-
Zawartość
644 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez SolarIsEpic
-
-
Mhmm...Tak Rebon?
MT podszedł do alchemika bacznie lustrując jego mechaniczne protezy, i zastanawiając się czy są one na tyle potężne by na przykład tupnięciem wywołać delikatne trzęsienie ziemi
-
-Dobrze...tak więc dobranoc wszystkim, chyba wszyscy chętni dość rano będą obecni na dole, dobranoc-Corpse schował mapę za płaszcz ,nagle coś go udeżyło jak rozpędzony wóz z kowadłami, nie przewidział nocowania a nie bardzo był przy kasie- he,he...-niepewnie zwrócił się do karczmarza tracąc swój mroczny ton- widzisz dobry kucyku, moja sakiewka jest pusta a przydałby mi się nocleg, rozumierz na polu śniegi, zimno, a za niedługo mogę dostać jakąś dobrą zapłatę, a kiedy ją dostanę przybędę tutaj jak najszypciej i ci zapłace...
[Ehh...czyli widocznie zostałem "mapowym", no nic to będzie leprze niż lekcja o czytaniu mapy na geografii...I druga mapa jest na PÓŁNOCY Equestrii? Zatki nam otpadną z zimna]
-
-Hmmm...mimo że mapa wygląda jak wyrysowana do jakiejś gry planszowej (
) powiniśmy z niej coś wiedzieć-ogier przyjrzał się mapie- Czym jest "Kryształowe Imperium"?
[Mały offtop- kapi gdzie na tej mapie jest Canterlot? Nie pytam się o Ponyville bo w tamtych czasach go nei było, ale czy jakieś bardziej znane rejony nie powinny być na południu mapy? Bo mam na dzieje że dół mapy nr.1 to południe, a i czy mapa numer 2 to południe Equestrii?]
-
-Hmmm...czyli chodzi o bronienie jakiegoś dziwnego artefaktu który pozwala wskrzeszać zmarłych...hmmm interesujące- ogier strząsnął kaptur z głowy ukazując róg oraz czarną grzywę i szarą maść- jestem gotów pomóc ci...Strażniku, chyba zrozumiałem że nie wyruszasz z nami, masz jakąś mapę? A i gdybyś nie miał pewności co do tego jak mogę pomóc...- Corpse wyjął magią za płaszcza najpierw nóż z obsydianu, a następnie bat zakończony hakiem, po tym bat znów schował za płaszcz a nóż ujął w kopyto i zaczął się nim bawić- No a po za tym jestem jednorożcem...aha i o jakiej zapłacie mówimy?
-
(Eeee...przepraszam mogę wiedzieć gdzie jestem, bo chyba się pominąłem)
-
Akurat to notesik potrzebny mi nie jest, najlepsze teksty wymyślam podczas chodzenia w te i z powrotem (czasem żywo obrazując akcje) i nigdy raczej tego nie zapominam, raczej idą sobie gdzieś a w potrzebnym momencie je wygrzebuje
-
Witam państwo piszących, tak jakby dopiero zaczynam pisać coś sensownego jednak mam parę problemów co do realizacji, tak więc:
1.Jestem strasznym leniem, ten problem da się oczywiście zlikwidować wystarczającym zaparciem jednak jest inny problem, mam pomysł na kilka fanfików które złączą się później w jednym, jednak nie wiem czy mam czas na takie przedsięwzięcie, i chodzi mi tu głównie o czas trwania serialu, boje się że jak serial się skończy Bronies zaczną powoli umierać i po fanfikach, a nie tylko moje lenistwo opóźnia pisanie fanfików, problem stwarza również fakt że fanfiki moge pisać tylko na jednym komputerze (na którym wszystkie fanfiki są zapisane) ale ten komputer działa jedynie 2 godziny (cztery w weekend), teraz pisze z innego komputera
2. Mam pewien problem z pisaniem, nie wiem czy auto zaznaczanie byków w Worldzie wystarczy czy raczej potrzebuje żywego korektora
3.Jak narzazie nie pracuje nad moją "serią" a na krótkim opowiadaniu komicznym które zamierzam wcześniej czy później opublikować, a i pierwsza opowieść z tej serii jest już zaczęta, na moim dysku jest również kawałek historii która miała być moim pierwszym fanfikiem ale jej nie opublikuje oraz inny fanfik który też chyba nie ujrzy światła dziennego
4. A i kwestia "wydania", jak się używa dysku google?
Tak więc mam parę mniejszych lub większych problemów co do mojego fanfika (albo fanfikach)
-
Tak Spike był asystentem Scorpana, ale w G1. Tutaj wykuł się z jajka dzięki magii Twilight i Sonic Rainboom Rainbow Dash. Trzymajmy się tutaj G4, bo się zrobi chaos.
