Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Posty napisane przez Po prostu Tomek

  1. Spojrzałem przelotnie na prowadzonego więźnia. Jego twarz wydała mi się znajoma, widywałem go parokrotnie, ale jakoś zbyt wiele słów ze sobą nie zamienialiśmy. Nietrudno było się domyślić, że biedak zrobił coś, co nie spodobało się władzy. Wszystko jedno, czy było to morderstwo, czy też hasło rzucone przy piwie kiedyś tam. W każdym razie człowiek przyzwyczajał się po jakimś czasie do brutalnej rzeczywistości. Oczywiście całe zajście wzbudzało sprzeciw, lecz nie byłem w mocy by uczynić cokolwiek. Oderwałem się od pracy na chwilę, podszedłem szybko do strażników.

    - Towarzysze, co się stało? - zapytałem, i by wyjaśnić swoje zachowanie, zaraz dodałem - Sprzęt trzeba naprawiać, to pytam.

  2. Eliksir Dębowej Siły. Każdy, kto wypije pełną dawkę na około minutę oddaje ciało największym chojrakom w historii, na przykład Chuckowi Norrisowi, Czyngis-Chanowi, wymienionemu Leonidasowi... W efekcie może swobodnie użyć wobec swych oponentów przymusu bezpośredniego.

     

    To teraz ja. Zmieszajcie nabój, talię kart, czerwoną opaskę, absynt i wodę źródlaną.

  3. A nie, bo każdą twoją chwilę nieuwagi wykorzystam ja i towarzysz Izy, by pomóc lokalnej populacji uwolnić się od wyzysku i brutalności kapitalistów. Tak po drodze wyżynając współpracowników POZ i zbyt ekstremalnych z FOL.

     

    Co byś zrobił, gdyby cały adenozynotrójfosforan świata bezpowrotnie zniknął?

  4. Nick: Kalinka, kalinka, kalinka maja. W sadu jagoda, malinka, malinka maja...

    Avatar: Wygląda nieco... epileptycznie jeśli wyobrazisz go sobie migającego. Poza tym niezły.

    Sygnatura: Jest interesująca, w pozytywnym znaczeniu.

    User: Nie znam osobiście, lecz sprawia wrażenie osoby delikatnie niezrównoważonej. Naraziła się adminom, bardzo, ale to bardzo lubi anime.


  5. Powiedz mi proszę, jakim cudem człowiek który szanuje siebie i swój czas (a marnuje go na bycie zażartym hejterem) może cokolwiek hejtować? Pytam z czystej ciekawości.

     

    Już spieszę odpowiedzieć ci na twe pytanie. Nie chodzi tutaj absolutnie o dziecinne wypisywanie komentarzy Bóg Najwyższy wie gdzie, lecz o poczucie wrogości, czy wręcz nienawiści. Nie trzeba na to marnować zbyt wiele czasu, albowiem nie używa się to tego różnych mediów. Wystarczy od czasu do czasu, dajmy na to prymitywnie się z kogoś ponabijać. Czy też mu przyłożyć. Na szczęście opuściłem ten okres, niechlubna karta została zamknięta.
     
    Zaspokoiłem ciekawość czy też jeszcze jakaś kwestia wymaga wyjaśnienia?
  6. Witaj, o Pani Mroku.

    Wybacz, że nie poprzedziłem swojego pisma żadnymi formami grzecznościowymi, ani tym bardziej formalną wizytą na dworze. Niestety pewne sprawy nie pozwalają mi ujrzeć Cię osobiście, choć nie powiem, żebym odczuwał to jako wielką stratę. W końcu może, aczkolwiek nie musi, być tak, iż spotkamy się na zajęciach. Nie przedłużając zatem załączam podanie do twej klasy.

     

    Imię: Cautious

     

    Nazwisko: Attitude.

     

    Płeć: Ogier.

     

    Wiek: 20 lat.

     

    Gatunek: Kucyk Ziemi.

     

    Cutie Mark: Stara, zamknięta książka o czerwonej okładce.

     

    Talent: Pisarstwo użytkowe.

     

    Pochodzenie: Trotford, licząca może dwieście dusz wioska o pół dnia drogi na południowy wschód od Stalliongradu.

