Skocz do zawartości

Spirlny byt Atlantis

Brony
  • Zawartość

    1048
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Spirlny byt Atlantis

  1. W sali nagle zrobiło się duszno i w mgnieniu oka przez drzwi przelała się masa ciemnego dymu ,który parę chwil później się skurczył i na jego miejscu pojawił się postać w błękitnej postaci. -Witam- Metaliczny dźwięk jego głosu rozszedł się po całej sali.W jednej chwili w całej sali zrobiło się cicho. Kiedy tak stal stwierdził że musi być coś z nim nie tak skoro wszyscy siedzą tak cicho,wiec stworzył jednym ruchem lustro przed sobą, Wtem ujrzał siebie w błękitnym płaszczu,z ulgą stwierdzi że się nie pomylił i nie zmienił przypadkiem siebie w goblina. Po czym rzekł swym metalicznym głosem -Przepraszam za moje nieuprzejme wejście ale jestem wkurzony tym co mnie ostatnio spotkało,zatem chcę się zapisać ma walkę.
  2. Moja propozycja brzmi teamspeak lub www.gtyrpg4.fora.pl http://mlppolska.pl/watek/7533-nie-mog%C4%99-wej%C5%9B%C4%87-z-jednego-kompa/
  3. Blue zdziwiła się słysząc słowa Nicka:Sama nie wiem jakie.To już zależy od niego.
  4. Wtedy Blue odwróciła się w stronę barmana i powiedziała to w takim razie Wezmę trochę kamieni szlachetnych oraz 2 razy jakieś danie na wynos oprócz tego co wcześniej. Wtem zwróciła się do Rebona:Myślisz że Atlantis przyszykuje coś ciekawego,bo według mnie na pewno nie wyjdziemy z jego nowej pracowni bez kompletu prezentów
  5. Blue czekając na odpowiedź Barmana,usłyszała Nicka i po zastanowieniu się odpowiedziała:Raczej nic,gdyż do Cantelotu nigdy nie zawitał,gdyż tu jest zbyt niebezpiecznie.A dla przypomnienia Atlantis miał Dokumenty od księżniczki Celestii.Jak już się posilimy to może udamy się po niego.
  6. Przed chwilą obejrzalem wyklad pewnego ksiedza na temat zagrożenia dla dzieci i to co usylszałem to mi mózg rozwaliło.

