Skocz do zawartości

Vinylowy-Smok

Brony
  • Zawartość

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Vinylowy-Smok

  1. Zwodowały szalupę i popłynęły na statek. Wiesz może z samego rana ostrzelamy wyspę z dział? Nastraszymy ich co nie co
  2. Gdy wróg uciekł odłożyła swój miecz i powiedziała pod nosem. Jeszcze się spotkamy. Po czym podeszła do Golden. Wstawaj *wyciągnęła kopyto w stronę Golden by pomóc jej wstać* Musimy zrobić schronienie na noc albo wrócić na statek i tam ją spędzić. Spojrzała na zachodzące słońce.
  3. Spojrzała na niego kątem oka i gdy za uwarzyła, że jest gotowy do walki. Wyjęła swój miecz i przyjęła pozycję ofensywną. Przeskakiwała z jednego kopyta na drugie. To jak jesteś gotów*spytała* zaczynaj.
  4. Przestała atakować gdyż uznała, że to nie ma najmniejszego sensu tracić sił na tchórza. Czy ty nie potrafisz stoczyć honorowej walki?*spytała* I schowała swój miecz gdyż nie miała zamiaru z nim walczyć już.
  5. Zmieniła postawę na ofensywną i zaczęła przeskakiwać z jednego kopyta na drugie. Dobra sam się cykasz zaatakować to ja to zrobię. Po czym podeszła i zaatakowała.
  6. Patrzyła złym spojrzeniem w oczy Dark'a () A co masz ochotę skosztować no dalej podejdź no. Nic ci nie zrobię przecież. Uwodziła go tak by podszedł wystarczająco blisko do niej.
  7. Wyjęła swój smoczy miecz. I przyjęła postawę obronną. W sumie to mieliśmy brać was do niewoli. Ale co z wami będziemy robić to od kapitan zależy.
  8. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    W sumie to ja polecę gdyż on warzy chyba tonę. *zaśmiała się* Wyjęła linę i optoczyła wokół niego 3 pętle by nie spadł pod czas lotu. Dobra Socks jak coś jestem na radiu. Po czym aktywowała silniki i poleciała. Z mocą 45% leciała w miarowo wolno tak by nie tracić wysokości i nie za szybko.
  9. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Socks no jak to zrobimy mu zimny prysznic. Możesz latać?* zapytała z uśmiechem* Nie daleko jest staw. Wskazała na staw gdzie przechodziliśmy obok niego.
  10. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Wyjmuje ze skrzyneczki opatrunki i podchodzi do krwawiącej Socks. Socks choć tu opatrzę twoje rany. Będzie bolało. Po czym polała na kopyto Socks spirytus. I zabandażowała ranę Socks. Dawaj mnie tu swój pyszczek zaraz go opatrzymy. Przygląda się pyszczkowi Socks Tylko rozcięcie na nosie. I polewa spirytusem na watę i przytyka ją do rany Socks. Trzymaj chwilę popiecze ale odkazi chociaż. Po czym zabrała watę i przykleiła do jej pyszczka kilka plastrów. Pomóc ci iść*spytała*
  11. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Wzdycha po czym wzbiła się w górę na około 50 metrów i zrzuciła 2 bombę z gazem paraliżującym gaz działa na każdego bez wyjątku. Po 5 sekundach bomba uderza w ziemie i paraliżuje Susan, Socks i Ruffian. Kiedy gaz się ulotnił wylądowała i mówi. Wybaczcie musiałam to zrobić gdyż zrobił się jeden wielki bałagan.
  12. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Zakryła oczy szkiełkiem od hełmu i aktywowała systemy bojowe. Po chwili wystrzeliła rakietę w niebo i krzyknęła. Spokój!!!*cenzura* Susan! Socks! Załatwcie to między sobą na kopyta bez broni i magi!! A ty Ruff się uspokój!!
  13. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Gdy Socks powiedziała Orange przez chwilę stała jak by zamrożona. I zaczęła sobie coś przypominać. *cenzura*To nie był sen ale prawda. Ty zafajdany *cenzura* jeżeli myślisz, że będę się bawiła w twoje *cenzura* gierki to jesteś w błędzie!*wykrzyczała to w stronę śmierci*
  14. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Przerwała jedzenie i podbiegła do Socks. Ej! Socks! Co ty robisz!?*spytała się krzycząc jednocześnie* Spoglądała na Socks jak przymierzała śmierci w głowę z karabinka.
  15. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Otworzyła swoją skrzyneczkę i nie wiadomo skąd miała tam jedzenie i picie. *uśmiecha się*A to skąd się tu wzięło*spytała* No nic będzie można coś zjeść Wave, Socks chcecie? Spytała się czestując ich jedzeniem, które pokazało się nie wiadomo skąd.
  16. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Spojrzała na Wave podobnie. Mi się śniło ale, że wróciłam do swoich czasów z tobą i Socks. Po czym spojrzała w stronę śmierci.
  17. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Co do na Celestię ale miałam porąbany koszmar *zaśmiała się* Po czym wstała i się przeciągnęła. Śmierć kiedy wyruszamy?*spytała*
  18. Vinylowy-Smok

    Śmierć was oczekuje.

