-
Zawartość
3015 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
22
Wszystko napisane przez SPIDIvonMARDER
-
Początkowe miałem do RD nastawienie negatywne, gdyż wydawała mi się arogancka i szpanerska (swag ;P ). Szczególnie, że ona ma taki charakter, chciałaby być celebrytką i gwiazdą. Nie przepadam za takimi osobami. Żałowałem też, że pomimo swojej tęczowej grzywy nie chciała być "kobieca" jak koleżanki, tylko robiła z siebie chłopczycę. No i jak nabijała się z jajogłowości Twilight, to już zupełnie traciłem szacunek do RD Jednak po głębszym poznaniu i obejrzeniu wszystkiego wybaczyłem jej wady charakteru i doceniłem plusy, czyli odwagę i umiejętność poświęcenia się dla przyjaciół. Takie chwaty są godne szacunku
- 29 odpowiedzi
-
- Rainbow dash
- I sezon
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Podzieliłbym ocenę na kilka części: -Jakość wykonania 10/10. Idealna animacja, świetna kreska i bardzo dobrze przeszczepione elementy różnych kreskówek. W tym dodatkowy punkt za przekonwertowanie stylu graficznego MLP w styl Cartoon Network. -Fabuła 7/10. Nie jest to jakiś genialny pomysł, ale motyw wyjściowy i sam koncept dobry. Pierwsza połowa troszkę oczywista, ale jak pojawiły się same Atomówki, to równocześnie trafiło się kilka ciekawostek Choć nie powiem, by motyw z walki RD z potworem był jakimś wielkim zaskoczeniem. -Muzyka - okej. 8/10. -Lektorzy - 8/10 tez bardzo dobrze zrobieni. -Dialogi 4/10 Mało i trochę drętwe. -Smaczki i detale. Podwójne Rainboom troszkę niewykorzystane, ale Derpy uzyskująca zdrowe spojrzenie była wzruszająca Ponadto daję plus za każde nawiązanie do różnych kreskówek w tle (z wyjątkiem trollface'a... nie lubię tego motywu). Oczywiście mogę narzekać, że chciałbym widzieć tu i to i tamto, ale to bardzo subiektywne gadanie Tak samo nie lubię Atomóek, ale to nie jest wada filmu. +za napisy końcowe i obrazki. Bardzo ciekawe i dodatkowo uświadamiają, ile wspólnego ma MLP z resztą rodziny kreskówek. To niby wydaje się oczywiste, ale kokardki Apple Bloom i Bójki jakoś mi się wcześniej nie skojarzyły ze sobą -Przyjemność z oglądania filmu 9/10 - zawsze mile widziane są takie pro projekty, a ten w dodatku był po prostu fajny. I to o 20% fajniejszy!
-
Kumpli... można znaleźć na imprezie. Na przyjaciół trzeba zapracować, co nie jest łatwe Swoich znalazłem dopiero na studiach, gdyż tam spotyka się ludzi o podobnych zainteresowaniach i aspiracjach, a także charakterach.
-
Na chmurce wiszącej w powietrzu, ale widywano ją też na gałęziach i leżakach. No i chyba posiada też zwykłe łóżko
- 70 odpowiedzi
-
- Rainbow Dash
- Quiz
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
5. Niezapomniany wieczór, przewodziła kluczowi Wonderboltsów w piosence. 6. Konkurs pupili, przewodziła w tym całym przedsięwzięciu 7. Sleepless in Ponyville, przewodziła wycieczce a także zgodziła się zostać życiowym mentorem Scootaloo.
- 70 odpowiedzi
-
- Rainbow Dash
- Quiz
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Bardzo dobry, wyważony kucyk. Faktycznie, sprawdziłby się w serialu
-
Pomysł ze znaczkiem bardzo dobry... ale też jestem ciekaw, o co w tym chodzi Może dodasz jakieś nowe fakty?
-
Beztalencie + kartka i ołówek, czyli wypalacze oczu Lamy
temat napisał nowy post w Archiwum obrazków i reszty
Kupuję tę galerię Czekam na zamówienia- 375 odpowiedzi
-
- wypalacz oczu
- czarująca lama
- (i 2 więcej)
-
Haha xD Dobre... choć chyba trochę szalonych OCków też jest potrzebnych. Jakby wszyscy robili OCki w stylu "Jan Kowalski... nie pijeod 6 lat", to byłoby nudno. Jednak zgadzam się, że umiar jest ZAWSZE mile widziany. Jacob: jak chcesz kilka porad dot. ładnego pisania, to odezwij się do mnie na privie lub gg.