Ale skąd Celestia miała jajko?
Teorie Spiskowe
-
Szczerze też wolałbym żeby chłopak Twi był jakimś pisarzem sci-fi, pasjonatem historii fikcyjnych krain lub nerdem (oczywiście czystym i szczupłym nerdem) i jednorożcem!
-
2
-
-
-O! Widzę że pewna część z was przypomniała sobie że ma języki, wybornie- zauważył jednorożec- co do propozycji Panie Jak-ci-tam chętnie się dołączę, i tak nie mam co robić ale mimo wszystko wolał bym wiedzieć coś więcej, nie jestem głupi nie zamierzam się pakować w paszczę jakiegoś stwora nieprawdaż?
-
-Cześć wszystkim! Pogadaliśmy trochę z tym oto panem, powiedział że wożą ten szampon do magazynu niedaleko stacji uzdatniania wody reszta to jakieś bezsensowne liczby i...-Tetrix urwał bo w jego głowie pojawiła się hipoteza- czy woda do uzdatniania to nie ta która później wylatuje z kranów w całym mieście?! A no tak i jeszcze jedno...- ogier tupnął w ziemię a kajdany które łączyły wszystkie kopyta kucyka zniknęły, teraz mógł dowolnie uciekać- Tak więc, mam racje? Choć z drugiej strony może to tylko kolejna stacja drogi szamponu, chociaż Mane-iac chyba nie chce transportować go poza miasto, hipoteza z wlaniem wody do zbiorników wydaje mi się bardziej prawdopodobne...Ale do czego jest ten szampon- kuc ziemny zastanawiał się głośno nat tym wszystkim, lecz w pewnym momencie coś go uderzyło- Widział ktoś może Perfect Tempo?
-
-Wyobraź sobie że jednakowoż widziałem to i owo co u innych wywołało by mdłości, co do mojego zajęcia, jestem tym który przełamuje niepotrzebny strach, tym który postawił pierwszy krok do zgładzenia najpotężniejszego z wrogów oraz tym który zatriumfuje nad zagrożeniem które dosięgnie każdego z nas...Proszę mówić mi Corpse panie...?- Ogier upił jeszcze jeden łyk ze swojej butelki, która bardzo szybko zaczynała się robić pusta
-
<Nie jestem psychologiem ale ten gość albo ma coś do ukrycia, albo coś do zaoferowania, goście w płaszczach posiadający dziwną broń są raczej nietypowi...coś o tym wiem>
Że Corpse nie dostał od drużyny odpowiedzi na swoje pytanie uznał że może pogadać z tym dziwnym wędrowcem
-Hej starcze- powiedział przed tym upijając łyk ze swojej butelki- co cię tu sprowadza? To raczej nieprzyjemne miejsce, szczególnie dla osób w twoim wieku, możesz zechcesz do nas dołączyć i rozgrzać swoje zbolałe kości?
<Ten wędrowiec był nieco podenerwowany, może coś widział? Może ktoś go ściga?Hmmm...>
-
Hmmm, fajny temat szczególnie że wiele nowych postaci było w tym sezonie, tak więc moi faworyci (kolejność bez znaczenia) :
Cheese Sandwich- Bo ser, bo kurczak bo kucykowy Discord, bo Shipping z Pinkie
Tirek- Bo chyba najbardziej Evil evil w historii serialu
Mane-iac- No bo super moce
Sprzedawca na targu ze Steampunkowym wózkiem- bo fajny jest, wygląd, steampunkowy wózek
Hmmm, w ogóle sprzedawcy
Oczywiście super kuce i oczywiście gwiazda programu: fantastyczny i niesamowity kurczak Boneless (Widzę już shippingi z Gummym, matku)
-
(Przepraszam chciałbym uprzejmie zawiadomić wszystkich, a głównie MG, że od jutra do poniedziałku może mnie nie być)
-
(Przepraszam chciałbym uprzejmie zawiadomić wszystkich, a głównie MG, że od jutra do poniedziałku może mnie nie być)
-
W sumie nawet dobrze że go nie ma w 4 sezonie. Związki rozwaliłyby tą bajkę.
