-
Zawartość
5783 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Arcybiskup z Canterbury
-
- Przyniosłam ci jedzenie - przedstawiła swoje zamiary Clarice i podeszła bliżej Eve. Postawiła przed nią miskę i kucnęła metr od mutantki.
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Na halę wkroczyła wysoka kobieta w białym kitlu. Szła pewnym krokiem i niosła miskę z papką spożywczą (lub pseudospożywczą) do jednej z klatek. Zatrzymała się przy klatce Obiektu Eve. Wyłączyła barierę i weszła do środka. (mam nadzieję, że to możliwe) - Witaj, Eve - odezwała się.
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Wróg dziś wzywa przyjaciela, Chodź zatańczyć Makabrela. Czas żałoby, czas wesela, i czas tańca Makabrela.
-
Imię i Nazwisko - Clarice Starling Wiek - 38 lat Wygląd - Średniego wzrostu kobieta o silnej budowie ciała, nie jest jednak gruba. Ma farbowane na ciemny brąz włosy spięte zwykle w kok. Jej twarz ma dość surowe rysy, ale surowości tej ujmują ciepłe, brązowe oczy. Nosi okulary. Wykształcenie - Medycyna, posiada doktorat z chirurgii Pochodzenie - Irlandia Północna Ranga - Laborant wyższego stopnia Historia - Clarice urodziła się w Omagh, tam też uczyła się i dorastała. W wieku dudziestu lat dostała się na Uniwersytet Medyczny w Derry, a dzięki bardzo wysokim wynikom w nauce i zaangażowaniu trafiła do laboratorium, w którym prowadzi się badania nad mutantami. Charakter - Nie jest okrutna, więc stara się jak najbardziej ulżyć "pacjentom" przy badaniach i eksperymentach. Jest mił i ciepła, chociaż wie, że nie m co liczyć na szacunek ani wdzieczność ze strony mutantów. Mimo wszystko badania ją pociągają, więc jest bardzo zaangażowana i ciekawa ich wyników. Poziom na którym pracujesz - A
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
- Nie. Raczej nie. Ja na przykład się nie obrażę, a mnie sparodiować łatwo.- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
Syd uniósł rękę. - Będziemy dzisiaj robić coś konkretnego? - zapytał.
-
Slayer - Cult. Piękny, cudowny, zajedwabisty.
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
- No to tak... Musisz podnieść Cat i okrążyć z nią dwa razy ognisko - powiedziała Tori.- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
- Próbuj dalej, Cat... Kogo my tu mamy. Danate! - powiedziała Tori wesoło i spojrzała na Cat jak psychopatyczny morderca na swoją ofiarę. - Wyzwanie, czy też może pytanie?- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
- A może my jesteśmy tak naprawdę wspólnikami chcącymi zamordować was wszystkich i objąć władzę nad światem? Tak mogłoby być... - zaczęła Tori i zauważywszy spojrzenia wszystkich towarzyszy, zdecydowała się nie brnąć dalej w kombinowanie wymówek. - Och, dobra... Wstała ze swojego miejsca, podeszła do Kenta i pocałowała go w policzek.- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
- Wyzwanie - poprosiła Tori.- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
Tori uśmiechnęła się szeroko, patrząc na Cat i Danatego, ale nie skomentowała wyboru. - Ok. Kręcisz, Cat.- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
- Nie zamierzam... Chyba że ty zaczniesz grozić mi - dodał z uśmiechem. - A mam nadzieję, że tak się nie zdarzy. To nie byłoby przyjemne.
-
Chłopak uśmiechnął się. - Och, to brzmiało niemal jak groźba - powiedział smutnym głosem.
-
Syd ukłonił się. - A więc witam serdecznie. Możesz uznać to za objaw szaleństwa, jeśli chcesz. Wtedy z radością udowodnię ci, że stoi obok ciebie prawdziwy, martwy od prawie dwóch tysięcy lat cesarz rzymu. I będę miał z tego satysfakcję - dodał.
-
- Przedstawiam się jako Syd Owens, nie Lucjusz Septymiusz Sewer. Nie jestem nikim poza Sydem Owensem. A gdybym nawet uważał się za Septymiusza Sewera, po twoim pytaniu mógłbym się obrazić... Druga kwestia: ożywienie. To, co ożywiam to tylko zwłoki i nic poza tym. wykonują moje rozkazy, ale nie potrafią rozmawiać, bo nie mają w sobie ducha. No i je widać - wyjaśnił.
-
- To powinniście akurat wiedzieć z historii w szkole. Lucjusz Septymiusz Sewer, cesarz rzymski panujący w latach 193-211 - odpowiedział Syd. - Wita was uprzejmie.
-
- W rzeczy samej. Jestem, chłopcze - odparł Syd. - Śmiercią ode mnie czuć? Byłem pewien, że po ostatniej akcji zmyłem z siebie zapach trupa... - zastanowił się. - Septymiuszu, nie zapomnieliśmy o czymś ważnym?
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
- Dawaj, Kent - rzekła Tori i rzuciła mu butelkę.- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
- Tak? No cóż, bywa. W zasadzie, ludzie którzy o tym nie wiedzą też się boją. Na przykład wieczorem, kiedy przechodzę koło nich i prowadzę dialog...
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
- Żadna kicha. - Tori wyjęła z torby na ramię pustą, plastikową butelkę. - Znowu ja stawiam.- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
- O, tak. Naprawdę starałem się go zobaczyć. Kiedy już doszło do spotkania, byłem po dwóch morderstwach i dziewięciu kradzieżach dusz z Tartaru. Nieźle mnie ochrzanił - odpowiedział.
-
- Jestem synem Marthy Owens i Hadesa - odparł. - Ożywiam zwłoki, sprowadzam koszmary... I nie tylko.
-
- Tak? No cóż, możliwe. Niemniej miło mi poznać - rzekł. - Potrafisz oddychać pod wodą?
-
- Nazywam się Syd Owens - przedstawił się.