- Nie wiem. - Odpowiedziałam zrezygnowana. Wydawało mi się, że słyszałam jak księżniczka mówiła że jedzie do Canterlotu. Teraz nic nie rozumiałam. Nie przesłyszałam się na pewno.
- Przecież poszła do księżniczki Celestii. - Odparłam. Księżniczka mówiła coś o tym, że idzie do Canterlotu. Czyżby nie poinformowała o tym swojego męża? Nie wiem.
- O! - Dziwiłam się okropnie. Nie wiedziałam że mój przyjaciel jest jednym z tych potworów. Go jednak też trzeba szanować.
- Mi to nie przeszkadza. Po prostu zmień się w kucyka i pozostań tak.
Pocałowałam go w usta i stanęłam przed nim. Zaczęłam czarować. Z mojego rogu zaczęła wystrzelać różowa aura, która wystrzeliła prosto w silverstara. Zacisnęłam oczy. W końcu przestałam. Zrobiło mi się słabo.