  7. Atlantis był zdegustowany tytlem książki,lecz ważniejsze było obecnie zadanie.Kiedy ukończy programowanie,przystanie mniej więcej na środku sali.Po czym zacznie ją przygotowywać do zaklęcia Golema. Tymczasowym Blue przystanęła przy Rebonie a następnie przywitała się z barmanem.po czym powiedziała:Masz coś lekkiego dla mnie,wprawdzie nie jetem głodna ale zawsze można coś przekąsić.Po czym odezwała się do Rebona:Coś ciekawego działo się podczas naszej nieobecności?
  8. Dan zadygotał z przerażenia słysząc słowa nieznajomej .z nich jasno wysnuł iż ona była gorsza niż cyloni.Nawet Cyloni ponoć mają głębszy powód do zabijania,a ona od tak by zabiła tyle istot,tylko po to by pozbyć się problemu.To się w głowie nie mieściło.Lecz słowa iż jest ktoś kto zabronił takich praktyk trochę podniosło na duchu.Dan spróbował ułożyć w myślach mowę,wiedział iż to może być jego ostatnia.Po czym zaczął mówić:Nadal nie mogę zrozumieć jak bezdusznym trzeba być,żeby powiedzieć to co przed chwilą usłyszałem.Ja na twoim zamknął bym mnie załogę mojego statku w celi,a następnie przekazał moim przełożonym raport.Nawet gdybyś była cylonem.Mam jeszcze jedną kartę przetargową a nawet dwie ale je ujawnię tylko wtedy kiedy ja i moi załoganci będziemy czuli się w miarę bezpieczni.Zatem dogadamy się.Po czym zaczekał na odpowiedź
  9. Dan zdziwił się okropnie słysząc o nieznanej mu walce,przez jak wlatywał w atmosferę planety były na orbicie tylko 3 baseshipy i Galactica nic więcej,a teraz dowiaduję się o walce pomiędzy tymi istotami a jakimiś gryfami.Wiedział że jeśli chce się dowiedzieć czegoś więcej oraz żyć to musi współpracować,ale tak żeby nie podać słabości floty.I dłuższy opór nie ma szans,gdyż mogliby wyrzucić go przez śluzę jak jakiegoś cylona.Po czym powiedział:-Jestem człowiekiem i a na planecie szukałem pożywienia dla moich pobratymców,zaś dowód na to znajdziecie w moim statku-wiedział że może zostać przed flota oskarżony o zdradę a za to groziła kara śmierci ,chociaż informacje które przekazuję nie są tajne,to nadal podawanie informacji nieznanym jest przestępstwem ale teraz nie myślał o tym gdyż wygląd powodował iż ciarki przechodziły mu po skórze //Możesz stworzyć dodatkowe postacie sam
  10. Atlantis podszedł do miejsca gdzie leżała książka by sprawdzić o czym ona jest,a następnie wrócił przed kulę.W tej samej chwili przyszły mu dziwne myśli do głowy na temat luny. "Skoro luna jest księżniczka nocy i opiekunką snów to znaczy że kucyki są teraz całkowicie bezbronne na ataki we snach,strach pomyśleć co będzie jeśli taki stan potrwa dłużej" Po czym duchu stwierdził "zapewne będą miały koszmary,gdyż nikt nie będzie pilnował ich snów,zatem coś trzeba będzie w tym celu zrobić,choćby na początek dla siebie"Po czym wrócił zajmować machiną.Od razu zaczął programować zadanie opracowania danych oraz następne znalezienie wszystkich możliwych zastosowań,na początek w Mechu.
  11. Dan powoli odzyskiwał świadomość,powoli lecz świat wirował wokół niego.Po dosłownie chwili mógł już coś zrozumieć,wtedy akurat do jego usu dotarło pytanie,na które w warunkach podobnych by nie odpowiedział.Gdyby byli to cyloni,lecz teraz zdawało mu się że śni,lub umiera w raptorze z braku tlenu,gdyż widział przed sobą istotę podobną do tych w zoo które widział na Caprice.Z tego co zdawał się danowi były to kuce,tylko ten był inny gdyż mówił.I to było przerażające,gdyż nigdy ich nie szkoli na wypadek kontaktu z innymi istotami,oprócz cylonów.Po czym wychrypiał:Co jest,gdzie jest co się dzieje.lecz po chwili znów coś powiedział:a miałem odpowiedzieć na pytanie po czym bez wzruszenia:Jestem porucznik Dan sylveste z battlestaru Galactica.Okrętu 12 koloni kobolu.W pierwszej chwili po wypowiedzeniu zdania nie widział dlaczego to zrobił,może to była chęć przetrwania,strachu przed nieznanym nie wiedział sam,czekał na odpowiedz dziwnej istoty //Zamiast ridery raidery lub polska wersja korsarze a poza tym może być chociaż baseshipy nie wybuchają tak szybko,chyba że użyto broni atomowej,ale chyba nie od jednej glowicy
  12. Atlantis obejrzał swoje dzieło i był zadowolony ze swojego wysiłku.Obejrzał twór,po czym stwierdził po cichu -zatem teraz dane- Atlantis zaczął przesyłać kopie danych o Rebonie. Tymczasem Blue odwróciła się na moment do animal aby jej odpowiedzieć -Każdy musi robić to co umie,żeby pomóc innym.Zatem jeśli chcesz pomóc to możesz.po naradzie zbiorę cię do skrzy7dła medycznego na naukę opatrywania.Skoro wzięłaś to co potrzebujesz to chodźmy już do baru,gdyż musimy odnaleźć innych.-Po czym ruszyła powoli w kierunku baru wypatrując innych,jednocześnie czekając na Animal.
  13. Atlantis pozegnal maga,po czym wzial sie do roboty.Zaczal od sprawdzemia godziny.Nastepnie zaczal inkantacje zaklecia na maszyne myslowa,ktora miala zajac sie opracowywaniem danych.Zas po skonczeniu roboty jeszcze raz sprawdzi ktora godzina. Tymczasem Blue zwrocila sie Animal.Tu mozesz zaczerpnac wode,ja zas rozejrze sie w poszukiwaniu tych kucy,ktore spotkalismy.Mam jedno pytanie:Skoro chcesz pomoc w opatrywaniu rannych,czy potrafisz opatrywac kuce.Po otrzymaniu odpowiedzi zaczela wypatrywac tych kucy Blendy sa bo pisze z telefonu.Zas bede dostepny w sobote wieczorem
  14. Atlantis rozglądał się po sali przez chwilę.Cicho powiedział - Zatem to jest skrzydło magiczne.Nie jest to samo co Akademia,ale powinno wystarczyć.Po czym jeszcze raz sprawdził która godzina.Teraz mógł już działać.Podszedł do pierwszego z brzegu kuca powiedział:przepraszam,Jestem Atlantis.Wysłała mnie tu Shadow.Powiedziała mi iż będę mógł tu znaleźć miejsce na moje eksperymenty magiczne. Tymczasem Blue która przebywała w karczmie,usłyszała słowa Animal.Po czym zwróciła się do niej:Chodź ze mną,Zaś co tyczy się do was Rebonie i Nicku,spytajcie barmana o czy ostatnio nie przybył ktoś nowy.Ruszyła w miejsce gdzie skąd można wziąć wodę
  15. -Zatem chodźmy do karczmy-Blue wskazała na Nicka,Rebona i Animal
  16. -Możesz iść,po czym pobiegła do Atlantisa,po krótkiej rozmowie wróciła z 100 sztukami złota.i powiedziała:Jeśli jest ktoś głodny to mogę coś zamówić w karczmie..
  17. Spirlny byt Atlantis

