Zielone Jabłuszko" )
-
Dziurka przełknął ślinę. Czuł każde ostrze... - Nie obchodzi mnie to! Dzisiaj zabiliście mnie już kilka razy. Trochę łaskocze... Ale to nie ważne! Bloody! - krzyknął, a następnie wydał kilka dźwięków w niezrozumiałym języku. Kucyki-Zombie (tak, tak, BH to zombie) rzuciły się na Zwiastuna, oblewając go swą krwią. (widzę pilnego czytelnika )
-
Po chwili dotarłeś do domu. Przed drzwiami leżało zaproszenie na przyjęcie napisane rano przez Pinkie i zaadresowane do ciebie.
-
- Dobra, powiem Pinkie, że się źle poczułeś. - po chwili stałeś na zewnątrz, przed zamkniętymi drzwiami Kącika Kostki Cukru. Miałeś osmaloną sierść w kilku miejscach.