-
Zawartość
2954 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Elizabeth Eden
-
Drogi Aleksandrze! Nie! Podmieńce mogą przyjmować dowolną formę, nawet zwykłego ptaka, albo mnie. A skóra smoka jest odporna na wszelkie pociski i gazy. Zostań tam gdzie jesteś, poradzimy sobie. Pozdrawiam, Luna Drogi Michaelu! Serdecznie dziękuję, za piękną różę! Jestem pewna, że sobie poradzisz... a teraz... NA EQUESTRIAŃSKIE SŁOŃCE. MUSZĘ LECIEĆ.... - Michael, popatrz tam! - ktoś krzyknął. To Luna, Celestia i.... Wielki Smok latały jakieś 600 metrów nad wami. Celestia wyglądała na zirytowaną, ale Luna śmiała się. - Wracasz do Equestrii! Umawialiśmy się! - krzyknęła Pani Słońca, a potem z pomocą Luny owinęła go magicznymi linami, a potem zaczęła ciągnąć w stronę bariery gdzieś na południe. Żadna z klaczy nie zobaczyła, że ludzie na dole się w nie wpatrują, mało je to obchodziło. Granatowa i kolorowa grzywa, cudownie rozwiewana przez wiatr... Machały swoimi delikatnymi skrzydłami ciągnąc na białych linach ogromnego potwora. Znikały za horyzontem...
-
Drogi Aleksandrze! Niestety, nie możemy się z tobą spotykać, nie tylko z powodu Kristiana. Smoki i podmieńce(nie pytaj) chcą poznać świat za barierą, a my na to nie możemy pozwolić. Mamy też wiele innych zajęć. Dziękujemy za prezent, na pewno będziemy go nosić. Mimo wszystko, na razie lepiej nie zbliżaj się do bariery i gdyby Kristian chciał zabić kiedykolwiek jakiegoś kucyka, przeszkodź mu. Prosimy. Z wyrazami szacunku, Luna
-
Rainbow i Flutter od razu wskoczyły na swoją przyjaciółkę. - Rarity! Chodźmy, wszyscy na ciebie czekają! - i wskazały na ładny, kolorowy pociąg.
-
Michaelu! Wiemy, co to za nagranie, ale mimo wszystko na razie sojusz nie może zostać kontynuowany. Mamy problemy, bo smoki i podmieńce z powodu naturalnej osłony magicznej mogą przejść przez barierę, i co najgorsze chcą to zrobić. Skorzystamy z twojej rady i powiadomimy odpowiednie służby z Biur o zmianie zasad. Z wyrazami szacunku, Luna (zaraz wracam idę na obiad ;p)
-
Stacja przed barierą, Equestria. Rainbow Dash i Fluttershy stały w ciszy, lecz tak na prawdę były szczęśliwe. Rarity wróci! Twilight zajmowała się nowymi kucykami, które były trochę rozkojarzone, Apple jej pomagała, a Pinkie szykowała jakąś imprezę. Dlatego właśnie one miały przywitać przyjaciółkę i towarzyszyć jej w drodze do Ponyville.
-
Michaelu! Celestia załatwia pewne sprawy ze smokami i podmieńcami. Nam za to dała nagranie, które, jak twierdzi jest powodem przerwania sojuszu. Załączamy tutaj jego kopię. Chcemy zaciągnąć u ciebie rady. Wiemy, że jesteśmy księżniczkami i powinniśmy same podejmować decyzję, ale ufamy twojemu osądowi. Czy uważasz, że powinniśmy zabierać do Equestrii kuce z Biur od razu, czy tak jak jest teraz, zostawiać na pewien okres nauki, zanim przejdą przez barierę? Martwimy się. Do tego chciałyśmy cię poinformować, że udało nam się bezpiecznie poszerzyć barierę nie krzywdząc żadnego człowieka. Z wyrazami szacunku, Luna (Brawo Magus! teraz możesz być Rar nawet w Equestrii! takie osiągnięcie!)
