Skocz do zawartości

Guardian

Brony
  • Zawartość

    476
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Guardian

  1. Nagle wiktor wpadł na Genialny pomysl - Nick ty jesteś pegazem, nie? To moze tam polecimy? Będzie szybciej
  2. Alkohol, policja, nawigacja - meet w Kato :3

    1. MLO_pl

      MLO_pl

      i koniki!!! :D

  3. Guardian

    Daj swoje foto :P

    drzewa palą, na papier robią i człowieki chodzą - tekst bez sennsu jak moje życie
  4. - Więc Nick , powiedz mi co będziesz robił jak wygramy? Ja zamierzam znaleźć jakąś fajną dziewczyne i się z nią hajtnąć. - zaśmiał się - tak ogólnie jak tak idziemy to móżemy poprzeszkadzać troche strażnikom, nie wiem postraszyć ich lub ich skopać.... Nie mam pomysłów... Droga daleka a zaczyna wiać sandałem... tzn nudą.
  5. Po drodze do miast Wiktor spytał Nik-a - Daleko jeszcze? - zaśmiał się - A tak na poważnie , jakie mamy plany w mieście i tym podobne?
  6. hmmm ASG W reko natrafiłem na kilku broniaczy, ale bardziej na takich skrytych. Zawsze coś
  7. Guardian

    Daj swoje foto :P

    Człowiek drzewo ;_;
  8. Jestem na wyjezdzie w Świętochłowicach :D Jestem na pikniku militarnym, jak coś to szukajcie snajpera w stroju "Ghille" pozdrawiam. Czytała K. Czubówna

  9. Guardian

    Daj swoje foto :P

    Nilklas Pamiętaj w Wietnamie było gorzej
  10. -Nick, na nic innego nie mam ochoty jak na skopanie kilku złamasów, a nic nie sprawia że lepiej się czuje jak krótka przebieżka. No to w droge! - Wiktor sprawdził zapas amunicji i broń nabitą do strzału, dodał mały nożyk jako bagnecik - W droge kumplu
  11. Wiktor spokojnie połorzył się koło Maskeda, wyjął małą żelazną kulke do muszkietu i zaczął nia podrzucać, po chwili znudził się tym i powiedział. - hej , ja oddale sie na chwile i potrenuje rzucanie ognistymi kulami do celu. Oddalił się
  12. -dobiegne, dobiegne , dobiegne! - mówił Wiktor do siebie widząć że drużyna zaraz się przeniesie...
  13. Guardian

    Daj swoje foto :P

    cahir xD słowa kolegi: co to za wiosło na głowie ? xD btw.
  14. Wiktor zauważył zaklęcia , wybiegł z lasu. - Hej panowie jeszcze ja! I pobiegł w strone grupy w nadzieji że uda mu się teleportować wraz z nimi
  15. Coś mnie ciśnie, ide do WC... Zaraz Wracam ;_;

  16. Jeszcze po kropelce ;_;

    1. MLO_pl

      MLO_pl

      puki pićku jest w butelce!!

  17. ja mam pytanie. Co bedziemy tak dokladnie tam robic? I czy jest szansa na walke? - spytal wiktor. Przypatrzyl sie wierzy. Pamietal ja jeszcze za czasow jak byl mlody, piekne czasy. Pamietal ze to tu pierwszy raz pocalowal swoja ukochana... Otrzepal sie. Teraz nadeszly gorsze dni, walki i chaos na ulicach. Straze zabijaja cywili.. Wsrod zolnierzy ona. NMM. Podchodzi do mojej ukochanej - wiktor zaczyna sie pocic i krecic nerwowo - wyciag miecz... Paw! Wiktor stal przez chwile wsrod towarzyszy. Popatrzyl na nich i dodal. - zawolajcie mnie jak masked wroci, ja musze pobyc na chwile sam. - odszedl w las i usiadl pod debem, rozmyslal
  18. Prosze państwa! nie ma na co czekać! Lećmy, proponuje by moja minnidrużyna poszła jako pierwsza, jak coś to oczyścimy wam miejsce lądowania. Jeśli na miejscu spotkam NMM to pamiętajcie ona jest moja! Musi mi odpłacić za to co zrobiła mojej narzyczonej..... No to w drogę, co wy na to minnidrużyno "Alpha"?
  19. - No jestem za, ale czy to będzie bolało xD - Wiktor uśmiechnał się z grymasem
  20. - Nosz kurcze , nie udały mi się te zaklęcia -_-' - powiedział wiktor wychodząc z krzaków. Popatrzył na kompanów. - Słychać was w całym lesie, jak będziecie tak hałasować to ściągniecie na siebie uwagę strażników. Popatrzył na Grima lekceważąco. - Grim, nie gadaj że jesteś najstarszy, tu nie liczy sie wiek, tylko siła i spryt. Jak byś chciał walczyć z jednym z moich kumpli to uważaj byś przypadkiem nie dostał strzała w kopyta, mój muszkiet może i wygląda na stary, ale daje niezłego kopa. Wiktor powoli dołączył do Rebona i Maskeda. - Panowie mam trochę wody... Chcecie? Trzymaj Animal - wiktor rzucił w jej kierunku bukłak z wodą - widzę że jesteś spragniona.... A i możesz też dać troche naszemu "Najdroższemu i najstarszemu " Grimowi... Po tych słowach Wiktor siadł na polanie i obserwował miasto.
  21. Wiktor zaczynał lubić MaskedHeart'a, był dowcipny i dawał dobre rady. Wiktor wyciągnął troche zapasów które zabrał z domu oraz troche wody i rozstawił na ziemi. - Proszę bardzo! Śniadanie gotowe! Zapraszam Spojrzał na Grima. - Nic nie musisz podejrzewać, jedzenie nie jest zatrute - powiedział. Potem ponownie spojrzał na MaskedHeart'a - Hej, Fajny z ciebie koleś. Jesteś dowcipny i masz gadane. Sądzę też, że w walce też jesteś niezły. Ty i Rebon macie u mnie zaufanie, więc możecie na mnie liczyć w każdym momencie. Wiktor chce poćwiczyć czarowanie kuli ognia , więc odchodzi troche od obozu
  22. Wiktor wstał , zabrał swoje rzeczy oraz dodatkowy prowiant, książkę o Nekromancji oraz zapas amunicji do muszkietu. Nawet nie nastał poranek gdy zbliżył się do obozu. Zobaczył w nim nową postać. Nie przejmował się nią , ponieważ widział że rozmawia z Atlantisem. - Witam panowie i panią - ukłonił się do Animal. - Witaj kolego, mam nadzieje że będzie się nam miło współpracowało.
  23. Wiktor doszedł do swojego domku. otworzył drzwi, w środku panowało ciepło, które bardzo lubił. Zapalił światła i przygotował małe jedzonko. W ciszy i spokoju siadł na fotelu na przeciwko kominka i spojrzał na swoją broń. Był to muszkiet, na lufie były wybite symbole produkcyjne a pod lufą było miejsce do zamocowania bagnetu. Wiktor sprawdził zamek i spust, po czym załadował broń i odłożył koło siebie. Zasnął na fotelu
×
×
  • Utwórz nowe...