-
Zawartość
2954 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Elizabeth Eden
-
Rozległ się ogłuszający krzyk. Piorun trafił w kuca. Na powłoce pojawiło się zdjęcie Twilight Velvet. (nie jest mamą Twi) Twilight Sparkle lekko się wzdrygnęła, na śmierć jej imienniczki.
-
(pytamy na priv) no dobrze... Gdzie Tiara da Burning Question?
-
- Oczywiście, że dam radę! - oburzyła się klacz.
-
Szeregowa. JesteŹ PuchonĘ. Teraz kogo przydzielamy, ludzie? Zgłaszajać się.
-
Fluttershy patrzyła z uwagą na to, co robił Rapid. Nie odezwała się ni słowem. Twilight szła za Blackiem ze spuszczoną głową, ale kiedy usłyszała wzmiankę o Pinkie trochę się rozpogodziła. Czy to dziś? Tak to dziś. Walka na śmierć i życie Skoda Octavia vs. Sajback claus! No więc. Na niebie nagle pojawiły się burzowe chmury. Waliły błyskawice. W pewnym momencie z zarośli wyszedł wydoki podmieniec. Uśmiechnął się, a jego róg się rozjarzył. Walczycie z Chrysią. Jesteście w jednym i tym samym miejscu. Flutter się schowała.
-
Fluttershy pokręciła głową. - Nie, nic mi nie jest. (lecam)
-
- Bo cierpiałeś - powiedziała cicho, a potem schowała pudełeczko. - Dla mnie już nie s..starczy, ale... wytrzymam - zająknęła się.
-
Fluttershy lekko jęknęła kiedy zobaczyła jego rany. Wyjęła jakiś słoiczek z torby i zaczęła wsmarowywać go w twarz i kopytko Rapida. Rany zaczynaly się goić. powoli co prawda, ale zaczynały.
-
- N...na pewno -spytała cicho, a gdy się upewniła zaczęła jeść cały czas na niego patrząc.
-
Nie odpowiedziała na pytanie kto ją zranił, ale kiwneła głową, że jest głodna. Lekko i ze strachem podeszła do Rapida.
-
Fluttershy przestała się mazgaić, a potem wstała - wyglądała strasznie, miała mnóstwo ran na ciele.
-
Fluttershy pokręciła głową, a łzy nie przestawały płynąć jej z oczu. Lekko się wycofała.
-
Nagle Rapid usłyszał cichy i płaczliwy pisk. Na drzewie siedziała wystraszona pegazica. Kiedy zauważyła, że została zauważona, spadła z drzewa i zaczęła szlochać. Widocznie myślała, że czeka ją to, co Rainbow.
-
Uderzyła błyskawica. Klacz zginęła. Twilight przebudziła się i spojrzała na zdjęcie, a warga lekko jej zadrgała, ale nie okazała oznak smutku. Przytuliła się do Black'a i spytała. - Może powinniśmy zacząć szukać twoich przyjaciół?
-
Rainbow wrzasnęła i spadła na Rapida. Kopnęła go w twarz, łamiąc nos/pyszczek. (ja lecę, nie za bardzo barwne opisy, dawaj, ale zabijaj, i ja jutro dam błyskawickę)
-
Twilight lekko się zarumieniła i pocałowała Black'a w usta. Bardzo delikatnie i ostrożnie. Potem położyła się na nim i zasnęła.
-
- Bo jesteś inny - powiedziała po prostu i uśmiechnęła się. Zbliżyła się do niego jeszcze bardziej, tak, że teraz na nim leżała uśmiechając się słodko. Rainbow odskoczyła, a potem zrezygnowana zaczęła odlatywać. No cóż. Igrzyska, duma na bok.
-
Twilight lekko machnęła głową. - Pinkie... nie chciała mieć sojuszu, nie wiem czemu, Rainbow zamieniła się w potwora, Flutter gdzieś uciekła na początku, a Apple... kuce z którymi miała sojusz, nie chciały jednorożca - mruknęła ponuro i przytuliła się znowu do Black'a, - tak bardzo za nimi tęsknię... - jej włosy rozsypały się na futerku ogiera.
-
Rainbow lekko się wystraszyła. - Skąd ty? - zapytała, a potem zmarszczyła brwi i podfrunęła wysoko, tak, żeby nie mógł ją dosięgnąć i zaczęła rzucać sztyletami, miał ich jednak tylko trzy.
-
Rainbow odwróciła się z uśmiechem. - Kim ty jesteś? Chłopakiem Pinkie? Mówiła o tobie, ale potem były Igrzyska i już przestaliśmy się przyjaźnić - miała denrwujący głos i przeciągała sylaby - Chcesz na solo? - spytała i wzleciała w powietrze, by potem wylądować i wbić mu nóż w ramię kopytko. Twilight z wdzięcznością wypiła eliksir, a potem pocałowała Black'a w policzek. Lekko się zarumieniła przy tym, ale starała się tego nie okazać i zwinęła w kłębek na ziemi.
-
- Po prostu mi zimno - powiedziała sennie, a potem natychmiast odskoczyła zarumieniona - przepraszam! przepraszam, przepraszam, nie wiedziałam, że ci to przeszkadza - jąkała się.
-
(no ) Twilight lekko się trzęsła. Zimno jej dokuczało. Zaklęcia grzejącego nie mogła jednak rzucić na terenie areny. Przytuliła się do Black'a, zastanawiając się czy to pomorze.
-
Informacja ode mnie. Przepraszam, że nie piszę, ale nie mam czasu. Dziś będę wieczorem, bo idę gdzieś w gości. Ale, w czwartek Epic Walka faworytów. Czyli walka pomiędzy Skodą Octavią, a Sajbackiem. . Oprócz tego niech poleci śnieg, co by wam się nie nudziło. Dostajecie też pozwolenie na polowanie na randomy. Każdy może zabić JEDNEGO.
-
Elizka czyta creepypasty. Co ja robię ze swoim życiem?
-
The Path - mało straszna, ale bardziej psychologiczna. Te.Dźwięki.Zabijają..... Ogólnie ma fajną fabułę... a raczej jej brak. Wszystko interpretujemy sami. Taka muzyczka towarzyszy nam podczas zwiedzania ciemnego lasu (który ma cmentarz ) . Do tego łańcuchy, bicie serca, łamiące się patyki, śmiechy. A domek babci? ... Nie ocenię, bo tego się nie da oddać. Ogólnie blogi o S.H- znajdują się tam czasem perełki, ale ortografia i interpunkcja oraz gramatyka leżą... Amnesia - klasyk, nad klasykami, ja jednak ostatnio już się jej przestałam bać. Outlast - widziałam tylko trailer. Masakryczne... A. Machine For Pigs - nie grałam, ale ponoć niezła