-
No ale Rainbow mieszak dalej w Cloudsdale... w Ponyville sypia an chmurkach i gałęziach, czyli "w terenie" Wychodzi na to, że albo ma własny dom w CS, albo mieszka z rodzicami, którzy z przyczyn całkiem prozaicznych nie zostali pokazani. Czemu? Bo nie było potrzeby, by odgrywali jakąkolwiek rolę. Póki co, to rodzice którejkolwiek z bohaterek albo pojawiają się w dziecięcych retrospekcjach, albo (wyjątek 1) jako króciutkie uatrakcyjnienie "Siostrzanego Sojuszu", czy (wyjątek 2) na koronacji Twilight.
-
Widzę wyraźną inspirację Flippim z Happy Tree Friends Dzięki tama taka brutalna historia pasuje do kucyka, oraz do jego wyglądu. Literacko jest to dobrze napisane. Trochę szkoda, że wszyscy wybierają sobie na postacie takie tragiczne postacie, ale najwidoczniej ludzie po prostu lubią dramatyzm. Nie mam za bardzo uwag negatywnych. Troszkę można by to rozbudować o detale z najnowszego życia. Sehr Gut
-
Dla mnie przemiana Discorda w odcinku "Keep Calm" to ściema i nasza chimera jeszcze pokaże prawdziwe rogi Wtedy oczywiście Fluttershy ponownie będzie musiała uratować świat. Nie chciałbym, by Flutti przemieniała się w kogokolwiek na stałe. Uwielbiam jej pojedyncze odpały, typu Flutterb*tch czy Flutterwrath w "Wieczorze", które dodają tej postaci wspaniałego, trzeciego wymiaru. Jak zresztą każdemu kucykowi, bo każdy ma swoje momenty... poza Rarcią, która jak na razie nie doczekała się swojego "szału". Ragerity? Dlatego sądzę, że Fluttershy powinna pozostać w zgodzie ze swoim imieniem, znaczkiem i przeznaczeniem. Ale pojedyncze odstępstwa od normy zawsze dodają smaku.
- 10 odpowiedzi
-
- Fluttershy
- sezon 4
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Kucytekowie słynęli z okrucieństwa. Cóż... to okrucieństwo było oczywiście dostosowane do kucykowej skali i my przed monitorami możemy się trochę dziwić, czemu uznawali łaskotki za wyjątkową torturę... Jednak tak czy siak, ten ołtarz nie był miejscem, gdzie najgorsze co mogło kogoś spotkać, to połaskotanie kopytek. Tutaj faktycznie... co z punktu widzenia współczesnych kucyków jest szokujące, składano w ofierze żywe kucyki. Chodziło o tak zwaną ofiarę zakładzinową, czyli trzeba było przebłagać bogów, aby zesłali błogosławieństwo i pomyślność na nowo budowany dom. Jednak w przeciwieństwie do innych kultur, gdzie po prostu w fundamentach zakopywano jakiś cenny drobiazg, tutaj ofiarowano krew. Oczywiście archeologicznymi metodami nie ejsteśmy w stanie tego rytaułu zrekonstruować, ale zachowało się w źródłach historycznych kilka faktów: Ofiara miała miała trzy kategorie wagowe: -Toxo Czyli lekka. Kucykowi obcinano grzywę, a także ogon (nie uszkadzając skóry czy kości). -Hokasto Czyli średnia. Tutaj w grę wchodziło kłucie ostrym narzędziem (nieznanym dzisiaj), by spuścić trochę krwi do korytka. -Mewe Czyli ciężka. Tutaj płynnym cięciem podżynano ofierze gardło. Ołtarz zachował się do dzisiaj. Jest to jadeitowy blat o wymiarach 1,5x1,0.2 metra, oparty na kamiennym postumencie. Oryginalnego kontekstu nie znamy, gdyż ołtarz został zrabowany przez konkwistadorów i odnalazł się niedawno. Płyta jest pokryta pajęczyną wgłębień, które tworzą razem kilka scenek z życia Kucytekowych bogów. Rowki te tez służyły do odprowadzania ofiarnej krwi. Przeprowadzone badania palinologiczne odnalazły w tych rowkach liczne pyłki, dzięki którym odkryto, że ofiary obsypywano różnymi kwiatami. Udało się też uzyskać trochę informacji o DNA ówczesnych kucyków, dzięki resztkom krwi i włosów. Wiemy dzięki temu, że Kucytekowie na swoje ofiary wybierali rosłe ogiery, o szarym umaszczeniu i bujnym owłosieniu.