     

    Rodzina: Jakby to kogoś interesowało podaję do wiadomości, że mimo iż mieszkam sam utrzymuję ożywione kontakty z ojcem (Solicitous Mind, zajmuje się gospodarstwem) i matką (Renewed, wolącą pracę w charakterze sprątaczki) żyjącymi w naszej rodzinnej osadzie, a także z siostrą (Cheerful Voice, która podjęła karierę przedszkolanki w Stalliongradzie) oraz rzadziej z bratem, Lone Journey'em, który przebywa obecnie poza granicami Equestrii. Wszyscy oni są Kucykami Ziemi, tak jak i ja.

     

    Wygląd: Jak można przypuszczać, pięknością nie grzeszę, chociaż nie mam typowo wiejskiej aparycji. Określiłbym się jako kuca średniego wzrostu, niezbyt iponująco zbudowanego, o ciemnordzawej sierści. Grzywę, czarnego koloru, podgalam, by nie przeszkadzała przy pisaniu czy pracy. Na świat spoglądam stalowoszarymi oczyma. Od jakiegoś czasu mam też wąsy i brodę. Na swoją skromną osobę zwykłem wdziewać swetr, kurtkę z wieloma kieszeniami oraz, jak mi zbyt zimno, uszankę. Ogon, takoż czarny, ciasno związuję kilkoma sznurkami. To chyba tyle.

     

    Charakter: Nie jestem typem towarzyskim, raczej cenię sobie samotność. Co nie przeszkadza mi w nawiązywaniu owocnych kontaktów z otoczeniem. Wedle swej własnej oceny jestem inteligentny, rozsądny, ostrożny, skromny, choć po liście może tego nie widać, wytrwały. Niestety mam też wady. Bywam skryty, chłodny, a nawet oschły. Stawiam sobie cele i dążę do nich, nie zawsze przejmując się innymi. Wytrwałość czasem przeradza się w upór. Nie lubię się mylić. Nie lubię wywyższania się. Nie lubię miernych prób oczarowania kogoś bogactwem czy sławą. To już raczej wszystko.

     

    Życiorys: Cóż, co może być interesującego w życiu zwyczajnego kuca bez skrzydeł czy rogu? Dominuje praca, która, jeżeli się ją docenia, jest pasjonująca. Ja akurat nie miałem zbyt dużo do roboty. Rodzice postanowili dość szybko, że gdy podrosnę, to zapiszą mnie do szkół. Jak mówili, od źrebięcia lubiłem czytać i wyobrażać sobie różne rzeczy. Dlatego też wiele obowiązków spadło na moje rodzeństwo, zwłaszcza na brata. Nieraz się o to wkurzał. Żyło się nam wszystkim dobrze, choroby z rzadka tylko psuły tę sielankę. Plony zwykle były obfite, lecz czasem zdarzały się chude lata. W czasie jednego z okresów nieurodzaju sprzedaliśmy dom po dziadkach. Za te pieniądze poszedłem do szkoły powszechnej w Stalliongradzie. Zapamiętałem ten okres jako jeden z ciekawszych w moim życiu. Byłem jednak bardzo samotny, z własnego wyboru. Widzisz, Księżniczko Luno, wolałem książki niż kolegów. Bywało pd górkę, do mojej klasy chodził taki jeden jednoróg. Obłudnik, choć mądry. Miałem z nim na pieńku aż do liceum. Bo po ósmej klasie poszedł to jakiejś akademii do twojej siostry. Egzaminy po liceum zdałem, dołączę świadectwo jak będzie potrzebne. No i oto jestem. To tak pokrótce.

     

    Cel: Cel? Pewnie nie zmarnować pieniędzy rodziców i wyedukować się. Chciałbym w przyszłości podjąć pracę naukową lub wejść w struktury aparatu państwowego. Może zda Ci się to dziwne, ale pracę na farmie traktuję tylko jako alternatywę. Chodzi przede wszystkim o pomoc rodzinie.

     

    Z pokorą i wyrazami szacunku

    Cautious Attitude


  7. nie wyróżniających się większa inteligencją "ludźmi".

     

    Wypraszam sobie, albowiem moje doświadczenie jest takie, iż sam byłem swojego czasu dość zażartym hejterem tego jakże ciekawego serialu. Poza tym chwalić Boga nie spotkałem żadnego człowieka wyżywającego się na innych w ten sposób.

×
×
  • Utwórz nowe...