-Może wykorzystamy armię golemów? Nie, z tym nie zdążysz patrząc na twój marny stan.
Odpowiedział z pogardą.
-Osobiście uważam że powinniśmy dokonać powstania w Canterlot i okolicach, ale może nam zabraknąć czasu.
Tym razem słowa Maskeda wróciły do swojego zimnego i obojętnego tonu.
-Lub wykonać akcję dywersyjną w jednej części miasta, a do zamku wysłać grupę która uśmierciłaby tyrankę. Jednak ten plan jest również niebezpieczny.
Ogier chwile się zastanawiał, jednak sam w sobie miał jeszcze kilka planów to wciąż pociągały za sobą pewne ryzyko.
-Żeby wydać więcej pomysłów, musiałbym pozna zdolności innych, którzy będą brali udział w walce.