Skocz do zawartości

Jag_a

Brony
  • Zawartość

    190
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Jag_a

  1. mi się nawet podobało. Szczególnego funu nie ma, ale idea przedstawiona na końcu w mojej opinii staje mocnym plusem. Spoilować nie będę, ale chyba się domyśli kto oglądał. Trochę krzyku, parę "dziwnych" scenek i ... coś, czego się człowiek spodziewał niemal całe 15 minut, więc zaskoczenia nie było. Oceniać punktowo jednak nie mam najmniejszej ochoty.

  2. Tak samo jak czytać ze zrozumieniem. Mówiąc o napisach mamy na myśli te wklejone w film, co zresztą napisaliśmy. O tym z napisami w adnotacjach wiedzą wszyscy. Jednak nie każdy może z tego skorzystać (niektórzy oglądają tylko na fonie, tam YT ma fochy), a niektórzy bawią się w piratów i zapisują na dysk, więc nic dziwnego, że chcą mieć napisy do filmu, nie adnotacje na yt.

     

     

     

    mały edit, bo po późniejszym przeczytaniu posta... zabrzmiało mi to trochę na hejt... Proszę tylko, by go tak nie odbierać

  3. wiecie co? W mojej opinii... powinienem się troszkę przyczepić do miana "papierowego" fana.

    Nie zauważyliście, ze fandom a serial to różne, ostatnio coraz odleglejsze odnogi kuców? Nie jest to do końca słuszne stwierdzenie... ale cząstkę prawdy ma.
    Papierowy fan olewa jedną ścieżkę na korzyść drugiej, tak samo można nazwać fana serialu a hejtera bronych (tak, to możliwe) jak i bronego który na oczy serialu nie widział. To też jest możliwe

    Zgodzę się jednak co to zdania:


    który jest tylko wtedy zadowolony gdy odcinki układają się według jego scenariusza, a inne kwestie są niedopuszczalne i to właśnie tacy robią zamęt w fandomie
    Takie wzory fana sensu nie mają, i to już jest faktycznie wspomniany w temacie nóż.
  4. Ja się pudełkiem wgl nie przejmuję. Biorąc pod uwagę jego wygląd i samo jego pojawienie się... coś z Cadance mi brakuje, bo wiadomo po znaczkach. Ale... Idea "bezużyteczności" symboli elementów jest tu wg mnie genialnym urozmaiceniem. Nie chcę marnować zbędnych bitów swojego ramu, skoro w przeciągu najbliższego półrocza sami mi to wytłumaczą, ale czekam na to wyjaśnienie z niecierpliwością. Wreszcie coś innego niż "magia" bo magia :v


  5. to musiał wiedzieć o istnieniu drzewa harmonii
    wspominał o nim, samych elementów na poważnie widać nie wziął, jednak o drzewie wspomniał przypominając, że zasiane ziarno nie obrośnie go dopóki dysponować będzie odpowiednio silną magią. Czy w skrócie długoterminowa zemsta, lub coś w tym rodzaju. Być może po prostu ubrał dobrą minę do złej gry
  6. Opinia o odcinku?
    ZAWIERA SPOILERY
    Cóż... na wejściu powiedziałbym, że jakieś... 6.5/10
    Ale nie jest to do końca zasłużona ocena. W przeciwieństwie do ciasno zbitej historii z finału zeszłego sezonu, na którą oczywiście (wybaczcie, ale tak mnie to śmieszy, że muszę o tym wspomnieć) był przeogromny hejt pod niemal każdym względem, tutaj otrzymaliśmy dwuodcinkową, olbrzymią poniekąd listę faktów i zdarzeń, jednak okrojoną do tego stopnia, że ograniczała się w większości do tzw. flashbacków... Sama Twilight... ok powiem wam szczerze, że tutaj ocenę zaniżę wyłącznie przez pewien znany problem fandomu - clopy, a raczej, by nikogo nie obrazić podzielna wobec nich opinia... By nie ciągnąć niewłaściwych tematów, powiem w prost... brudne myśli odnośnie koloru. Osobiście czuję się pod tym względem zawiedziony samym sobą, więc, jak już wspomniałem, tutaj punkty odejmuję "na chama".