-
Kristianie! Przykro mi z powodu zakończenia sojuszu, ale sam rozumiesz powód. Nie wypowiadamy wojny, lecz prosimy o nie zabijanie niewinnych niczemu kucy. Powiadom łaskawie Aleksandra, iż Luna nie będzie się z nim teraz z pewnych powodów spotykać. Mam pewne sprawy do załatwienia w Equestrii ze smokami i podmieńcami, dlatego obecnie Equestria jest całkowicie i nieapelacyjnie zamknięta dla ludzi. Pozdrawiam, Celestia
-
Celestia powiedziała do Luny: - Nie spotykaj się już z tym człowiekiem, oni zabijają kuce. Czy poza barierą zostali jacyś? - Tylko ci w biurach, innych zabrali. Ale... Aleksander... - Niestety Luna, na razie nie. - Skoro taka twoja wola. Ufam ci. Drogi Michaelu! Jestem Ci niezmiernie wdzięczna za opiekę nad Rarity(pociąg czeka na nią po naszej stronie bariery) i wierzę też, że poradzisz sobie jako ojciec. Niestety, mam złą wiadomość, nasz sojusz z RFL zakończył się i nie mamy zamiaru im pomagać, ale też nie wypowiadamy wojny. Z tego, o czym poinformowała mnie Celestia, oni nadal zabijają kuce. Byłabym szczęśliwa, gdybyś, mimo sojuszu, zaopiekował się kucykami w Biurach i trzymał je od nich z daleka. Niestety z pewnych powodów nie przyjmujemy na razie ludzi do Equestrii. Przykro mi niezmiernie, ale Equestria jest teraz dla dwónożnych zamknięta. Z wyrazami szacunku, Luna
-
- Chcesz dzisiaj spędzić noc w Equestrii? Mógłbyś porozmawiać z Celestią i trochę odpocząć do rana - szepnęła i uśmiechnęła się. (Dobra lecem i będę koło jedenastej)
-
- Nie wiem gdzie on jest, ale znajdziesz go i ja i Tia nie będziemy ci przeszkadzać - powiedziała cicho. - Nie płacz - otuliła go skrzydłami.
-
- Jestem - powiedział cichy głos i Luna wyszła z cienia i przytuliła do siebie Aleksandra. - Niestety mam złe wiadomości(Od 9 do ok.11 mnie nie będzie), zapytałam Tię o ten konwój i niestety, twoja rodzina na prawdę w nim zginęła - Luna lekko objęła człowieka skrzydłem.
-
(Przystopujcie, ja zaraz idę do Kościoła, będę potem. Przystopujcie, bo ja nie mam jak odpowiedzieć) Drogi panie M. Jestem pewna, iż zna mnie Pan, skoro jest pan człowiekiem(lub nie?) wprowadzonym w wojnę, w której ja i moi poddani nie uczestniczymy. Zawarłam sojusz z RFL z powodów dobrze mi i Lunie znanych, więc rada bym była gdyby nie próbował Pan dowiedzieć się czegoś, czego Pana nie dotyczy, bo i tak to się Panu nie uda. Dobrze wiem jakie reformy zostały wprowadzone, a jakie nie, nie musi Pan się tym martwić. Mimo wszystko zainteresowana jestem nagraniem. Dziękuję za wysyłkę, choć jeśli okaże się ona podróbką prawdziwych wydarzeń, niech Pan będzie pewny, że Pana znajdę, jeśli wysyłał Pan list przez Biuro. Nie może Pan zdradzić powodów? Jestem pewna iż dogadalibyśmy się, gdyby przyszedł Pan na zachodnią część bariery dzisiejszego wieczora*, oczywiście niech Pan nie próbuje brać ze sobą kogokolwiek, bo w obliczu kogoś, kto od tysiąca lat wznosi i opuszcza słońce jakakolwiek broń i pomoc będzie nieskuteczna. Pozdrawiam, Księżniczka Celestia, Wieczna Władczyni Słońca *Luna i Aleksander spotykają się na