Skocz do zawartości

Lightning Energy

Brony
  • Zawartość

    801
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Lightning Energy

  1. Wyszedłem na zewnątrz budynku i odetchnąłem zimnym powietrzem. Poszedłem trochę dalej, gdy nagle usłyszałem płacz. Skierowałem się do jego źródła. Dotarłem do niewielkiego rowu i zobaczyłem, że wśród śniegu coś się rusza. Zszedłem na dół i zobaczyłem...małą, na oko czteroletnią klaczkę ziemną. Gdy mnie ujrzała przestraszyła się i próbowała uciec, ale upadła tylko w śnieg. Podszedłem do niej i wziąłem na ręce. Wyrywała się, ale ja tylko ją przytuliłem, mówiąc:

    -Spokojnie, nic ci nie zrobię.

    Klaczka przestała się szamotać i spojrzała na mnie z uroczymi, wielkimi oczkami i spytała:

    -Obiecujesz?

    -Tak, gdzie twoi rodzice, maleńka?

    -M-moi rodzice...- po tych słowach zaczęła płakać. Zrozumiałem, że jej rodzice na pewno nie żyją. Owinąłem źrebię kurtką i poszedłem do siedziby.

    -Jak się nazywasz?

    -L-lily Night.- szepnęła zapłakana.

    Wszedłem do budynku i stałem pod ścianą myśląc, co zrobić z klaczką. Jednak Michael przygarnął te bliźniaki, więc też mogę adoptować źrebaka.

  2. FOL'owcy próbowali mnie wciągnąć do ciężarówki, ale ja się nie dałem. Zamknąłem oczy i odpaliłem bombę oślepiającą. FOL'owcy na chwilę oślepli i puścili mnie. Natychmiast pobiegłem za helikopterem. Wskoczyłem na budynek, a następnie odbiłem się i wskoczyłem do helikoptera

    -Uch, przegraliśmy.- po tych słowach zemdlałem.

  3. Uśmiechnąłem się i odsunąłem kanapę ukazując zamknięty na zamek szyfrowy składzik z bronią. Wpisałem kod i otworzyłem drzwi ukazując zapas broni na kilka lat. CKM'y, bazooki, karabiny, pistolety, granaty i wiele innej broni.

    -No no no, wujek wiedział, jak się bronić. Musiał mieć wpływy u jakiejś fabryki broni, że tyle tego jest.

  4. Usłyszałem głos za moimi plecami, odwróciłem się i zobaczyłem jakiegoś faceta. Twierdził, że był z POZ. Uśmiechnąłem się perliście jak ja to umiałem i powiedziałem:

    -A witaj, witaj. Jestem Austin Mounty. POZ cię przysłało? To miło z ich strony. A jak znalazłeś moją kryjówkę? Raczej nie mówiłem o niej dowódctwu. A co do jajecznicy to lubię z cebulą. W spiżarce powinno być trochę, a mięsa to ja nie jadam.

  5. Przyniosłem trochę maści leczniczej przepisu mojego dziadka. Leczyła nawet ciężkie zranienia. Posmarowałem rany Michaela maścią, mówiąc:

    -Dwa dni odpoczynku i będziesz zdrowy. I nawet nie pytaj, czy warto. Każdy człowiek lub kucyk jest czegoś wart. Lepiej odpocznij teraz. Tam jest pokój gościnny.- uśmiechnąłem się ciepło i położyłem się na kanapie.

  6. -Niedaleko, ale lepiej zakamufluję ciebie i źrebaki.- mówiąc to wyjąłem małe pudełeczko z którego wystrzelił promień kamuflujący.-Dobra, działa, a teraz chodź.

    Wyszliśmy z hotelu i po kryjomu weszliśmy do kanału do murowanej ściany. Wcisnąłem cegłę odpowiednią i wpuściłem ich do środka.

    -Witam w kwaterze. Założyłem tu podręczny antyradar i kamuflator. Kiedyś służył mojemu wujkowi do ochrony przed komunistami, teraz jest mój.

  7. Atomowe uderzenie harmonii

     

    Trzech członków Wonderbolts na początek leci 400 metrów w górę lub wyżej, zależy jak wysoko się da. Następnie z pełną prędkością pegazy lecą w dół trzymając się za przednie kopyta. Przy wysokości 100 metrów kuce zaczynają wirować wokół własnej osi. Przy wystarczającej prędkości Wonderboltsi zaczynają rozgrzewać się do czerwoności. Pegazy zaczyna otaczać ognista sfera energii. Obaj uczestnicy triku uderzają w ziemię, a pod wpływem uderzenia następuje wybuch koloru czerwonego, po którym następuje opad czerwonego pyłu nieszkodliwego dla zdrowia.

  8. Postanowiłem poszukać Michaela i źrebaki, by jakoś im pomóc. Przebrany za zwykłego przechodnia przechodziłem przez miasto i pytałem ludzi, czy nie widzieli czasem człowieka z dwoma źrebakami u boku. Trop zaprowadził mnie do jakiegoś hotelu. Recepcjonistka odpowiedziała, że jest tu taki jeden człowiek, który niedawno zajął jeden pokój. Poszedłem więc i dotarłem do wskazanego przez nią pokoju i kulturalnie zapukałem.

×
×
  • Utwórz nowe...