-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Armia Czerwona wciąż lepsza od ciebie. Chcę nauczyć się władać Ciemną Stroną.
-
Słuchaj Michalinku. Powiem ci jedno. Ty się ciesz, że nie jesteś moim synem. A do filmiku komentarz już był. DOWN: Jak na piosenkę na szybko, nie jest tak źle.
-
Nie ubezpieczyła. Bo nie żyje. To ja ją zabiłem.
-
- Zdrawstwujtie i wy! Niestety, wciąż nic. Ten tu - wskazał na strażnika - twierdzi, że wszyscy są zajęci. Pułkownik Rondel zastanowił się. - Zaraz, Podmieńców? Czy to aby nie te...
-
Cholera, aż żal niszczyć takie coś. No więc dostałeś się do niewoli, będziesz sprzedawał potiony. Chcę pomóc MasterBeziemu.
-
Wyruszyliśmy więc. Co jakiś czas badawczo przypatrywałem się przyjacielowi. Dopóki jesteśmy w Changei, wciąż zdaję się na klacz Podmieńca. Postanowiłem dozbierać po drodze trochę grzybów. I ogarnąć jakoś nowe wiadomości.
-
Portal nawalił, wyrzuciło cię w klasie. Chcę zwyciężyć w jakiejś wojnie.
-
I'm MasterBezi and welcome to jackass! Chciałbym zobaczyć Nightmare Moon.
-
Ja bym tam stawił na świerszcza Stanisława.
-
Czterech towarzyszy z tyłu energicznie przeładowało broń. Proste karabiny typu Mosin, dla wyjaśnienia. - Nalegamy, to ważne. W końcu gościmy na waszej planecie, czyż nie? - pułkownik wykonał krótki gest i żołnierze z tyłu natychmiast opuścili broń i stanęli na baczność. - Nie chcemy żadnych kłopotów. Swoją drogą, królowa?
-
Tak, raczej tak. A ty?
-
Czułem się dość zmęczony całonocną wartą, ale byłem gotowy iść dalej. Zagrzałem zupy. Zjadłem sam i dałem Dustowi. Wypiliśmy we dwóch resztę wody z bukłaka. Poszedłem zatem go napełnić, ubierając przy okazji pelerynę podróżną.
-
To, że żyje się tylko raz optymizmem raczej nie napawa. Nie jest to także biadolenie, jest to realizm. Powiedz "zachowajcie optymizm" mieszkańcom Syrii. Lub dzieciom w Etiopii. Bo istnieje przysłowie, które mówi: "prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie". Zważ, że w biedzie, nie w szczęściu.
-
Chudy czerwonoarmista z bujną brodą podszedł do strażnika. - Jestem pułkownik Michał Rondel i z ramienia Związku Republik Rad mam nawiązać z waszym krajem stosunki dyplomatyczne. Jako że zostałem dyplomatą, oczekuję szacunku. - powiedział gromko. Niestety, głos przyzwyczajony do rozkazywania nie brzmiał zbyt miękko. - Czy możesz zaprowadzić mnie do swego przywódcy?
-
Nienawidzę. Lubisz może mróz, ale tak ogólnie?
-
Sowieci wyprowadzili uprzejmie posłańca poza teren kolonii(miał związane oczy). W tak zwanym międzyczasie do bram stolicy Changei zbliżała się misja dyplomatyczna. Do Canterlot także. (Rozruszajmy nieco towarzystwo, a co.)
-
Nie mając już zbyt wiele do roboty, zatroszczyłem się o odpowiednie przygotowanie ogniska. Zająłem się też troskliwie Golden Dustem. Okryłem go peleryną. Wiele już przeszedł, dlatego starałem się go nie obudzić. Przez chwilę wpatrywałem się w niego ze smutkiem. Może będzie wymagać hospitalizacji, ale żyje i nie przemienił się. Potem rozpocząłem wytężanie słuchu i wzroku, by nic nas tu nie zaskoczyło.
-
To jest Google Earth, nie Google Equestria. Przykro mi. Chcę pisać poważne i wartościowe posty.
-
Shining nie myślał. Spał.
- 905 odpowiedzi
-
- Rainbow dash
- Zabawa
- (i 2 więcej)
-
W Equestrii nie zadziałały. Paliwa nie zabrałeś. Chcę zostać chanem Equestrii.
-
Niebo zaciągnęło się czarnymi chmurami.
- 905 odpowiedzi
-
- Rainbow dash
- Zabawa
- (i 2 więcej)
-
Tkwiłem na warcie, starając się zakryć ognisko tak, by nie świeciło silnie. Gdy zupa ugotowała się, zjadłem trochę. Resztę zostawiłem, może klacz zechce. No i na śniadanie będzie. Rozmyślałem nad opowieścią Podmieńca. Nic nijak do siebie nie pasowało.
-
Witaj. Ja zapytam dziś tylko o jedno, bo mnie to ciekawi. 1. Potrafiłabyś uszyć mundur wojskowy? 2. Wiąże się z powyższym. A sztandar lub chorągiew?
-
Zaburzenia harmonii odczuto aż w Kryształowym Imperium.
- 905 odpowiedzi
-
- Rainbow dash
- Zabawa
- (i 2 więcej)
-
Nie można, zakazałem. Nie będę bił dawnego siebie. Bomba wodorowa eksplodowała w Canterlot.