wschodniej Drogi Kristianie! Ostatnimi czasy zostałam obdarowana pewną przesyłką, w której znajdowało się nagranie przedstawiające Ciebie, w niezbyt stosownej sytuacji. Załączam je do listu. Czy mogłabym prosić o wyjaśnienie, lub dowód, na to, że jest to podrobione? Bo jeśli nie jest, muszę z przykrością stwierdzić, iż nasz sojusz nie będzie mógł być kontynuowany. Pozdrawiam, Celestia, Wieczna Władczyni Słońca (W drugiej edycji, ponieważ nie będzie bariery, FOL będzie mógł się panoszyć po Equestrii(oprócz Canter. i CE), POZ będzie mogło też się panoszyć (I kucykować), a RFL może sobie też np. poznawać Equestrię. Różnie to będzie, jak kto woli(Tylko Pliss, nie niszczcie jej za bardzo)
-
(dobra już idę XD) Drogi Michaelu! U mnie wszystko w porządku. Celestia podpisała z RFL ugodę i odebrała jeńców. Są teraz szczęśliwymi obywatelami Equestrii, tak, jak ty za niedługo. Nie wiem, czy są do was wrogo nastawieni, ale do kucy nie mają nic. Rarity? To jedna z najlepszych przyjaciółek Twilight i Element Harmonii. Oczywiście wiesz, czym są Elementy. Byłabym rada, gdybyście odprowadzili ją bezpiecznie pod barierę, dalej dojdzie sama, mamy tam szlak prowadzący do Ponyville i stację kolejową. Spotkamy się już niedługo, nie martw się. Żywię nadzieję, że wszystko z tobą w porządku. Pozdrawiam, Luna
-
Celestia spojrzała na Aleksandra. - Tak, wydaje mi się, że się w nim podkochuje. No nic ja zabieram kuce - jej róg się zaświecił białą energię, a ludzie mogli poczuć jak dziwna, parząca wręcz energia przechodzi ich ciała - Już. Twilight i Cadance się nimi zajmą, ja znikam i dziękuję za pyszne jedzenie. Do zobaczenia - zniknęła w błysku światła. (Ja będę jutro)
-
Celestia lekko zmarszczyła brwi. - To był Discord. Duch Chaosu. Zresztą, nie ważne. Przez niego w Equestrii padała czekolada, a kucyki latały do góry kopytkami... Musiałam z Luną zamienić go na 1000 lat w kamień, ale teraz wrócił, Twilight z przyjaciółmi zamieniły go znowu w kamień, a teraz staramy się go zreformować. Tak. Magia oczywiście dzieli się na Czarną i Białą. Na przykład Czarna Magia Króla Sombry, inaczej zwana Czarną Magią Kryształu. No i oczywiście Magia Słoneczna. Jest też magia Szara. Do Buntowniczego Frontu nie będę miała nic, dopóki nie zaczną atakować Equestrii. Potem zabierzemy się za kroki, które będą miały na celu ochronę kucy i cywili ludzkich. Equestria będzie głównie zajmowała dolną Afrykę i Amerykę Południową. Będzie mniej więcej wielkości Rosji, albo większa. Ale nie mamy w planach nawet muśnięcia Europy. Oczywiście klimat całkiem się zmieni, nie będzie taki jak w obszarach, które zajmiemy, będzie taki, jaki jest Equestriański, czyli mniej więcej umiarkowany. Eh... tylko u nas nie ma tak dobrze i zimę musimy... posprzątać, nie znika sama - Celestia pochałaniał wzrokiem ciasto bananowe. Wzięła magią kawałek i ugryzła. - Pyszne.... Co do zimy... ludzie chyba stowrzyli już piosenki o naszym świecie. O! Tutaj masz... - puściła na jego laptopie(wpisała magią) piosenkę Winter Wrap Up z teledyskiem.
