Skocz do zawartości

Jaenr Linnre

Brony
  • Zawartość

    700
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Jaenr Linnre

  1. Ja p*****le, my Polacy do k***y nędzy też jesteśmy K***A GOTOWI... (Jeśli już tak językami chcecie, no to proszę, polszczyzna w pełni swej klasy.)
  2. Czas się szykować. Niedługo zaczynamy... Wszyscy gotowi?
  3. -Nie kwil tam mała. Odezwał się zirytowany już Masked. -Nie ty go zabiłaś, jeśli zauważyłaś wszędzie zwęglone trupy to moja robota. Ty jedynie mnie ochroniłaś, a ja dokończyłem roboty, Chciał wziąć wszystko na siebie. Jego głos był przekonywujący, w końcu jak zwykle wyrażał brak jakichkolwiek emocji czy żalu z zabijania. Ogier stwierdził że klacz nie powinna się obwiniać takimi błahostkami tylko przygotować na to co nadchodzi. Zamaskowany kuc spojrzał raz jeszcze swym zimnym wzrokiem na Animal i odezwał się, choć teraz cieplej i spokojniej. -Teraz wstań i uspokój się.
  4. Raczej bez zasad... ale jak będziesz od tak zrywać pakty i sojusze to inni ci już nie zaufają i następnego nie podpiszesz...
  5. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    Tak więc kiedy otwieramy nowy wątek?
  6. -Kogoś znów ze sobą przytargał? Odezwał się Masked. Najwyraźniej nie był w najlepszym humorze. -A ty to kto mała? Co cie tu sprowadza w nasze miłe, przypalone strony? Po tych słowach wreszcie zaczął przygotowywać się na głośnego gościa.
  7. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    Dobrze, może już dziś założymy nowy wątek, kto to zrobi? I jaka będzie kolejność postów?
  8. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    Ale wciąż między ZSRR a Niemcami
  9. Masked spróbował skupić się całkowicie, aby jego następne zaklęcie było maksymalnie skuteczne.
  10. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    Też sprubuje, biorę Polske
  11. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    (Niestety odpadam z rozgrywki. Nie znam się na tych realiach ani nie potrafiłbym się wczuć.)
  12. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    (Osobiście wolałbym multiwersum. Kompletnie nie znam się na wojnach światowych ani broniach czy realiach tych czasów, czy też historii. Przez to jestem wyłączony z rozgrywki tak naprawdę.)
  13. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    (Mi tam podobał się dotychczasowy pomysł multiwersum. Jednak możliwość posiadania statków kosmicznych i armii na innych planetach psuje nieco grę dal osób uzależnionych od powietrza lub niemogących wylatywać w kosmos.)
  14. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    (Też jestem za restartem. Będzie uczciwiej i może wyeliminujemy OP.)
  15. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    Wszyscy nieśmiertelni, jak jeden, uderzyli się prawą pięścią w serce i wykrzyczeli: -Jesteśmy wierni jedynie JEMU, a on rozkazał dotrzymywać umów! Po tych słowach raz jeszcze stanęli w pięknym szyku, wszystko robiąc i idealnej synchronizacji. -Jakie są warunki umowy z tobą Carze? Przedstaw je.
  16. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    Stu-jedenastu nieśmiertelnych (100 od gandzi, 11 ode mnie.) stało w pełnej gotowości. Czekali na jakikolwiek rozkaz nie ruszając się nawet o milimetr ze swoich miejsc. Czarna jak noc tarcza stała przed każdym żołdakiem niczym mur. (Opis pełnego uzbrojenia zostawię sobie na potem jeśli łaska.) Raz jeszcze odezwał się ich przywódca. -Więc Carze, podpisujemy umowę? Jego głos był głęboki jak studnia i tworzył własne echo. Był dziwny i nienaturalny, a zarazem lekko przyprawiał o ciarki.
  17. Masked nie zwracając uwagi na dokuczliwe uwagi Grima spróbował podleczyć przy pomocy swej magii Animal. Nie znał się za dobrze na magii leczenia, jednak zawsze mógł pomóc.
  18. Masked wiedząc co przed chwilą miało miejsce skupił całą swoją wolę na odrzuceniu wszelkich emocji i uspokojeniu się. Musiał wsiąść się w garść aby nie być zagrożeniem dla pozostałych. Powoli wracał do swego spokoju czekając na zgryźliwe uwagi Grima.
  19. Jaenr Linnre

    Wojna - Sombra kontra my!

    Nieśmiertelni rozpoczęli szkolenie nowych żołnierzy. Trwało ono bezustannie, a pierwszym jego etapem było poderżnięcie wszystkim gardeł. Szkolenie było długie i dla ludzi śmiertelnie męczące. Jednak nowi rekruci nie byli już ludźmi, byli Nieśmiertelnymi. Po 48 godzinach ustawiono ich na placu, w pełnym rynsztunku, w 5 rzędach po 20 nieśmiertelnych, a obok każdego rzędu po 2 dowódców oraz w pierwszym rzędzie po prawej stała postać w czerni. -Oto twoja nowa armia Carze, czas podpisać umowę.
×
×
  • Utwórz nowe...