Jag_a

Szczerze? TDA było baaardzo zacne, ale osobiście nie chciałbym powtórki
Mam tylko nadzieję, że Meghan posegregowała ulubione tematy rosnąco
(sorki za offtop )

co do różnic między "prawdziwym fanem" a "bronym", to są one dość pokaźne. Prawdziwy fan ogranicza się do serialu, więc z automatu porzuca większość broniackich tworów, które w jakikolwiek sposób kłócą się z jego ideą. Nie powiem, by to był minus, bo sam występuję w roli tego pierwszego. (stąd w moim przypadku niechęć do wszelakich shipów, nazwijmy to jednak "spaczeniem umysłowym" i nie ciągnijmy tematu. Nie chce zaogniać konfliktu) Oczywiście niektóre wizje serialowych kucyków nie są tu na wstępie odrzucane, bo nie dość, że nie sposób doszukać się "właściwej prawdy", to jeszcze są one dobrane tak, że nic nie wyklucza ich wystąpienia. Szczerze, to chyba granicy jasno określonej między tymi dwoma pojęciami nie ma. Można być bronym i fanem, można być tylko fanem. Człon B już sam w sobie zawiera następny, jednak nie oszukujmy się, nie każdy chce się utożsamiać z tą grupą. Nieprawdaż?
(Nie, pisać z "bronymi" nie znaczy być bronym. Dyskutować też nie, niektórzy (wg mnie) po prostu nie uznają siebie za "aż tak szalonych")

chwalebny wynalazca? Hmmm, to ja sugeruję
"Koronkowy król" 

No cóż Victoriatusie postaramy się w następnym numerze o lepsze recenzje - a może sam zechciałbyś jakąś skrobnąć, jeżeli masz przeczytane dobre opowiadania i uważasz, że warto byłoby zapoznać z nimi innych?

 

Nigdy w życiu Umiejętności brak, oczytany nie jestem... Absolutne zero. Właściwie to dzięki tym recenzjom i podobnym wgl coś czytam fandomowego

A ja, by nie ciągnąć o tej topce powiem, że w mojej opinii był to najgorszy numer do tej pory.
W MOJEJ opinii, więc proszę tego nie brać do siebie. No ale cóż... ja to zawsze tylko recki czytam .-.

Heh, widzę bardzo podzielone opinie. W mojej odcinek był wyjątkowy, acz rzeczywiście za krótki i zbyt mocno skompresowany. Sama idea twalota akurat mi się podoba, ale może to dlatego, że mam pewien uraz do jednorogów? Nie wiem, taki rozwój fabuły akurat mi się podoba. Co do wersji wypowiadać się nie będę... bo akurat polskie piosenki w s3 wyjątkowo mi podchodzą, czego nie mogę powiedzieć o normalnych dialogach...
Dodatkowo, nie rozumiem ogólnego butthurtu (nazwijcie to jak chcecie) z nim związanym, to było do przewidzenia, ale mniejsza, nie chcę wywoływać kłótni. Nie mniej, dziwi mnie to, że po wielkim hejcie "Spike at your service" ktoś jeszcze jest wstanie zmienić opinię o tym odcu i miano najgorszego przenieść na inny. Nie wiem, nie oceniam, nie moja sprawa. Aczkolwiek mnie to dziwi.

co ma róg go bycia złym? he

Wszystko. Magia bardzo destrukcyjnie działa na pojęcie wiary. Ale co tam, wolę fantasy od historii chrześcijaństwa

Jak chcesz zmiane herbu to kup dowodcy zloto to mysle ze zmieni.

mnie tam herb zwisa

zamelduj go za obrażanie

ale co mi to w sumie da. Tak się zbyta każdego. Mi tam zależy tylko na tym, by była cisza, nie bullshity. Jak jednego zniszczysz, wyrosną dwa nowe. Ale co tam, ja już dawno przestałem być nachalny... Nie potrafię się narzucać

ktoś cię z tego powodu obrażał? ja niczego podobnego nie zauważyłem

mnie nie. Ale mam niestety wrażenie, ze to kwestia czasu. Na byle stronie jest hejt o avki kucykowe, a skoro tutaj zaczynają się powoli fale "ktoś noob, ktoś nooob, STFU NOOB" itd, bo czołg ciężki padł szybciej niż stojące za nim arty, to ja już wiem czego się mogę po tego typu hejterach spodziewać

prawda jest taka, że starczyła by nam dwukolorowa flaga, wzięta od drugiego członu nazwy klanu. Dodatkowo jak już ktoś się zzumuje na obrazek, to nie ma hejtu i spamu na chacie w grze, że ktoś osiołki ogląda

Przeciwnie, podatny na łaskotanie

Osobiscie Valentinem gralem moze z 10 razy ( + 3 razy tym premium na drugim koncie ) i nie mam co do niego milych wspomnien. Za to na niszczycielach brytyjskich sie fajnie gralo. UC2Pdr. 70% zwyciestw