-
Drogi Aleksandrze! Celestia się wygadała? Ah, ona nigdy nie była zbyt dyskretna. Spróbuje z nią porozmawiać o tym przy kolacji. I o skarżeniu Kristianowi i o konwoju. Nie martw się. Nawet jeśli byłaby to prawda, masz mnie. Będę czekać jutro wieczorem pod barierą. Kwiaty były prześliczne! Pozdrawiam, Luna
-
Celestia uśmiechnęła się i znów spojrzała na Kristiana. - Z magią jest to raczej skomplikowana sprawa. Magia w pewnym sensie jest energią, która może kumulować się tylko w istotach do tego przystosowanych. Dlatego właśnie magia rozerwała by ludzi na strzępy, bo nie są do tego przystosowani. Tak na prawdę magia znajduje się w każdym kucyku, pegazy mogą tworzyć pogodę, kuce ziemne mają nienaturalną siłę, ale to jednorożce i alicorny mogą używać magii w czystej postaci - mówiła. - Wiele lat temu Equestria była podzielona. To były czasy, kiedy jeszcze żyło dużo alicornów i nie były one czymś niezwykłym. Wtedy alicorny... jakby to powiedzieć, żebyś zrozumiał. Alicorny to była szlachta, jednorożce podszlachta, pegazy wojownicy, a kuce ziemscy byli chłopami. Teraz wszyscy jesteśmy równi i wszyscy się kochają jak rodzinę. No i jest jeszcze Discord, skoro jesteśmy przy temacie magii, ta dziwna istota... - Ja nie jestem dziwny - powiedział długopis leżący na biurku Kristiana, który po woli formował się w hybrydę. - Jestem panem najczystszego chaosu! - powiedział rozradowany i usiadł na suficie. Wziął jeden z tortów, zrzucił ciasto i zjadł talerz. Celestia westchnęła. - Discordzie, wracaj do Equestrii, nikt cię tu nie prosił. - Ależ prosiłaś! Wymówiłaś moje imię! Celestia przyłożyła sobie kopytko do czoła. - Chcesz znowu być posągiem w moim ogrodzie? Discord przewrócił oczami. - Oh daj sobie spokój, złość piękności szkodzi. Ja sobie wezmę jeszcze trochę tego talerza i znikam. Hybryda wyparowała, a Celestia lekko się uśmiechnęła...
-
- Oh, witaj Aleksandrze, Lunie na prawdę podobały się te kwiaty! - powiedziała na jego widok, a potem odwróciła się do Kristiana - No więc... (zaraz napiszę odpowiedź, ale czekam na reakcję XD)
-
Celestia zabrała się za czytanie, by sprawdzić, czy nie ma żadnych ukrytych linijek. Nie było (Spróbuj to zmienić, to Elizka cię znajdzie). Podpisała ładnie i uśmiechnęła się. Wzięła jeden z deserów. - No więc? Czy masz jakieś pytania odnośnie Equestrii? - zapytała i spojrzała mu w oczy.
-
Drogi Kristianie! Czym jest trollowanie? Cieszę się, iż zgodziłeś się mnie przyjąć, już szykuję się do drogi. Zdecydowanie wolę bananową, jeśli już szykujesz. Pozdrawiam, Celestia Celestia odczekała pięć minut od wysłania listu i teleportowała się (z nałożoną na siebie osłoną magiczną. Przezorny zawsze ubezpieczony) do gabinetu Kristiana. To musiał być dla niego szok. - Witaj Kristianie - powiedziała z uśmiechem i podała mu kopyto. Wyglądała na prawdę majestatycznie.
