SPIDIvonMARDER

Bardzo mi miło, taki był też cel tego artykułu. Plotki, które krążą o Tribrony są krzywdzące, a wciągu ostatniego półrocza naprawdę ostro wzięliśmy się za siebie i chcemy to wszystkim pokazać. Równocześnie z wielką chęcią ujrzę Twój artykuł. Chcielibyśmy, aby każdy, kto ma ochotę, mógł napisać coś o swoim fandomie. Dzięki Swoją drogą weź coś napisz o tej maskotce pod zdjęciem

Obiecałem Ci na fejsie, że przeczytam, to przeczytałem. Tekst jest na pewno uroczy i ma mądra puentę, którą ująłeś w ciekawy sposób. Pochwalę też tytuł, gdyż okazał się trafnym wyborem i co więcej, spełnia swoją główną rolę - zwraca uwagę. I to pomimo, że nie do końca pokrywa się z tekstem. Chociaż... jakby spojrzeć na to z innej strony... Miły pomysł za dziewczynę głuchoniemą. Z artystycznego punktu widzenia fascynują mnie charaktery z jakimiś problemami i dysfunkcjami. Szczególnie, jeśli zmuszone są one do zupełnie innego postrzegania i komunikowania się ze światem, niż osoby w pełni sprawne, Widzę to czasami po sobie, kiedy porównują swój wzrok z innymi ludźmi albo sposób wysławiania się (mam głupią wadę wymowy). Szkoda, że to było takie krótkie i jakby nie patrzeć... no oryginalne to to nie było Pomimo tego faktu stworzyłeś uroczą miniaturę literacką, która w bardzo smakowity sposób ukazała twoją myśl. Oby tak dalej! Choć... jeśli wolno mi coś zasugerować... może czas na coś dłuższego? Coś, gdzie bogaciej opiszesz np. tę głuchoniemą klacz? Ona mnie zainteresowała szczególnie.

Również poprę kolegę, że zgodnie z ideą felietonu, jego autor ma prawo napisać w nim dowolne swoje przemyślenia, nawet sortu "uważam, że jestem nowym wcieleniem Księżniczki Bugestii". My co najwyżej możemy się nie zgodzić z autorem i z nim polemizować, ale nie mammy prawa się czepiać, że felieton jest subiektywny. Obiektywny felieton to jakiś oksymoron. Nie rozumiem, czemu się wszyscy o to tak obruszyli, jakby ich to osobiście ubodło To tylko felieton...