    Patrzy na to wszytko z nie do wierzeniem jak z jakiegoś koszmaru. Gdy za uwarzyła Wave powiedziała. Nie wiem Wave. Nie wiem *wzdycha* Po czym wyjęła swoje dopalacze i włożyła je do swoich AeroSkrzydeł. Aktywowała je po czym wzbiła się wysoko w powietrze. Zrobiła kółko i chwyciła Wave i zarzuciła go na grzbiet i zaraz po złapaniu Wave nadleciała po Socks. *krzyczy*Wybaczcie ale nie mam już możliwości wam pomóc. Po czym aktywowała swoje dopalacze.(Jeżeli koniec zabawy to jest ta historia) I zaczęła lecieć z prędkością ponad świetlną jedynie co było słychać to głośne Bum. I Wave z Socks zniknęli z krainy. Lecieli pewnym tunelem czasoprzestrzennym. *Myśli*Walić to co się stanie to się stanie. I po krótkiej chwili wylądowali w roku 2053. (Jeżeli historia nadal będzie się kręcić)Zabrała ich w stronę jakiegoś lasu gdzie tam wylądowała i odstawiła Wave i Socks. To co robimy? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Jeżeli Jacob tutaj kończysz grę to tutaj będzie moje zakończenie Bo do mnie jeszcze nie doszłeś heheszky a jeżeli masz zamiar kontynułować wycieczkę to tego skoku w tunel nie było hue hue wiem wywaliłem z tym i to ostro ale w taki sam sposób moja ocka się tutaj znalazła
  19. Tia pchasz 10 tonowy statek w krzaki heheszky i my jesteśmy znacznie dalej od wraku ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Idziemy w stronę wraku statku czy raczej nie ryzykujemy i lecimy w głąb puszczy.*spytała* Rozglądając się po wyspie.
  20. Kiedy przybyli do brzegu wyszła z szalupy zabierając silnik ze sobą. Kiedy była na lądzie wyjęła swój Smoczy miecz. Argh! Wydaje się być czysto możemy ruszać. Szalupę będzie trza schować w krzakach. Po czym schowała miecz i zaczęła pchać łódź w stronę krzaków. Pomóż trochę.
  21. Yes Sir I poszła do szalupy gdy Golden weszła do niej zaczęła opuszczać szalupę na wodę. No to kto wiosłuje *zaśmiała się* Nie no nie ma takiej potrzeby. Wyciąga z szalupy silnik i go montuje włącza go i po płynęli.
  22. Chyba za dużo herbaty wypiłaś *zaśmiała się i podała kopyto by pomóc wstać golden* Dobra czas wypłynąć na brzeg. Ale nim to zrobię od karzę te cięcie. Podeszła do szafki i wzięła środki odkażające i użyła ich na ranie. Argh. Ale piecze. Dobra jestem gotowa czekam na twój rozkaz do wypłynięcia.
  23. Spojrzała się na Golde. Nie tracąc przy tym czujności. Golden*krzyknęła*Nic ci nie jest odezwij się! Powoli do niej podeszła rozglądając się po kajucie i nasłuchując. Gdy podeszła do Golden trochę ją poklepała by ją ocucić. Ej! Golden! Wstawaj nie wygłupiaj się teraz! ~~~~~~~~~~~~~~~~~ Nwm co ci się stało więc tak napisałem:P
  24. Mam pewien pomysł jeżeli nie wypali opuścimy statek gdyż walka z nim nie ma najmniejszych szans. I po chwili przecięła sobie lekko klatkę piersiową tak by wypłynęło trochę krwi. Zapach krwi rozprowadzał się już po całej kajucie. *krzyczy*Dawaj chodź tu wiem że tego pragniesz masz wypij moją krew!
  25. chciałbym powiedzieć że statek piracki jest oddalony na około 100 metrów od lądu. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Kapitanie co z nim robimy nie mamy możliwości czym go zabić. A jeszcze niewidzialny jest.~ Rozglądała się po całej kajucie.
×
×
  • Utwórz nowe...