    Oddam kilka gier.

    Ja poproszę o dead space 1
  18. Blue poszła za Animal.Kiedy do niej doszła,usiadła koło niej i rzekła:Chciałam z tobą porozmawiać oraz pokazać ci podziemie.
  19. Atlantis po cichu zwrócił się do Blue:Możesz się zająć Animal.Po czym wywiązała się po między nimi mala sprzeczka. Blue nie była zadowolona że Atlantis chcę dbać tak bardzo o Animal,lecz nie chciała żeby Atlantis się dowiedział że zazdrości.Po czym odrzekła:Zrobię to ,ale po naradzie masz mieć dla mnie czas.Po czym podeszła do Animal i rzekła do niej:Będę twoją przewodniczka po podziemiach.jeśli będziesz czegoś potrzebować,pytaj się mnie.Zatem masz jakieś pytania.
  20. Atlantis przemyślał słowa Shadow.Lecz wiedział iż są lepsze niż ktokolwiek z obecnych przypuszcza.Po czym odezwał się do Yellowa:Zatem proszę pana chciałbym już najszybciej znaleźć się w skrzydle magicznym i dokończyć,chociaż cześć moich eksperymentów. Jednocześnie zaczął zaklęcie magicznego zegarka tak aby zawsze widzieć go w górnym w rogu widzianego obrazu.Zaś następnie odezwał się do Blue:Blue choć ze mną. Blue z smokiem na grzebcie podeszła do Atlantisa.Oparła się na nim z drobnego zmęczenia.Po czym się odezwała:Kiedy skończysz chce cie widzieć w miejscu którym się tu pierwszy raz widzieliśmy. Atlantis ruszy za Yellowen
  21. Atlantis zastanawiał się chwilkę nad tym co Shadow nazwała złymi planami.Po czym się zapytał. Mam kilka pytań: Po pierwsze która mamy godzinę. Po drugie poproszę żeby ktoś mnie zaprowadził do miejsca gdzie będę mógł kontynuować swoje eksperymenty. a po trzecie co to miało znaczyć złe pomysły. Po czym zaczekał na odpowiedź.
  22. -Starczy tej jałowej rozmowy.Bo z niej nic nie wynika.A rozkaz by uratować księżniczkę,więc koniec dyskusji na ten temat.Ja lepiej zajmę swoją robotą.- Tymczasem Blue razem z smokiem,który znajdował sie na jej grzebiecie po cichu się wymknęła.Odszedłszy na taką odległość by dobrze słyszeć,a zrazem na taka by jej nie widzieli.
  23. -Jutro wszystko się zmieni,prawdopodobnie także ja.Co do księżniczki,to nie będę w stanie jej o uwolnieniu z zlej mocy skrzywdzić.Gdyż zabicie księżniczki byłoby złe i nie różnilibyśmy się wtedy niczym od tej chrysalis.Zatem jestem przeciw zabijaniu.-Po czym położył się,żeby chwilkę odsapnąć.
×
×
  • Utwórz nowe...