inka2001

Stała z rozgniewaną miną przed Socs Chaser.

- Dziękuję ci za troskę. - Powiedziałam i ułożyłam się do snu. Po chwili zasnęłam.

< Nie chce stracić sesji bo z tobą się fajnie piszę.> Spojrzałam w tamtą stronę, ale jakoś mnie to nie bawiło. Co m po tym? Teraz rozmyślałam nad swoim problemem. Dużym problemem. Pokłoniłam się przed Shining Armorem. - Witaj książę. - Rzuciłam w jego stronę.

( Tak jakoś. Mam chyba skleroze. Nie gniewaj się już.)

- Wredota! - Krzyknęłam jak opętana. - Kim ty jesteś, żeby mi rozkazywać?! - Spytałam zła.

( Nie.) Postanowiła poszukać jedzenia. Wyszła z jaskini .

- Ja też z tobą! Chcę żebyś wiedział, że cię kocham i że cię nie opuszczę. - Powiedziałam patrząc mu głęboko w oczy.

- Tak, muszę! - Powiedziała z obrażoną miną.

( Przecież muszą wyjść z jaskini) Wyszła i popatrzyła na okolicę.

Wzięła i założyła na siebie płaszcz. Potem założyła juki. - Wstawaj śpiochu. - Zwróciła się do Kiry.

Usiadła przed Śmiercią. Czekała.

( A kit z ogniskiem ) - Wyruszamy. - Powiedziała z radością w głosie.

( Po co mi ognisko?) - Wstajemy! - Powiedziała do podmieńca.

Postanowiła, że położy się spać. Po co miała siedzieć sama? Zasnęła.

Weszła do niej i położyła podmieńca i wilczka.

Stałam obok Asianny i czekałam na rozkaz.

- Puszczaj! - Krzyknęłam wierzgając. Co za głupek.

Super, trochę błędów interpunkcyjnych, ale ja też tak mam.

Stała przed Śmiercią ze zaciętą miną. Można było wywnioskować, że nie od puści.

- Ja też jestem szczęśliwa. Może nie jestem ideałem, ale sądzę, że ty nim jesteś. - Powiedziałam z uśmiechem.

Dzięki, najlepiej wyszła chyba pinkie, a ćwiczyć będę. Trochę trudne, ale dam radę. Fajny OCek. Zrobiłam OCka Silvera:

Dzięki za pomoc, na razie będę się uczyła od ręki, jak dalej mi nie będzie wychodzić, to wyprubuje tą opcję. Co do OC zrobię to.

- Tak, bardzo dużo. Nie sądziłam, że będziemy razem. - Powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

Biorę się do rysowania! Odrysowała OC djsound 'a:

Ruff dogoniła Śmierć. - Hola. Stop! Mieliśmy sobie coś wyjaśnić. - Powiedziała.