Ale związek Spike-Rarity, Blueblood-Rarity, Trenderhoof-Rarity jakoś nic nie rozwalił
-
Grayscale to się nie dziwie, bo Dash to przecież amerykański pilot pełną gębą, ale strzeże nie wiem jak po angielsku miał być napisany Rosyjski akcent, a i właśnie Red i Pinkie też powinny dostać Oskara, ogólnie wiele osób
-
Briar nie mógł dostać Oskara [choć bardzo go lubię i jest naprawdę wybijającą się postacią], ponieważ jest to fanfik zagraniczny i nie można go nominować w kategorii na najlepszą postać.
Wiem, że off top, ale w związku z Oskarami strasznie wkurza mnie nieumiejętność czytania ze zrozumieniem niektórych osób.
Przepraszam aczkolwiek chyba źle mnie zrozumiałaś, mi nie chodziło o "Fanfikowe Oskary" (nie bardzo wiem co to jest strzeże) ale o Oskarach filmowych
Do aToma- Nie no twoje tłumaczenie niezwykle mi się podoba, człowiek w miarę rozumie o co chodzi, aha i mi szczerze jednak ten francuski nie leży, zapytaj morze autora czemu to jest francuski, nienawidzę tego języka! Nie wiem czemu, morze to przez moją niechęć do francuzów (choć sam nie wiem skąd się ona wzięła)
Co do gadaniny Blackurn to jest również ciekawe takie z lekka komputerowe ale fajne
A co do tego że w polskiej wersji jest nieco mniej przekleństw- a ile byś tak plus minus powiedział ile jest w originale przekleństw? I to takich, poważnych?
-
Taaak, jeden z bardziej zjawiskowych fanfików jakie czytałem, i chyba najdłuższy jaki czytam (no może "Orzeł" też jest długi ale ostatnio przestałem go czytać) ale on jest świetny i w ogóle, rozdziały akcyjne przeplatają się z rozdziałami gdzie bohaterowie mają rozkminy życiowe oraz humor, choć szczerze czasem lekko hmmm... jak by to ładnie powiedzieć... związkowy? No nic ale fanfik jest świetny Pinkie nie przejmuje się czwartą ścianą a i postacie stworzone przez autora są świetne (Briarthorn powinien dostać Oskara)
-
Niby czemu?
Nie wiem, po prostu ich nie ogarniam, no może trochę Painta ale osobiście wole klasyczny ołówek i papier
-
Aha... Dodawałem że programy graficzne są dla mnie równe z szamanizmem?
-
(A samo malowanie jest nudne.)
OK przyznaje wszedłem tu niechcący i rzuciłem okiem ale z zacytowanym tu stwierdzeniem się nie zgadzam! Malowanie to świetna zabawa jest, szczególnie kiedyprznosisz obrazy z swojej głowy na kartkę, cudo.
A co do samego OC bo uznałem że to by było Bardzo. Nie. Fajne gdybym tu był żeby tylko potruć o użycie jakiegoś stwierdzenia- tak więc OC całkiem fajny i z mojej perspektywy też trochę straszny bo 90% charakteru to wypisz wymaluj ja (czuje się śledzony) to samo z baniem się ciemności (choć w moim wypadku dochodzi jeszcze strach przed paczeniem się w lustro w ciemnym pokoju oraz paczenie się w ciemne okno). Poprę Cordia że "Wyobraźnia" to trochę zbyt ogulnikowy talent, możesz dopisać po prostu do czego ma szczególna wyobraźnię
I jeszcze jedno jak stworzyłaś obrazki swojego OC? Ja w tym wypadku działam tylko w Pony Creatorze który jest lekko ograniczony , pewnie gdybym miał skaner to bym własnoręcznie rysował moje postacie i je przenosił ale cóż...
-
-Wysoce zaawansowane technicznie skrzydła, jeśli łaska
MT podpalił swój róg żeby móc szybko zareagować w różnych sytuacjach mimo tego że teraz najchętniej by olał Grima zamierzał go posłuchać, nie przyznałby tego nawet sam przed sobą ale w głębi ducha czuł że ten ciemnordzawy kuc ziemny zna się nieco na wojaczce, czym nieco przewyższał jednorożca który w takich sytuacjach działał raczej logicznym myśleniem a nie taktyką
-Prowadź i postaraj się nas nie zabić i jak to się mówi... Niech płoną
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna Wolnej Equestrii)
w Sesje z Pinkie Pie
Napisano
Hmmm...to mogło by się udać, jednak jestem przeciwny zgniataniu kogokolwiek, bądźmy kucykowi, ale potpalić ich mogę, po tym wszystkim musze sobie załatwić jakąś broń, a może uzbroje skrzydła, nieważne zgadzam się, moge stworzyć podstawową bariere i ich tam upiec albo stworzyć ognistą barierę