Skocz do zawartości

PlagueOverlord

Brony
  • Zawartość

    779
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez PlagueOverlord

  1. (Ja nadal obserwuję i wyrażam chęć, ale przez studia, a zwłaszcza przez projekty nie mam czasu na częste odpisywanie jak dawniej)
  2. Wszyscy Po usłyszeniu waszych słów, które próbowały przekonać tajemniczą klacz o was, spojrzała jeszcze raz na was i odparła takie słowa. - Myślicie, że dam się oszukać, mapa to jeszcze nie dowód na wiarygodność waszych słów. A ty podmieńcu radzę Ci bardziej ostrożnie dobierać następne słowa, inaczej będziesz zaraz jadł ziemię - powiedziała poważnym głosem - bierzcie ich do kwatery, tam wydobędziemy informacje - dodała po chwili. Poczuliście popychania od jej kuców, którzy kazali wam iść do przodu. Wiedzieliście, że będzie wam ją przekonać do prawdziwości, zwłaszcza jak zobaczyliście jej nienawiść do podmieńców.
  3. Wszyscy Siedzieliście przy jarzącym się jasnym światłem ogniskiem, który tańczył wśród drewna pod nim. Ślepa klacz, która nosiła imię Olivia odparła Ci mówiąc. - Zapewne w tej puszczy jest niebezpiecznie niż Everfree, wątpię żeby ktoś nas obserwował oprócz zwierząt - wymówiła te słowa zwiewając z zmęczenia, po czym usnęła słodko. Miałeś dziwne przeczucie, że ona nie jest tym za kogo się przedstawia, ale nie wiedziałeś za kogo. Stawaliście na czatach przemiennie, aż po trzech godzinach zasnęliście. Gdy się obudziliście się rano i powoli otworzyliście oczy, ujrzeliście grupę kuców, które trzymały was na celowniku swych kusz. Po chwili zauważyliście podchodzącą do was klacz w masce. Spojrzała na Ciebie z nienawiścią i pogardą, natomiast na Olivię i Spring Love nieufnością. - Macie dziesięć sekund, żeby wyjaśnić waszą obecność w tym miejscu albo zaraz zginiecie na miejscu i bez żadnych sztuczek podmieńcu - powiedziała zuchwale, lecz poważnym głosem.
  4. PlagueOverlord

    Ostrowieckie meety

    Akurat wtedy mam sesję, więc ten termin mi odpada całkowicie.
  5. Gdy czekałam spokojnie na grupę od Grima, usłyszałam nagle alarm, dałam znak moich kompanom, żeby zaczęli się przygotowywać na atak z zaskoczenia.
  6. Tym czasie ćwiczyłam sobie w koszarach, gdy usłyszałam zegar, który wybił godzinę, nie wiedziałam którą, bo nigdy nie zwracałam na to uwagi, zawsze lubiłam noc.
  7. Wszyscy Wraz z Olivią usiadłyście na ziemi przez zmęczeniem spowodowanym ucieczką i późną porą. Na słowa podmieńca odparła. - Nie wiem, jestem zbyt zmęczona, żeby teraz myśleć o tym, prawda Alex - rzekła ziewając do swej fretki, która pojawiła się na jej głowie. Po chwili założyliście mały obóz. Czułeś nadal oczy, które były w oddali i was śledziły przez ten cały czas.
  8. Wszyscy Spojrzał na was swym zimnym spojrzeniem i rzekł. - Na górę piraci. A wasza dwójka - wskazał na was - posprzątacie te trupy do kostnicy - dodał po chwili i poszedł na górę.
  9. Wszyscy Szliście ostrożnie przez ciemną i straszliwą puszczę. Czasie podróży czuliście na sobie wzrok kilkunastu istot. Kilka minut później dopadło was wielkie zmęczenie.
  10. PlagueOverlord