KLACZE I OGIERY! Księżniczka Pomerania wraz z bratem księciem Balticiem, a także społeczność Tribrony serdecznie zapraszają wszystkich na nadchodzący wielkimi krokami już XXVIII trójmiejski ponymeet. Tym razem otrzymał on status meetu premierowego, gdyż jedną z jego głównych atrakcji będzie możliwość wspólnego obejrzenia początku nowego sezonu! Oczywiście, to nie jedyna planowana atrakcja! REJESTRACJA https://docs.google.com/forms/d/1FLcba5izu8iV6mGytmUJcc6NVKY2_Yuxaew4orHRlh4/viewform CAŁY PROGRAM: http://trojmiasto.bronies.pl/szuflada/harmonogram_premierowy.pdf PRELEKCJE! - liczne wykłady na nawet najbardziej zastanawiające aspekty kucyków i fandomu KONWERSATORIUM - każdy będzie miał możliwość zabrania głosu w wielkiej debacie. Moderatorzy poprowadzą sześć dyskusji: trzy dot. fandomu i trzy dot. kanonu. Następnie będą prosili uczestników wydarzenia, aby wypowiedzieli swoje zdania na te tematy i dyskutowali miedzy sobą, wymieniając poglądy. Lista tematów zostanie ustalona wkrótce. Swoje propozycje można wysyłać do organizatorów, zgłaszać na facebooku i blogu (na tym ostatnim niestety mogą zostać niezauważone, bo nie istnieje system powiadomień). Moderatorzy wybiorą sześć najciekawszych i je opublikują, aby każdy zainteresowany miał czas się przygotować. KONKURSY I TURNIEJE - wiedzówka na wzór "Jednego z Dziesięciu", karaoke, Fighting is Magic, kalambury, kucykowe gry karciane (Applelie!). Dla zwycięzców cenne nagrody! WARSZTATY ARTYSTYCZNE - spotkania z fandomowymi rysownikami, literatami i modelarzami. Możliwość wymiany doświadczeń i wzajemnego doskonalenia się. SKLEPIKI - gadżety kucykowe wszelkiej maści. Od przypinek, przez książki, płyty, plakaty, koszulki, kubki, aż po pluszaki! Możliwość zamawiania i otrzymywania comissionów na poczekaniu! Dziękujemy za współpracę z firmą Okashii Ookami! Miejsce: Sopockie Szkoły Autonomiczne, Aleja Niepodległości 739A SOPOT Dojazd: https://drive.google.com/file/d/0Byh5JvDpwTWdSi1CQklnRW1wN3ZZNWxRdXJoMndfOF9WeGpz/edit?usp=sharing Zainspirowani pracą Lindsa (szacun!) sami zrobiliśmy taki mały przewodnik. Dojazdy z Polski, poruszanie się po mieście i fotoprzewodnik dotarcia bezpośrednio na miejsce meeta. Pomysł: Linds Autor: Trollejbus Zdjęcia: Spidi MAPA: http://www.sag.gfo.pl/kontakt.html Czas: 23 listopada, 12:00-18:00 Wejście: 5 zł Prelegenci i organizatorzy paneli są zwolnieni z opłaty. REJESTRACJA https://docs.google.com/forms/d/1FLcba5izu8iV6mGytmUJcc6NVKY2_Yuxaew4orHRlh4/viewform Kontakt we wszelkich sprawach (i przy okazji lista organizatorów): Krzysztof Franek (Skradacz) 733223910 - telefon [email protected] - mail Jakub Orłowski (SPIDIvonMARDER) 514 685 665 - telefon [email protected] - mail 6164667 - gg Michał Korn Śnieżko (KORN) 511515011 - telefon [email protected] - mail Internet: http://tribrony.blogspot.com/ BLOG http://mlppolska.pl/watek/7971-xxviii-tr%C3%B3jmiejski-ponymeet-premierowy/ forum MLP Polska Internet: http://tribrony.blogspot.com/ BLOG https://www.facebook.com/events/518810448189761/?ref_dashboard_filter=calendar&source=1 wydarzenie na facebooku

Niestety, ale polska wersja tego nie uratowała. Vanitas, vanitatum et omnia vanitas. Co to w ogóle za hasła o_O Fluttershy każdy zwierzak zna. Hmmm... jak to zinterpretować? Pamiętajcie, obrazki w spojlery. ~Draques

Nie napisałem, że nie powinna płacić, bo powinna. Matka zapłacić, a dziecko dostać w tyłek lub zostać wychowane. Ależ kradzież nadal pozostaje kradzieżą i jest tak samo zła. Jednak sankcja winna być różna, w zależności od okoliczności i wszystkich czynników. Prawo uwzględnia dlatego różne sankcje za ten sam czyn. Zresztą, definicja sankcji jest taka, że jedną z jej funkcji istnienia jest wychowywanie społeczeństwa (to jest jakoś ładnie nazwane, nie pamiętam jak, bo uczyłem się tego dawno temu). Dlatego sędzie/policjant/ktokolwiek powinien wybrać taką sankcję, która będzie w danej sytuacji najlepsza. Ale jakaś sankcja powinna być zawsze, bo kradzież pozostaje kradzieżą.

