Heh, spoilery IV sezonu to jak dla mnie jeden wielki dowcip w myśl zasady "zasugeruj, że NMM wróci i fandom straci swe umysły" Sam artykuł jest trochę odważnie napisany, ja częściej wstawiałbym zwrotu "możemy uznać" albo "być może".
Aha i by być uczciwym: relację z MLK napisaliśmy z Lindsem we dwójkę. Chcieliśmy pierwotnie dać różne fragmenty w różnych kolorach, ale nie zdążyliśmy tego zrobić. Owszem, większość tekstu napisałem ja, ale Linds również popełnił kilka akapitów, nie tylko tych z jego nickiem. Dlatego proszę dosłownie potraktować sugestię ze wstępu, że tekst powstał przy współpracy wielu broniaczy.