-
Zawartość
639 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez inka2001
-
- Co?! Nie umiem prowadzić! Co ja, rajdowiec?! - Krzyknęła przerażona.
-
- Ja go znalazłam. Potrzebowałam tego zaklęcie, żeby o wszystkim zapomniec. - Odparłam cicho.
-
- Bu co? - Spytała zdziwiona. Nigdy nie słyszała takiego słowa. - Mamy się ścigać? - Uśmiechnęła się z zapałem.
-
- No właśnie! - Krzyknęła. Była złą. - Ja mam wyścig! Muszę ćwiczyć.
-
- Co jest?! - Krzyknęła i wyszła z pokoju. Była cała przemoczona. - W takich warunkach nie da się ćwiczyć! - Krzyknęła.
-
Poczułam to coś. Nie wiedziałam co to było. Leżałam tylko w bezruchu.
-
Ups. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Ruff przeciągnęła się. Zaczęła biegać w miejscu. Pomyślała, że do zawodów jeszcze miesiąc i wypadałoby potrenować.
-
Ruff wzięła coś co przypominało sok. Wypiła go duszkiem i uśmiechnęła się. Zaraz jednak uśmiech zniknął jej z twarzy, gdy zobaczyła Deamre. - Cześć. - Rzuciła tylko w stronę klaczy i podeszła do nowych.
-
- Tak, ale nie teraz. Chodzi o... - Powiedziałam niespokojnie. Może lepiej tego nie mówić. Ten strażnik by mnie chyba zabił gdyby się dowiedział o tym, że powiedziałam o zaistniałej sytuacji. Przypomniałam sobie jeszcze raz spojrzenie, kiedy na mnie patrzył. Było takie nie przyjemne.
-
Przeszłam ostrożnie w nie wiadomym mi kierunku. Dotarłam na lotnisko.
-
[ZAKOŃCZONE]W_objęciach_Chrysalis: Pomoc nadchodzi! (by inka2001)
temat napisał nowy post w Nightmare
- Dobrze, masz - Powiedziała podając wilczkowi jabłko. -
- Zostaw mnie! - Krzyknęłam i zaczęłam wierzgać.
-
Ruff była zmieniona w kucyka. Obudziła się i zaczęła krążyć naokoło. Kopytem Podrapała się po uchu. Opamiętała się i popatrzyła na nowych. - Cześć! - Powiedziała z uśmiechem. < Nie będzie mnie od poniedziałku do czwartku.>
-
- Hau!! - Zaszczekała złowieszczo. To ją rozwścieczało. Głos Dearme pełen zła.
-
- Hmmm. - Zapiszczała cicho.
-
Popatrzyła porozumiewawczo na Wavexa.
-
Witam! Tutaj możecie zadać pytania Gummiemu - Bez zębnemu aligatorowi Pinkie Pie. Lista fanów Gummiego: 1. Inka2001 2. Viprix 3. Flutter. fly
-
Zawyła. To okropne coś przygniatało ją. Nie mogła się ruszyć. Oni są zli! pomyślała.
-
- Wrrr! - Zawarczała głośno. Wyciągnęła szyję i kłapła paszczą. Ugryzła socks w pyszczek.
-
Leżała i warczała. Złote oczy wpatrywały się z nienawiścią.
-
Zawyła. Odpowiedz to nie.
-
Leżała. Wydmuchała powietrze nozdrzami. Para była widoczna. Zła patrzała na wszystkich.
-
Ruszyłam za przywódczynią.
-
- Wrrr! - Ruff zawarczała na niego.
-
- On nie jest zły! Jest dobry! Ja go kocham! - Krzyknęłam zacięcie.