Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Wszystko napisane przez Po prostu Tomek

  1. Po prostu Tomek

    [Zabawa] Jaki Cutie Mark.

    Animowane oko szaleńca wpatrujące się w komiks.
  2. Ban, bo nie udało mi się zawiesić zabawy.
  3. Gdy odgłosy życia w dzikiej, nietkniętej puszczy powoli zamierały, ja rozpocząłem długą przechadzkę. Przekroczyłem rzeczkę i zagłębiłem się w leśne ostępy, oddając się rozmyślaniom i popatrując dookoła. Szary zmierzch mi nie przeszkadzał, nawet dobrze się czułem. Oddalony od wszelkich problemów, innych kucyków i ich nienawiści, próżności oraz podobnych cech. Wolny, przynajmniej dopóki nie skończy mi się prowiant. Postanowiłem, tak jakoś nagle, że po powrocie sprzedam dom, zabiorę co moje a następnie osiedlę się w tutejszych górach. Ale teraz po prostu cieszyłem się życiem. Nie czułem takiej radości od bardzo dawna, dlatego zdawała mi się tym słodsza. Co i rusz oddychałem pełną piersią, powolutku krążąc wokół obozowiska.
  4. Ban, bo za moich czasów propagandę robili agitatorzy. Drugi, bo fajnie wieje się przed Ochraną.
  5. Po prostu Tomek

    [Zabawa] Jaki Cutie Mark.

    Błyszcząca kula ziemska wrysowana w japońską flagę.
  6. Ban, bo MasterBezi znów musi wprowadzać tu swoje reakcyjne komentarze. Drugi ban, bo zwykle były pojedyncze, ale ty wszystko zepsułeś. I trzeci, bo w sumie każdy spam jest zły.
  7. Po prostu Tomek

    [Zabawa] Masz czy nie masz?

    Nej. Pomyliłeś kiedyś imiona znajomych?
  8. Po prostu Tomek

    Witam wszystkich!

    Tytuł nadajesz sobie sama w ustawieniach. Reputację dają ci inni, jeśli napiszesz coś co do nich przemówi.
  9. Nie. -.- Witasz się przez uniesienie dłoni?
  10. Po prostu Tomek

    [Zabawa] Masz czy nie masz?

    Czekaj... Niet. Masz kłopoty z żałądkiem?
  11. Wiedziałem, że taki kolor nie jest odpowiedni na leśne wyprawy. Ale wszystkie trudności da się jakoś przezwyciężyć. Niedawna wyprawa najlepszym dowodem. Przez chwilę myślałem intensywnie nad sposobem rozwiązania kwestii pięknej czerwieni, ale nic rozsądnego poza ubrudzeniem namiotu nie przychodziło mi do głowy. Dałem sobie więc spokój, machnąłem oszczędnie Dustowi i ruszyłem na wieczorną przechadzkę po lesie.
  12. Och. Niespodzianka. Ale tym lepiej. Podszedłem do brzegu i dokładnie wypłukałem swoją łyżkę, po czym wytarłem ją o swetr i ukryłem w kieszeni. Poczekałem, aż Dust zajmie się swoją, po czym skinąłem na niego. - Słuchaj, idź proszę popilnować ognia i obozu. Ja tu chwilę zostanę, dobrze? - uznałem za stosowne zapytać przyjaciela. W końcu to nie jest wyjazd tylko dla mnie. Wręcz przeciwnie.
  13. Hamowałbym się ze wszystkich sił, by nie dopuścić do głosu tego chamskiego rasisty (wobec nieludzi), który we mnie siedzi. Co byś zrobił, gdyby w wyniku straszliwych eksperymentów powstała armia superżołnierzy, która następnie wyrwała się spod kontroli i dążyła do zniszczenia ludzkości?
  14. Jeszcze mnie tu nie było, więc zaryzykuję. Taki test zdolności pisarskich. Postaram się wycisnąć ze swego umysłu jak najwięcej.
  15. Ban, bo widaćwciąż jestem za mało depresyjny.
  16. Ban, bo chyba to nie do mnie?
×
×
  • Utwórz nowe...