- Tak, ale nie teraz. Chodzi o... - Powiedziałam niespokojnie. Może lepiej tego nie mówić. Ten strażnik by mnie chyba zabił gdyby się dowiedział o tym, że powiedziałam o zaistniałej sytuacji. Przypomniałam sobie jeszcze raz spojrzenie, kiedy na mnie patrzył. Było takie nie przyjemne.