Bo ten czołg to chłam W sumie nie wiem czemu ulepszałem go jak się dało (chyba licząc na cud i pierwszego asa, ale nie wyszło) Nie mniej, jak już coś ustrzeli, co nie jest artylerią bądź pechowym hetzerem który świeci tyłkiem, to zawsze jest sporo śmiechu.

to już lepiej matyldę bierz :-P

Tak mi się teraz przypomniało. Idę przez Valentine. Więcej funu jest. a jak ostatnio dobiłem KaVu-1 to już wgl wszyscy ze śmiechu leżeli, a od wroga zarobiłem, sądząc po reakcjach ze trzy czy cztery zgłoszenia o heaty. Tak to już jest jak się wali pod kątem 90% w machę

mam V, więc się nie wychylam.
Ale wgl, mnie chyba nie bierzcie pod uwagę, bo (co przypomniało mi się teraz - wieczorem) Internet nam ostatnio tak fajnie działa, że rankiem nawet i przy całorodzinnym użyciu da się go używać, jednak wieczorami muli tak bardzo, że nawet przy włączonym jednym komputerze jakość 144p nie chce się ładować... Wygląda więc na to, że nie ma co liczyć na płynną grę przy dodatkowo odpalonym steamie... Chyba jednak piszę się na wcześniejsze godziny... Nie na tę kompanię

8-10h grania .-.
Ja tam w Wota nie nolifię więcej niż 1.5h dziennie. Po prostu mi się nie chce. Ale mam już prawie 7k, więc zostało nieco ponad połowę nabić i będzie. Może się wyrobię do piątku z takim tempem. Tak czy inaczej, ja chyba wystąpię w Stugu /kavie1s, bo skoro o arty się nie martwimy... ew. Może mi się uda churchila nabić, ale to będzie wtedy totalny begginer

Pierwsze uczucie? Pierwsze piętnaście sekund tego filmiku:

Ale to było pierwsze zetknięcie się z serialem. kiedy jeszcze nie bardzo kminiłem angielski, a JJay nie robił maratonu. Dopiero na nim przysiadłem i faktycznie oglądnąłem ze 3-4 odcinki... Wtedy Shrek poszedł w odstawkę, a reszta odców dooglądała się osobno już z własnej i nieprzymuszonej woli

sobota 18? No... 13k musiałbym nabić... w sumie się da, ale z moim leniem... Postaram się...


A odnośnie dalszej gry. W poniedziałek (święto edukacji narodowej) jakoś czas ludzie mają? Bo szkoła już raczej nie przeszkodzi

powiem tak. Za kija nie wiem o czym konkretnie mówicie (znaczy o kampaniach), ale jak słyszę, to przynajmniej do czegoś się przydam, choć z gorszym działem ,-,

Dzięki. TSa zainstaluję przy najbliższej okazji (muszę przełamać lenia by go pobrać enty raz w życiu) ale trochę ... sorka, przepraszam za offtop. Potrzebuję neutralnej opinii w prywatnej sprawie do rp. Szybkie pytanie, wymagające dwóch głosów max. Klacz czy ogier? Ewentualnie, by było do tematu: Niszczyciele czy arty?

edit: dobra, płeć odpada, ale mini ankietę o czołg pozostawię

Ja odpadam, mam jeszcze kompa starej daty i dość spore dyski twarde. Łącznie 150gb... Łącznie, co automatycznie odrzuca po 2-3gb na każdym z nich, by jakoś to szybciej działało... Obecnie te 9gb to ja mam wolnego łącznie... Trza się wgl zastanowić nad wymianą sprzętu, bo wiesiek 3 idzie...


A do tematu, jak by kto chciał, to JAG_A się melduje, choć trochę lami...
 

 

 

 

/edit: ort

Dopiero nabijam to działo... Nie chcę by mi mordęgę expienia (na i tak niskim tierze) wynagrodzili minutowym calldownem :O

gdyby już mnie jednak ktoś potrzebował, to stoję na stugu, kawie w wersji small i arty V tieru (już nawet nie pamiętam  jaka nazwa i frakcja... po M37), powoli zbieram się też w stronę Churchila, ale expienie całości trochę potrwa. Nie potrafię nolifić w "Ścianę tekstu" (WoT)


^^
Hellcaty to całkiem niezłe trolle, ale osobiście bardziej mnie wkurza hetzer. Gorszy, ale przeładowanie to ma chyba światłowodem, bo przy moim wajfaju...

A ja sobie posiedzę i poczytam, bo z moimi ... ledwie jedną VI, dwoma V i sześcioma różnymi IV to chyba tylko się pośmiać można...

nie chodzi mi już nawet o opisy. Po prostu mam swego rodzaju wstręt do jakichkolwiek treści z kucami związanymi... Ostatnie pytanie, czy mowa tu o którymś mainie, czy totalne bgroundy? (bo to może jeszcze "przeżyję")

Czy, jeśli nie mam ochoty czytać tego z tagiem [romans] to jest sens czytania dalej? Bo nie wiem, czy wgl zaczynać... (sorki, mam po prostu uprzedzenia, bo niejeden romans clopem się kończył... (tak, wiem, że to dwa oddzielne gatunki) )

 

 

 

 

 

edit: literówka i głupi błąd