-
Zawartość
700 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Jaenr Linnre
-
Ja p*****le, my Polacy do k***y nędzy też jesteśmy K***A GOTOWI... (Jeśli już tak językami chcecie, no to proszę, polszczyzna w pełni swej klasy.)
-
Czas się szykować. Niedługo zaczynamy... Wszyscy gotowi?
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
-Nie kwil tam mała. Odezwał się zirytowany już Masked. -Nie ty go zabiłaś, jeśli zauważyłaś wszędzie zwęglone trupy to moja robota. Ty jedynie mnie ochroniłaś, a ja dokończyłem roboty, Chciał wziąć wszystko na siebie. Jego głos był przekonywujący, w końcu jak zwykle wyrażał brak jakichkolwiek emocji czy żalu z zabijania. Ogier stwierdził że klacz nie powinna się obwiniać takimi błahostkami tylko przygotować na to co nadchodzi. Zamaskowany kuc spojrzał raz jeszcze swym zimnym wzrokiem na Animal i odezwał się, choć teraz cieplej i spokojniej. -Teraz wstań i uspokój się. -
Raczej bez zasad... ale jak będziesz od tak zrywać pakty i sojusze to inni ci już nie zaufają i następnego nie podpiszesz...
-
Tak więc kiedy otwieramy nowy wątek?
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
-Kogoś znów ze sobą przytargał? Odezwał się Masked. Najwyraźniej nie był w najlepszym humorze. -A ty to kto mała? Co cie tu sprowadza w nasze miłe, przypalone strony? Po tych słowach wreszcie zaczął przygotowywać się na głośnego gościa. -
Dobrze, może już dziś założymy nowy wątek, kto to zrobi? I jaka będzie kolejność postów?
-
Ale wciąż między ZSRR a Niemcami
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Masked spróbował skupić się całkowicie, aby jego następne zaklęcie było maksymalnie skuteczne. -
Też sprubuje, biorę Polske
-
(Niestety odpadam z rozgrywki. Nie znam się na tych realiach ani nie potrafiłbym się wczuć.)
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Masked kontynuował opatrywanie Animal. -
(Osobiście wolałbym multiwersum. Kompletnie nie znam się na wojnach światowych ani broniach czy realiach tych czasów, czy też historii. Przez to jestem wyłączony z rozgrywki tak naprawdę.)
-
(Mi tam podobał się dotychczasowy pomysł multiwersum. Jednak możliwość posiadania statków kosmicznych i armii na innych planetach psuje nieco grę dal osób uzależnionych od powietrza lub niemogących wylatywać w kosmos.)
-
(Też jestem za restartem. Będzie uczciwiej i może wyeliminujemy OP.)
-
Wszyscy nieśmiertelni, jak jeden, uderzyli się prawą pięścią w serce i wykrzyczeli: -Jesteśmy wierni jedynie JEMU, a on rozkazał dotrzymywać umów! Po tych słowach raz jeszcze stanęli w pięknym szyku, wszystko robiąc i idealnej synchronizacji. -Jakie są warunki umowy z tobą Carze? Przedstaw je.
-
Stu-jedenastu nieśmiertelnych (100 od gandzi, 11 ode mnie.) stało w pełnej gotowości. Czekali na jakikolwiek rozkaz nie ruszając się nawet o milimetr ze swoich miejsc. Czarna jak noc tarcza stała przed każdym żołdakiem niczym mur. (Opis pełnego uzbrojenia zostawię sobie na potem jeśli łaska.) Raz jeszcze odezwał się ich przywódca. -Więc Carze, podpisujemy umowę? Jego głos był głęboki jak studnia i tworzył własne echo. Był dziwny i nienaturalny, a zarazem lekko przyprawiał o ciarki.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Masked nie zwracając uwagi na dokuczliwe uwagi Grima spróbował podleczyć przy pomocy swej magii Animal. Nie znał się za dobrze na magii leczenia, jednak zawsze mógł pomóc. -
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Masked wiedząc co przed chwilą miało miejsce skupił całą swoją wolę na odrzuceniu wszelkich emocji i uspokojeniu się. Musiał wsiąść się w garść aby nie być zagrożeniem dla pozostałych. Powoli wracał do swego spokoju czekając na zgryźliwe uwagi Grima. -
Nieśmiertelni rozpoczęli szkolenie nowych żołnierzy. Trwało ono bezustannie, a pierwszym jego etapem było poderżnięcie wszystkim gardeł. Szkolenie było długie i dla ludzi śmiertelnie męczące. Jednak nowi rekruci nie byli już ludźmi, byli Nieśmiertelnymi. Po 48 godzinach ustawiono ich na placu, w pełnym rynsztunku, w 5 rzędach po 20 nieśmiertelnych, a obok każdego rzędu po 2 dowódców oraz w pierwszym rzędzie po prawej stała postać w czerni. -Oto twoja nowa armia Carze, czas podpisać umowę.