    Dalej... Fabuła szła tu zbyt smętnie. Pierwsze wizje czegokolwiek pojawiły się w ostatniej ćwiartce pierwszego odcinka, co w gruncie rzeczy czyni go najnudniejszym z dotychczasowych. Nie ratuje go nawet kilka trolli Discorda (pokroju "pomylenia kucyka") czy też szybka poczta od Pinkie... Nie. Po prostu było to za mało śmieszne by zalepiło ów dół. Pomijając flashbacki, fabuła nie szła jakoś za szybko, ale i nie była za wolna. Wątpię jednak, by w te 40 minut dało się bez owych wstawek opowiedzieć mniej, niż opowiedziano. Kolejne punkty stracone.

    Mocnym jednak plusem odcinka jest jego... hmmm.. Wolna interpretacja?
    Nie będę się tu odwoływać do wizji drzewa, którą poczęstowano nas na końcu wizyty w lesie, gdyż nie chcę się zagłębiać w spoilery. Odcinki zaś zwykłem oceniać głównie na podstawie motywów, morałów i idei które teoretycznie miały przekazywać.
    (Po coś się ten serial w końcu wybrało. Niby że co, stary głupi człowiek bez dziewczyny i w pryszczach którego tak bardzo świat nienawidzi? Zaledwie połowę punktów spełniam)
    Otóż pokazał nam tu się pewien prosty przekaz, obrazkowy, a jednak podany wprost, jak na talerzu. Ktoś w sumie wątpił w to, że Przyjaźń wymaga symboli? No, zdarzały się zwątpienia pewnie. Nie będę się wypowiadał odnośnie efekciarskiego występu Twii na końcu, czy chociażby poruszał dyskusję odnośnie "być czy nie być - twilicorn". W moich oczach mimo to zyskała, pokazując wręcz dobitnie iż elementy same w sobie nic wobec mane 6 nie znaczą.

     

    podsumowując:

    +Animacja zacna

    -niestety bez piosenki, a mogła coś nie coś pomóc

    -sleepless in ponyville to już inwalida. Ja się naziewałem po wsze czasy :/

    +kilka żartów Pinkie, pomyłki discorda

    +Olbrzymi plus za grupową przysięgę

    +Twilight w końcu straciła u mnie miano wyOPionej. po całych trzech sezonach w końcu ją polubiłem

    +prawdziwe znaczenie serialu w końcu wzięło górę, morał miał sens.

    -na siłę wrzucono tu niektóre postacie. Discorda jeszcze zrozumiem, gdyby nie eliksir, to Zecora by tam była zbędna, choć sam fakt "zbyt dzikiego lasu" miał u niej sens. Mimo to w ostatnich scenach po prostu nie zdziwiłbym się, gdyby do dołka zawitała również Cadance... to by było przewidywalne.

    +końcówka. Pomimo pewnego znużenia odcinkiem i względnie gwiazdorskich i płytkich ostatnich sekundach odcinka... wywołał u mnie mimo wszystko całkiem pozytywne odczucia, nie jestem jednak w stanie stwierdzić czy związane z odcinkiem, sezonem, serialem czy może samym fandomem. Możliwe nawet, że miały charakter ironiczny, biorąc moje późniejsze przemyślenia... ale to nie temat na "Co Vico miał na myśli"
     

    • +1 1
  7. Mi zawsze wychodziła Flutterka, jednak wynik zawsze wskazywał konflikt między "topką" a spodem obrazka. Po jakimś roku czy dwóch (dunno) i zrobieniu testu na poważnie...

    a4b2097b5d1556ca28789b9067aeffbf_by_vict

    ... Cóż... przeznaczenie księżniczki jednak mi pisane, ale cieszy mnie większość takiego rozkładu, choć tej wartości u RD się nie spodziewałem. Dalej za wysoka... Ale cóż... zawsze byłem takim backgroundem, że wszystkiego po trochu :x

×
×
  • Utwórz nowe...