Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. MoonSun wstała i zabłysła. Kiedy światło opadło, była alicornową wersją Pinkie Pie. - Nr. D obecna! Więc zaczynamy! Pochodzę z Changei, krainy Podmieńców. Dzięki pewnemu zaklęciu, jestem pół-Podmieńcem i potrafię zmieniać się w alicornową wersję każdego. - spojrzała na liska i rzuciła mu ciastko, jak również jego właścicielowi. Wróciła do postaci granatowej alicorn i usiadła. Wtedy weszła księżniczka Luna i dała wszystkim pączki. MoonSun przelewitowała wszystkim po ciasteczku. - Mam pytanie, pani profesor. Czy mój numer "D" został wzięty od znanej buźki ":D" ?
  2. Mini-Luna zaczęła latać i szukać. Mini-Celestia zdejmowała książki z regału i czytała tytuły.
  3. Ja początki zawsze robię w 3 osobie Było tam dużo jedzenia, a na blacie leżała szarlotka: ostatni wypiek Shantee.
  4. Zagadywały cię wszystkie kucyki. Każdy pytał cię o ulubione danie, imię lub coś dziwniejszego.
  5. - Dobra. Ponownie jęknęła i wstała. Kulejąc przeszła przez dziurę. Za nią było kolejne pomieszczenie. Pośrodku była ogromna dziura, ciągnąca się wgłąb ziemi. Za nią była misa z wodą, kopczyk siana i otwarta skrzynia z tymi samymi owocami, które wcześniej leżały w kącie celi.
  6. Klacze dalej się śmiały. Nagle przestały i spojrzały na horyzoncie. Pojawiło się tam coś w rodzaju szarej fali.
  7. - Oczywiście. - podrzuciła jeden tak, że wylądował przed Rem'em.
  8. Do "szpitala" weszła Asianna. - Nie ma mnie jeden dzień i od razu wszyscy ranni. - westchnęła i położyła obok Mordimera zawiniątko. Wypadły z niego cztery plastry miodu. - Byłam na neutralnych ziemiach. Acha, bym zapomniała... - wyjęła spod skrzydła mniejsze zawiniątko, z którego wystawały liście koki.
  9. W końcu była wielkości kucyka. Kate jęknęła przez sen, a jej skrzydło uniosło się i uderzyło o ziemię.
  10. - Ja cie nie rozumiem! - krzyknęły małe chórem i pocięły kolejne jabłko. W magii mini-Celestii zmieniło ono kolor na fioletowy.
  11. Wkrótce w ścianie powstała dziura wielkości głowy kucyka. Kate spała.
  12. Maluchy wykonały jednoczesnego facehoofa. - Ale w tym stanie nie może nic zrobić!
  13. Ściana zatrzęsła się, powstało małe pęknięcie, ale się nie zawaliła.
  14. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    Dziurka spojrzał na planetę i na pociski. Dla niego zatrzymał się czas, świat przyśpieszył.
  15. MoonSun spojrzała na kucyki i Lunę. Teleportowała miskę i zaczęła wrzucać składniki. Jajka, mąka, mleko, cukier, proszek do pieczenia, cukier waniliowy, czekoladowe wiórki... Po wymieszaniu wlała ciasto do formy i upiekła magią. Na koniec polała babeczki karmelem i postawiła na biurku księżniczki. W połowie drogi się zatrzymała i wróciła do formy z babeczkami. Magią je rozłupała, wlała jakiś sok i magią zamknęła. - Ciasteczka z czekoladowymi wiórkami i sokiem z dzikiej róży. - uśmiechnęła się i wróciła do ławki.
  16. MoonSun wleciała przez okno do klasy. Był tam tylko śpiący kuc i jego zwierzak, więc usiadła w ławce przy oknie i teleportowała do siebie kosz z ciasteczkami.
  17. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    Wszystkie trafiły, ponownie było widać ciało i znowu wyłonił się żywy i cały Dziurka. Śmiał się i posłał pocisk, który zniszczył jeden z myśliwców.
  18. Źrebaki jęknęły i pokazały Leeth MoonSun.
  19. Jedynymi twardymi przedmiotami były owoce.
  20. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    (wyłączyć = wcisnąć przycisk na panelu sterowania tarczą, który w tym wypadku był w piwnicy zamku próżnia? nie bardzo rozumiem, ale ok... Jak wyjdą inne rozdziały Władców Equestrii, to się dowiesz ) Dziurka westchnął i wstrzymał oddech, kiedy gaz napłynął do celi. Ponownie zburzył ścianę i wyszedł na zewnątrz.
  21. - Raczej się nie da. Możesz spróbować, ale wątpię. - odeszła trochę od jednej ściany, ciągnąc skrzydło po ziemi.
  22. - A jest tu jakieś zaklęcie leczące? - maluchy wpadły na Leeth.
  23. Za nim stał jakiś zielony kuc z blasterem. Magią wsunął cię do kabiny i zamknął drzwi na zaklęcie.
  24. Kate jęknęła i usiadła. - Ty jesteś tu dopiero parę godzin. Ja niecałe dwie doby. Różnica jest. - Jedno jej skrzydło spadło na posadzkę.
×
×
  • Utwórz nowe...