Skocz do zawartości

Arcybiskup z Canterbury

Brony
  • Zawartość

    5783
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Arcybiskup z Canterbury

  1. Klacz zamknęła drzwi i podbiegła do okna. Zrobiła to samo co Fiury: uważnie przeszukała pokój w poszukiwaniu ewentualnych, niepotrzebnych oczu. Kiedy upewniła się, że wszystko jest w porządku, usiadła na łóżku Fiury'ego. - Teraz mów - rozkazała.
  2. A to się jeszcze zobaczy... * * * - Nie chcę trzelać z łuku - powiedziała Victoria ze spokojem. - Chcę używać noża. Jest lepszy. Nie zawodzi nigdy, w przeciwieństwie do strzał.
  3. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Bounty Hunters

    Pegazica przeskoczyła ponad hakiem. Znalazła się na krótką chwilę w zasięgu łańcucha, a potem wzniosła w powietrze, unikając go. Wylądowała dalej od oponenta i cisnęła w niego nożem. Ostrze miało za zadanie trafić w skrzydło.
  4. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Bounty Hunters

    Przeciwniczka uśmiechnęła się i wyciągnęła cienki łańcuch, a następnie wymerzyła i rzuciła nim w kierunku Lockdowna. Metal zawirował spiralą nad zebrą.
  5. - Nie mam wyboru. Zrób coś. Uciekaj - wysyczał pegaz i spróbował się powstrzymać. Martwe ciało odmawiało wykonania rozkazu. - No, dalej braciszku... Pozwól pegazicy dołączyć do nas. Pozwól. TERAZ! - krzyknęła klacz.
  6. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    - Nie powiedziałbym. Komnata jest pusta, a to znaczy że Ona jest na zewnątrz. Czyli jest noc... Czyli jeśli nas tu zastanie, nie będzie zadowolona... Wiesz na co nas może skazać? - zapytał pegaz.
  7. - Nie mogę się sprzeciwić... Nie dam jej rady... - rzekł. Krew wciąż kapała z pyska. Zbliżał się, aż stanął tuż przy klaczy. Wyglądał, jakby coś bardzo go bolało. Zamknął oczy.
  8. - Powiedz mi o nim - poprosiła klacz. - Ale nie tutaj... Ściany mają uszy! - wyszeptała i otwarła drzwi komnaty Fiury'ego.
  9. - Ciekawe jak - wyszeptała klacz wprost do ucha Saggity. Odór rozkładu niemalże uderzył ją w twarz. Violet tymczasem poruszył się i wstał powoli, chwiejąc się na nogach. - Wybacz mi, Saggito - wychrypiał. Przy każdym poruszeniu ustami spieniona krew wylewała się strugą i lądowała na ziemi. Powoli, utykając zbliżał się do klaczy.
  10. - Nie potrafię rzucać do celu nożem i nie umiem strzelać z łuku - powiedziała bez emocji dziewczyna. Ruszyła jednak za wszystkimi obecnymi. Kolejna noc w zimnie jej nie pociągała.
  11. Dla Nocturne niech będzie to ktoś taki, jak ona. Nie wiem jeszcze jakiej płci byłby, czy ile miałby lat... Ale niech będzie tak, że szuka ona kogoś podobnego do niej. O. * * * Zmora korzystała z możliwości wyłożenia się na trawie i ignorowania wszystkich wokół. Czasem takie coś bardzo się opłacało. Leżała pod drzewem, ukryta w cieniu. Myślała o wszechobecnej pustce, która ją otacza.
  12. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Komnata była ciemna i wyglądała... Dziwnie. Było w niej coś przyciągającego. Sufit nie był sufitem, a otworem na nocne niebo. Miliony gwiazd migotały niczym drobny, lśniący pył. Wszystko było w granatowych barwach. Na tkaninach uszyte były srebrne półksiężyce. Komnata Księżniczki Luny.
  13. Meekness odwzajemniła uścisk. - na kim chce się zemścić? Przybyłeś tutaj sam? - zapytała mała klacz.
  14. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Życie w biegu

    - Nie ważne. Chociaż nie, ważne. Ważne, ale nie możesz o tym wiedzieć. Nie teraz. Dobrze, po lewej stronie masz łazienkę, jadalnia jest pokój dalej. jestem nieco zajęty, radź sobie - rzucił.
  15. Korytarzem akurat przechodziła Meekness. Ucieszyła się na widok przyjaciela. - Fiury!! - krzyknęła rozradowana i pobiegła w jego kierunku. - Coś się stało?
  16. Ulica, na niekorzyść Krusska była zatłoczona równomiernie. Wszędzie łaziły różne rasy humanoidów... I nie tylko. W tej sytuacji nawet aparycja jaszczura była przeciwko niemu. Drobna zdobycz miała większą możliwość przeciśnięcia się między tłumem. Krussk oczywiście mógł taranować, ale i tak tracił w ten sposób czas...
  17. Arcybiskup z Canterbury

    Equestria: Ucieczka łowców

    Arrow oparł się o przeciwległą ścianę i... Upadł z hukiem. Udało mu się otworzyć drzwi, które wziął za ścianę. Leżał teraz na podłodze z nieukrywanym zdziwieniem na twarzy.
  18. A jednak, ciało nie było już szwendaczem. Od dłuższego czasu zachowywało się normalnie, innymi słowy nie żyło ani pierwszym, ani drugim życiem. Jego głowa z tyłu miała niewielką ranę ciętą... ktoś zadbał, aby nie powrócił do żywych.
  19. Klacz zbliżyła się, nagle jednak coś sobie przypomniała. Uśmiechnęła się złowieszczo, odsłaniając przegniłe dziąłsła i połamane, ostre zęby. Odwróciła się i wyciągnęła brata spod wozu, jakby był szmacianą lalką. Musiała być silna. Violet już nie żył. Florence przyciągnęła go do Saggity. Dopiero teraz klacz zauważyła, że jest skrępowana. Łańcuch był przykuty do ziemi i nie mogła się poruszyć. Trup, z którego żył wciąż jeszcze ciekła krew leżał bezwładnie z otwartymi oczami.
  20. Arcybiskup z Canterbury

    Zapisy do Nocturnal

    Przyjmuję. Proszę czekać na kruka z listem.
  21. Dobre. Masz moje wstawiennictwo, Pani. Nie powiem Ci, że masz talent! Nie powiem. A wiesz dlaczego? Bo tak bardzo oryginalna jestem, że nie będę powtarzać po innych. Podobają mi się Twoje prace, o.
  22. Heavy metal i metal to to samo.
  23. Arcybiskup z Canterbury

    Zapisy do Nocturnal

    Zapisywać zawsze się można.... Pytanie jaki będzie skutek. Zapraszam, zapraszam. Nie bać się. To będzie tylko najgorszy dzień twojego życia ;p ~ Nik Zapomniałeś dodać, że nie tylko najgorszy, ale i ostatni.
  24. Ach, Korn. Zespół którego muzyka jest dla mnie niezrozumiała. Próby słuchania skończyły się na "Freak on the Leash" i dalej się nie posuną. Głos... Głos również mi się nie podoba, choć przyznać muszę, że nie można odmówić umiejętności śpiewania pomijając dźwięki które wydaje, a które wydają się być zadyszką. Utwór 3/10 Testament, czyli thrash metal. Enjoy.
  25. - Już, już. Ruszaj. Wiesz gdzie to jest, a i zapewne twoja przyjaciółka na ciebie czeka! - rzuciła Mirage i zeszła z tronu. Szepnęła coś do jednego z wysokich podmieńców i wyszła z komnaty.
×
×
  • Utwórz nowe...