-
Fleatherweight skoro chodzi do szkoły w Ponyville, to chyba nie pochodzi z Cloudsdale. A armia pegazów to przecież połowa gwardzistów Celestii
-
Za dupę też dałbym uwagę, a za doktora piątkę Wyciągnij z tego wniosek, co się bardziej opłaca Moja mama bardzo zainteresowała, co też jej dorosły syn z takim zapałem ogląda ostatnio w sieci. Obejrzała ze mną "czytaj i Płacz" i stwierdziła, że jej się bardzo podoba i "mogę to oglądać"
-
Do Snowdrop mam tylko jedną uwagę. Jak na niewidomą, ma bardzo żywe oczy i mimikę powiek Znane mi osoby niewidome nie patrzą na twarz rozmówcy, bo nie muszą. Ich oczy zazwyczaj się nie ruszają, a na pewno nie wędrują do kącików oczodołów. Te animacje mnie nawet nieco zmyliły, nie mogłem się zdecydować, czy Snowdrop jest w końcu ślepa czy nie jest... Poza tym postać jest absolutnie doskonała i wzruszająca
-
Dobre wytłumaczenie z tymi ptakami, brzmi nawet rozsądnie. Nie wiem czy Wam też, ale mi Cloudsdale kojarzy się ze Spartą... szczególnie, że w "średniowiecznej" Equestrii pegazy były klasą wojowników. teraz to brzmi jeszcze rozsądniej. Akurat rozmiarów tutaj nie dodawałbym, bo kucyki są zunifikowane pod względem wzrostu... zwykłe postacie są takie same. Ale osiągi - jak najbardziej. Pewnie jako klaczka miała różne niemiłe przygody lotnicze, co tym bardziej ją motywowało, do bycia najlepszą... samodzielną... niezależną.
-
Socjalizm nie jest komunizmem, więc byłbym dziko zdumiony, gdyby go zakazano na jakimkolwiek forum A Socrealizm jest wręcz interesującym nurtem w sztuce.
-
Strzela jak najbardziej. Nie wiem czyje bebechy ma w środku, bo to jest akurat projekt kumpla... ale szybkostrzelność osiąga bliską oryginałowi
-
Najlepiej lubię wszelkie teksty typu "AŁ AŁA ŁĄAA KU***... nie dostałem!" Strzelania w CQB zazdroszczę, u nas jest bardzo mało obiektów. Ale jak już jest, to zazwyczaj wyjmujemy szyby, aby ktoś sobie głowy nie obciął. Kilka fotek z soboty. Front zachodni, operacja Varsity, styczeń 1945. Ja jako niemiecki grenadier pancerny w stopniu Unteroffiziera, który zakosił cieplejszą czapkę jakiemuś trupowi z Luftwaffe. Strzelanka miała genialny klimat dzięki śniegowi (miejscami po pas), a także pirotechnice. Mieliśmy nawet oryginalną ruską Muchobijkę, która wystąpiła jako podkręcacz klimatu. Więcej zdjęć (w tym armaty) https://plus.google....189395228806641
-
Ale z 3-5 metrów to... przynajmniej na Pomorzu... nigdy się nie strzela Minimalny dystans to 10 metrów, a z broni długiej 15-20.
-
Solidna kolba do łupnięcia kogoś, kto się nie chce przyznać do dostania
-
Nie lube jak jej się tyka kopytek. Z babskich rzeczy to ok... ale sukienkę od Rarity to parokrotnie założyła Opalać się też lubi.
- 70 odpowiedzi
-
- Rainbow Dash
- Quiz
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Moim zdaniem akurat uczciwości za bardzo w tamtej scenie nie było. Nazwałbym to "zaufaniem", czyli AJ kazała komuś zaufać. Uczciwość to wtedy, kiedy robimy coś zgodnego z prawem (moralnym etc), na wskutek czego my coś tracimy albo musimy się poświecić, np. znajdujemy portfel pełen pieniędzy i oddajemy go właścicielowi. Aj jest uczciwością ze względu na całokształt. Nigdy nie kłamie, stara się szczerze postępować i mówić. Uczciwie pracuje, nie leni się i poświęca swój czas dla rodziny... np. na Wielkiej Gali zamiast bawić się lub realizować osobiste pasje, postanawia zarobić dla rodziny. Tak samo, chce zarobić na nowe biodro dla babci w "Biletomistrzyni". Uczciwie oddaje siebie innym. Zamieniona przez Discroda w Applelie potwornie kłamie i wymyśla sytaucje, które nie miały miejsca. Skoro to jest jej przeciwieństwo, to prawdziwą stroną jest bezwzględniej uczciwość. W "Ostatniej Gonitwie". AJ porzuca swój dom i przyjaciółki, bo jest tak hiperuczciwa, że musi bezwzględnie zarobić pieniądze, które obiecała oddać miastu. To jest swego rodzaju karykatura uczciwości, ale zawsze.
-
Bardzo dobry utwór, lubię taki ambient. Ląduje na playliście