Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Po kilku minutach skupiania się wrócił do wyglądu małego, srebrnego wilczka. Jednak ma bandaż na łapce.
  2. - Więc na razie można go zostawić w spokoju - powiedziała.
  3. - On jej nie zniszczy, ja go nie zniszczę - rzucił. Twi go widzi, ale nie słyszy. Zaklęcie się wyładowuje.
  4. - Więc co zrobić, by mieć pewność, że nikogo nie skrzywdzi?
  5. - Co innego można zrobić? Każdy strażnik biblioteki będzie zagrożony - powiedziała.
  6. Twilight powiedziała, że to będzie zbyt duże ryzyko. Silk uciekł i wniknął w regał.
  7. On nigdy mu nie wybaczy. Bezpowrotnie zniszczył część jego.
  8. Ogier dźgał książki, gdy próbowały wyjść. Do tego nie przejmował się kompletnie, że ma brudne kopyta. Jednym zdaniem: zniszczył sporo książek.
  9. Tam książki na swoich miejscach. Silk wciąż zdenerwowany na żyrandolu. Zaklęcie męczy, więc Twi go nie widzi.
  10. Postanowili poczekać. Jednak nawet Twi uważa, że Poltergaistr to nic dobrego.
  11. Oni chcą się go pozbyć, by nie było problemów. Przecież można zginąć, jeśli się upuści książkę.
  12. Ten leży w koszarach i dochodzi do siebie. Tymczasem ktośc ci przekazał, że Twilight znalazła zaklęcie, które pozwala tymczasowo widzieć Silka. I zadać mu obrażenia.
  13. Ten mówi, że nie powinny tak łazić, że to tylko książki i tak dalej.
  14. Prawie. Ogierek używał książek, by inne się bały i zostawały w miejscach. Dźgnięć gdy leżą na półkach, nie widać. Silk się nie uspokaja.
  15. Twilight kiwnęła głową. Czyta książkę w innym języku. Jest wpół do 18.
  16. Duchy tego typu są związane z miejscem ich śmierci. Wszystko, co się wtedy w nim znajdowało, jest ich częścią. Np. Poltergaistr powstały przezvpowieszenie jest związany z szubienicą bądź drzewem, na którym go poeieszono. Jeśli się to zniszczy do końca, Poltergaistr gginie.
  17. - Przeczytaj sobie dokładnie rozdział o Poltergaistrach - Fuknął. Potem wskoczył na balkon i wniknął w regał.
  18. Ani drgnął. Fuknął tylko. Pobliski stos książek przewócił się. Wszystkie wyglądały na dźgane włócznią.
  19. Zabrzęczał żyrandol. Tam on siedział. Dalej zdenerwowany.
  20. Twilight wymówiła nazwę jakiejś książki w innym języku. Cisza. Nic się nie wydarzyło. Twilight wzięła sama książkęz półki i wyszła. Strażnicy też. Zostałeś sam.
  21. - Co to pytanie ma do obecnej sytuacji? - zapytała. Dwóch strażników wyniosło nowego.
  22. - Z tobą nic się nie stało, z poprzednikami też - powiedziała Twilight. Silk wyszedł z regału, po czym wlazł w drugi.
  23. Nie kontaktuje. Gdy tylko jakoś go przywrócili do stanu przydatności, zaczął drzeć się o książkach, które go pobiły, a potem o czymś niewidzialnym, co go pogryzło.
  24. Warknął i wniknął w szafę. Tylko ogon wystaje.
  25. Po półkach jest rozchlapana krew. Silk jest na balkonie. To już nie słodki, mały, srebrny wilk. Jest wielkości kuca, ma najeżoną sierść, a jego futro jest srebrnoczerwone. Z pyska wystają mu dwa kły, długie jak noże.
×
×
  • Utwórz nowe...