Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Wszystko napisane przez Po prostu Tomek

  1. Heh, nieźle wyprasowaliśmy kolesia, pomyślał Harald. Paskudnie to wygląda, cieknie jakimś zielonym cholerstwem jakby miał w sobie zgniłe jaja. Poza tym, trzeba powiedzieć, krasnal też pocisnął niczego sobie, a mężczyzna doceniał istoty, które się w tańcu nie pierdolą. to jeden zombiak spoczywa w pokoju, następny już nadciąga, może nie do końca zwarty, ale na pewno sto procent gotowy. Harald skinął głową pokurczom, i po prostu zaszarżował na truchtającego trupa z buzdyganem wzniesionym do miażdżącego ciosu w ciemię.
  2. Po prostu Tomek

    Pomagamy potrzebującym

    21,20 hajsu dla kiddosów
  3. Po prostu Tomek

    Pomagamy potrzebującym

    18,40 Szczerze mówiąc, przemawia to do mnie bardziej niż temat ze zwierzakami. Aż dziwne, że tamten był pierwszy.
  4. Wyobraź sobie to. Budzisz się któregoś pięknego dnia, i twoje życie nie zmienia się ani o jotę, poza jedną rzeczą. Od teraz jesteś nieśmiertelny. To jest najgorszy koszmar jaki mogę sobie w tej chwili wyobrazić.
  5. Po prostu Tomek

    Pomagamy potrzebującym

    11 złotych 20 groszy
  6. Po prostu Tomek

    Star VS The Forces Of Evil

    Nie jestem pewien którą wersję bajki oglądałem, ale jestem totalnie skołowany. To wszystko jest jak na jakichś grzybach.
  7. Po prostu Tomek

    Daj swoje foto :P

    Pochwalam wybór poradnika, Kruczeg
  8. Ugh, ale śmierdzi. Nie ma co, delikwent leżał pod tym drzewem dłuższy czas. Zwłoki jak to zwłoki, zbyt elokwentne nie były, więc chyba nadeszła właściwa pora, aby przejść od słów do czynów. Harald, ostrożnie stawiając kroki, począł zbliżać się do zombiaka, lekkim półkolem od lewej. Zamierzał zobaczyć, czy kolega po niezłej imprezie obróci się w jego stronę, czy dalej będzie maszerował do reszty. Jeżeli to pierwsze, to przystanie i spróbuje zaatakować buzdyganem na szczękę, gotów do odskoku. Jeśli to drugie, to po prostu piźnie mu na odlew w skroń aż ten się nogami nakryje. Brzmiało jak dobry plan na początek.
  9. Uhhhh, elokwentnie zagadnął sam siebie Harald na widok niecodziennego obijbruka. Umarlaków nie lubił, i to nie lubił ich bardzo. Można powiedzieć, sprawa bardzo osobista, jako iż mężczyzna bardzo szanował swoich przodków i generalnie zmarłych. Przez to nekromancję i jej efekty uważał za podwójnie, a nawet potrójnie złe. Tak bardzo, że w walce z nimi sprzymierzyłby się z każdym, nawet nie wiem, smokoludami. Wstrzymał konia, kładąc delikatnie dłoń na jego chrapach aby ten się nie spłoszył. Byłoby szkoda, jakby ich tragarze po prostu spieprzyli z całym sprzętem. Brodacz spojrzał na gapiącego się umarlaka, ujmując twardo buzdygan. Jeśli dobrze pamiętał, trupki odsyłało się do krainy zmarłych poprzez pozbawienie ich głowy lub zniszczenie jej. Ewentualnie zabicie nekromanty, który je kontroluje. - Nie wiem co niby miałby nam powiedzieć. "Dzień dobry, zabłądziłem, szukam drogi na najbliższy cmentarz?" - sarknął, stając w pozycji bojowej. - Co mówi mapa, którą drogę mamy obrać?
  10. Po prostu Tomek

    Odcinek 13 The Perfect Pear

    Polowanie czas zacząć
  11. Po prostu Tomek

    Odcinek 13 The Perfect Pear

    Pociekły kurwa łzy/10. Odcinek to normalnie jak ukraińska i polska strona mojej rodziny. Nie wiem jak inaczej ocenić to wszystko, nad czym się rozpisać.Jak jakiś cwaniak zrobi ich r34 to znajdę penisa i zabiję.
  12. Po prostu Tomek

    Odcinek 12: Discordant Harmony

    Kurwa słyszałem, że te dwa odcinki mogą być dobre i uczuciowate, ale nie żeby aż tak. Aż się boję tego następnego. Czyżby w tym sezonie MLP wracało do tego, co było w nim piękne? Czy czeka nas odrodzenie magii bajki dla małych dziewczynek? Ciąg dalszy nastąpi.
  13. Harald wiódł swego konia dość powoli, krok za krokiem, choć droga była równa i dobrze wydeptana. Nie żeby się wlekł, ale jakoś nie miał ochoty zapieprzać skoro misja mogła być później męcząca. W swoich przygodach natykał się na różne miejsca, błąkał się po różnych cmentarzyskach i polach bitew, dlatego maki dobrze znał. To były kwiaty poległych. Co się tutaj wydarzyło? Czy pod ziemią leżały ofiary jakiejś okrutnej wojny? A może zarazy, na co wskazywałyby choleryczne krzyże? Przynajmniej mężczyzna uznał je za choleryczne. Dla pewności jednak skłaniał lekko głowę za każdym razem gdy jakiś mijali, tak na wszelki wypadek. Jeżeli te krzyże były symbolem jakiegoś boga, wolał okazać należny szacunek, niż dostać po zadzie piorunem lub gorzej. - Być może. Cholera wie. Tak czy inaczej, nie chcę zostać tutaj na noc.
  14. Harald jako tak mimochodem przysluchiwal sie rozmowie dwoch nieludziow, grzebiac w jukach drugiego konia i gestem oraz skinieniem dziekujac mnichowi za dostarczenie czworonoznych tragarzy. W pewnym momencie parsknal smiechem. - Widzialem bardziej plaskie baby niz ty, kolego Zabek, tak kosciste, ze moglyby pociac mi ledzwie gdybym probowal przeleciec - odezwal sie, totalnie nie przejmujac sie faktem, ze wlasnie wpieprzyl sie komus w rozmowe. Wszak nieludzie, dzieci i ryby glosu nie maja, przynajmniej u brzegow Zmarzlego Morza. - Taka durna moda z zachodu, ze niby jak baba wyglada jak zaglodzona jalowka, to jest atrakcyjna. Zaklepuje tego konia, jesli moge uniknac tachania wlasnej sakwy, zrobie to z przyjemnoscia. Z tymi slowy zdjal tasie z plecow i przytroczyl niechlujnie do konia, ot tak, coby nie spadlo podczas marszu. Buzdygan tez tam zawiesil, miecz zostawiajac przy sobie. A o nozu pod lachami nikt wiedziec nie musial. Och, oczywiscie nie zapomnial przeniesc piersiowy z sakwy do kieszeni,, po drodze pociagajac solidny lyk. Bez slowa poczal prowadzic konia ku temu cmentarzowi czy gdzie. Szedl z wolna, bo w sumie nie wiedzial, czy nie idzie w zla strone.
×
×
  • Utwórz nowe...