-
Drogi Kristianie! Jeśli już proponujesz spotkanie, to sama mogę masowo teleportować cywili do ich domu, tam zajmie się nimi Cadance i Twilight. Myślę, iż odpowiednia pora to dzień dzisiejszy o godzinie 11.40. Przybędę wtedy i mam szczerą nadzieję, iż nie będziesz planował mnie złapać lub zabić, bo, od razu informuję, nie uda ci się to. Nie zabraniaj Aleksandrowi spotykać się z Luną. Jeśli wykwitnie między nimi romans to tylko pogłębi stosunki RFL z Equestrią. Przyjmujemy do siebie wszystkich, nie zważając na waszą wojnę z Ponyfikacja Obroną Ziemi. Żywię nadzieję na pokojowe spotkanie i rozmowę. Pozdrawiam, Celestia, Wieczna Władczyni Słońca
-
Drogi Kristianie! Oj, czyżby Aleksander nie powiedział ci o swoich romantycznych spotkaniach z Luną( Tak, Celestia to Troll jakich mało)? Nie wiedziałam, że jest to tajemnicą. Nalegałabym jednak, być pozwolił mi zabrać kuce do Equestrii, tu jest ich dom. Czy mógłbyś podać datę, w której wysłałabym tam odpowiednie służby, które zajęły by się przejściem cywili? Ty nie będziesz miał problemu, a im będzie żyło się lepiej. Pozdrawiam, Celestia
-
Luna patrzyła w osłupieniu na paczkę. Aleksander dał jej prezent. Uśmiechnęła się i wróciła do Canterlotu. Kwiaty włożyła do wazonu, a słodycze do półki na czarną godzinę. O! List od Michaela! Czas odpowiedzieć... Drogi Michaelu! Cieszymy się niezmiernie, z tego, iż wybrali cię szefem POZu, oraz z tego iż jesteś zdrowy. Sprawiło nam radość również to, że zaopiekowałeś się osieroconymi źrebakami. Pokazałeś dzięki temu, że masz serce i wiesz jak je używać, nie możemy się doczekać, żeby przyjąć cię w Equestrii! Jedyne co nas martwi to ciągle trwająca wojna, na którą niestety nie możemy nic poradzić. No cóż, mamy tylko nadzieję, iż nie zginie zbyt wielu niewinnych. Gdybyś miał problem lub chciał się komuś wyżalić, albo pochwalić to pisz śmiało, lubimy odpowiadać na twoje listy! Do następnego napisania! Pozdrawiam, Luna
-
- Co do rodziny, to sprawdzimy to - powiedziała obejmując Aleksandra skrzydłem. - Ale jeśli chodzi o barierę, niestety musi to być połowa, ewentualnie 40 %. Inaczej dla nas nie będzie miejsca, a my też chcemy żyć - spojrzała w górę na gwiazdy - planujemy doprowadzić do tego, żeby ludzie i kuce żyły w zgodzie. Może nawet, jeśli nasze badania pójdą dobrze, uda się znieść barierę. Bariera była założona przez nas. Przeze mnie i Celestię, z lekką pomocą Cadance. Chyba wiesz kim jest Cadance?. Jeślibyśmy tego nie zrobiły stężenie magii rozerwało by wszystkich ludzi w promieniu 1000 kilometrów od Equestrii. Takie było założenie stworzenia bariery, ale większość ludzi uważa, że jest ona dlatego, że nie chcemy mieć z wami nic wspólnego. To bzdura... coś jeszcze? Celestia napisała list do Kristiana: Drogi Kristianie! Sądzę, iż jeśli byśmy zaczęli kontaktować się na bieżąco, tak jak moja siostra i Aleksander(haha, Celestia troll ~~ Elizka), lepiej byśmy na tym wyszli. Słyszałam o zmianie nazwy i reformie, jednak przykro mi, że wojna między wami, a POZem nadal trwa. Jednak piszę ten list z jednego powodu. Kucyki w obozach? Czyżbym o czymś nie wiedziała? Proszę o wyjaśnienie. Pozdrawiam, Celestia, Wieczna Władczyni Słońca
-
(Na list odpowiem po spotkaniu ) - Jeśli tylko nie będzie niepotrzebnej rzezi jesteśmy za - powiedziała Luna. - No więc, o czym chcesz z nami porozmawiać?