Wiedziała, że to tysięczna celebracja, a nie rok. Ponieważ było tysiąc celebracji słońca, a nic nie zostało powiedziane o celebracji księżyca, zatem mogła sobie łatwo wyliczyć, że minęło tysiąc lat od wygnania Luny. Ale czemu tak twierdzisz? To byłoby całkiem logiczne, ale potwierdzenia nie ma Swoją drogą to byłoby bardzo smutne, aby liczyć czas od tak tragicznego wydarzenia. Pasowałoby to do fandomowego wizerunku Celestii-dyktatora, Swoją drogą, zeszliśmy mocno z tematu. Mieliśmy gadać o plusach i minusach bycia kucykiem. Tak więc minusem wydaje mi się być cały czas problem ze sztuką. Jakby nie patrzeć, mało który kucyk jest artystą lub wykazuje jakaś większą kreatywność. Ich sztuka jest generalnie prosta, co może wynikać z ograniczeń manualnych kopyt. Są chwytne, tak samo jak można pisać ustami, ale jednak tego trochę się unika.

-Gdybyście na Halloween mieli się przebrać za postać z MLP (Nie taką tandetną podróbę, ale wyglądalibyście jak kuc z krwi i kości), kto by to był? Chodzi oczywiście o postacie z serialu, a nie fanowskie? Jeśli tak, to Daring Do, bo chodzę tak ubrany do pracy (jestem archeologiem) ​A jeśli miałby to być cosplay z kopytami itd, to chyba w takim ukadzie Shining Armor, ze względu na militarystyczne powiązania.

To był oczywiście przesada (z tą dziewczynką). Konstytucja zapewnia obywatelowi godne traktowanie, a jest ustawą ponad ustawami. Godne traktowanie dotyczy także okoliczności i osób. Co innego złapanie gangstera, a dziewczynki. Ochrona powinna nie tyle ją zatrzymać, a policja wytaczać sprawę, tylko to powinno skończyć się na pouczeniu. Może surowym (bo takie dobrze się zapamiętuje), ale mimo wszystko ludzkim.

Sądzę, że obaj macie trochę racji. Można to interpretować jako rok tysięczny od punktu liczenia czasu (anno Domini) ale także jako "rok tysięczny od konkretnego wydarzenia". Niestety, w serialu nie pada stwierdzenie od czego kucyki liczą czas, więc niestety nie możemy jednoznacznie zadecydować. W efekcie nie wiemy, jaki rok jest w Equestrii. Szczególnie, że twórcy bardzo konsekwentnie unikają wszelkich treści mogących to przesądzić. Zapraszam do swojego artykułu, który pojawi się w najnowszym numerze Brohoova, który traktuje własnie o czasie w Equestrii.

Heblownica

Ja też bardzo lubię napisy, szczególnie w wersjach obcojęzycznych, gdyż miewam problemy ze słyszeniem ludzkiej mowy. Wiem, że wydanie dla dzieci z problemami byłoby bardzo miłe, ale niestety... raczej się tym u nas jeszcze mało kto przejmuje. Nie twierdzę, że takie wydanie byłoby ZŁE! Nigdy w życiu, byłoby BARDZO DOBRE. Ale nie oczekiwałem go po prostu Nie zauważyłem, aby takie wydanie było uznawane za standard... póki co.

Martwienie się o torebki nie wyklucza martwienia się o inne rzeczy. Nie widzę tutaj konfliktu

Jeszcze nigdy w życiu nie spotkałem prawdziwego hejetra (spoza fandomu), nabieram powoli wrażenia, że to taka mityczna postać mająca jednoczyć fandom Póki co efekt jest dość odwrotny. Bardzo Ciebie szanuję i cenię, BiP, ale tym razem nie mogę zrozumieć tej kwestii. Omawiamy przecież tylko jeden z problemów dotykających nasz fandom (chyba nie zaprzeczysz: problem - jest. Dotyka fandomu? Dotyka). Mnie osobiście to boli, jak widzę te pouszkadzane torebki. Jestem człowiekiem wrażliwym, sentymentalnym i ideowcem, więc to może być praprzyczyna tego "jaskółczego niepokoju" Dlatego o tym napisałem ciekaw, co powiedzą inni.

Apple Bloom i Scootaloo, obie popisywały się sprawnością fizyczną.

Prosiłbym, abyście wrócili do właściwej treści tematu, bo trochę z niego zboczyliśmy.