-
Zawartość
5783 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Arcybiskup z Canterbury
-
Nałożyłam iluzję, dzięki której mnie nie widział. Musiałam tylko cicho stawiać kroki... _____ Możemy przyjąć że to był on/jego wspólnicy?
-
No przecież zniknęli! To dlatego N go teraz śledzi ________ Mimo to odległość nie rosła.
-
Ten co tych niewolników zachabił i handlarza ogłuszył ____________ Zobaczyłam go w tłumie, szykującego się do opuszczenia targu. Podążyłam za nim. Miałam zamiar odkryć jego działania.
-
Wybacz ________ Zaczęłam szukać kucyka. Później miałam zamiar go śledzić
-
Ruszyłam więc w kierunku targu. Po drodze widziałam kupców prowadzących niewolników na łańcuchach.
-
Wyszłam na zewnątrz. Stanęłam na chwilę. Musiałam się skoncentrować, żeby znaleźć szukanego kucyka.
-
Spojrzałam na ulicę na której zapadał już zmrok. -Wychodzę. -Rzuciłam.
-
Wciąż patrzyłam na Gold, czekając na jej ewentualną wypowiedź.
-
-I trochę więcej zdecydowania.
-
-Według uznania. Chyba że...-Przerwałam- Zaufasz mi. Widzisz, nie tylko tobie nie pasują idiotyczne rządy Lorda Zakonu. Gdyby przez przypadek zginął, a zamiast niego byłby ktoś inny, wszystko dałoby się ustabilizować i Zakon zajmowałby się należycie ważnymi sprawami.
-
Kiwnęłam głową. -więc wróć. Życzę szczęścia. Naprawdę.
-
Nie zmieniałam wyrazu twarzy. Stałam tylko i patrzyłam. -I co teraz?
-
Przygotowałam się na wytworzenie bąbla mocy wokół siebie, najpierw jednak zdecydowałam się poczekać na reakcję.
-
-Przyleciały statkiem Separatystów. Podobnie jak kierowane są przez Separatystów.
-
-Naprawdę sądzisz że jestem zagłębiona aż tak w twoją autobiografię? To nie są żywe stworzenia. To roboty. Droidy.
-
Miałam wrażenie że moje źrenice rozszerzają się nienaturalnie. -Nie pierwszy raz Lord ma tajemnice przed innymi. Nie widziałaś nigdy czegoś podobnego? Ile lat służysz mocy? - Naiwność tej klaczy naprawdę mnie zaskoczyła.
-
-Nie wysłali. Zakonowi byłoby to na rękę, ale nie mogą tego zrobić, bo wojsko opanowuje sytuację tutaj.
-
-Co jest z drugą?
-
-To znaczy? Powiedz mi wreszcie.
-
W milczeniu patrzałam na nią przez chwilę. -Wojna? - spytałam.
-
-Nigdy nie byłam na Alicorze.
-
-Nieźle, ale to wciąż niewiele mi o niej mówi.- Gold jest chyba mistrzynią w komunikacji niewerbalnej.
-
Po prostu nie wiem jak zacząć. Lubimy, lubimy, a jakże.
-
-To twoja planeta? Opowiedz mi o niej.- Powiedziałam
-
Czy moja postać może pojawić się w towarzystwie wybuchu, błysków, wielkich fal i tym podobnych?