    Ostrowieckie meety

    Hej chciałbym się zapytać, czy odbyły się jakieś meety pod moją nieobecnością?
  11. Wszyscy Na twoje słowa Olivia odparła. - Heart sobie poradzi, bywał w gorszych sytuacjach - rzekła krótko. Po czym szliście w kierunku Equestrii. Kilka godzin, kiedy słońce powoli ustępowało miejsca księżycowi dodarliście do Puszczy Changelińskiej. Poczuliście się senni, po długiej wyprawie i ucieczce z Roju.
  12. Wszyscy Uśmiechnął po tym, jak go przytuliłaś, a chwilę później odparł. - Nic nie szkodzi, to było nawet dobre uczucie - odparł krótko. Jednak po chwili usłyszeliście kroki zmierzające w waszą stronę, wiedzieliście do kogo należały. - Idźcie już, ja ją spowolnię - krzyknął do was po cichu, by zaraz posmarować się krwią, aby wyglądało, że walczył. Zaczęliście uciekać według mapy, ale jak się dokładnie przyjrzeliście to nie była zwykła mapa, lecz pokazywała także gdzie znajdują się patrole wroga. Kilkadziesiąt minut później udało wam się wyjść z zamku. Pozostało wam tylko wydostać się z Changei i bylibyście wolni.
  13. Wszyscy - Radzę Ci Hardshellu się uspokoić, bo przez twoje krzyki wpadniemy wszyscy. Co do twojego pytania, gdy wróciłem do obozu, to was nie było, ujrzałem ślady podmieńców i wiedziałem co się święci, dlatego ruszyłem do Roju, żeby was uratować. Dzięki temu, że nie wiedzą o moim wyzwoleniu dostałem się tu łatwo - opowiedział krótko - poza tym gdybym jej służył, to byłbym Cię zabił, a ciało dałbym jej od razu. Jeżeli mi nie wierzysz to zapytaj się Olivii. Po czym zwrócił się do Spring Love i odparł. - Wiem, że się mnie boisz, ale jak się wydostaniemy, to opowiem Ci moją historię - rzekł próbując uspokoić Cię. Zaczął was uwalniać najszybciej jak mógł, jedynie przy podmieńcu robił powoli. - Macie mapę stolicy i uciekajcie, ja spróbuję ich dezorientować, dogonię was - powiedział poważnym głosem. Po czym słyszeliście nadchodzące kroki kierujące się do tego pomieszczenia. - I jeszcze jedno. Jak spotkacie klacz w masce to powiedzcie, że jesteście ode mnie, wtedy was nie zabije - dodał po chwili.
  14. Wszyscy Gdy się darłeś na głos. Dwie istoty, które stały w fartuchach zbliżały się do was przyzwanymi przed chwilą narzędziami do badania ciał. Myśleliście, tu skończy się wasza wyprawa i wasze życia. Lecz po chwili z ciał dwóch istot wyszły ostrza, zaplamione ich krwią. Padli na ziemię, wtedy ujrzeliście podmieńca z czerwonymi oczami. Ty wiedziałeś kim on jest, a nim był właśnie Heart. - Możesz być ciszej, przez ciebie stracę przykrywkę, zaraz was uwolnię, tylko bądźcie cicho - rzekł do was, a zwłaszcza do Hardshell'a.
  15. (Wiem o tym, ale potrenować przed ew. walką to chyba można) - Tu Shadow Scar i masz mnie wpuścić, jeżeli chcesz jeszcze pożyć - powiedziałam krwiożerczym głosem. Jeżeli mnie wpuścił do idę potrenować, żeby nie stracić swoich umiejętności. Jeżeli był na tyle głupi, żeby tego nie zrobić to przemieniam się w nietoperza i wlatuje tam przez okno.
  16. Wszyscy - Gdzie... my... jesteśmy? - zapytała osłabiona Olivia. Z głosów usłyszałeś tylko Olivię i Spring Love. Próbowałaś wyrwać kajdany swą wielką siłą, lecz one były solidniejsze niż myślałeś. Usłyszeliście nadchodzące w waszym kierunku kroki. Po czym całe pomieszczenie się zaświeciło zielonym światłem i wzrokiem obserwowałeś całe to miejsce byliście tylko we trójkę, bo nigdzie nie widziałeś Heart'a. Ujrzeliście Królową Roju, tajemniczą postać w kapturze oraz dwie istoty w fartuchach. - Wreszcie Cię złapałam eksperymencie - rzekła donośnie Chrysalis - teraz mi nie uciekniesz - dodała po chwili. Ujrzałaś, jak postać zdjęła kaptur i wtedy zobaczyłaś swoją siostrę zakonną, która po chwili przemieniła się demonicę. - Ja spełniłam część naszej umowy, dostałaś swoją broń, a mam nadzieję, że ty dotrzymasz swojej części umowy - powiedziała kusicielskim głosem do królowej. Po tej krótkiej rozmowie zostaliście wy i wasi strażnicy.
  17. Wszyscy Po słowach podmieńca Heart już się lekko zdenerwował. - Masz coś do mnie?!, podmieńcu, gdyby nie ja to byś nadal bronią w jej rękach i nigdy byś nie poznał swej genetycznej siostry, więc lepiej zmień swoje nastawienie. Masz szczęście, że jesteś ważny - powiedział zdenerwowany. Lecz, gdy spojrzał na Olivię nabrał powietrza i rzekł. - Pójdę sprawdzić, czy nic nam nie grozi, zostańcie - dodał po chwili i poszedł w głąb lasu. Olivia popatrzyła się na Ciebie i rzekła. - Mogłeś być trochę uprzejmy dla niego - powiedziała trochę smutnym głosem. Kilka minut poczuliście się dziwnie senni, że po chwili padliście na ziemię. Kilka dni później Obudziliście się przykuci do ściany, nie wiedzieliście co się stało. Całe pomieszczenie było ciemne, nic nie widzieliście, jedynie słyszeliście jakieś szepty. Poczułeś bardzo znajome zapachy, zacząłeś się domyślać.
  18. Wszyscy - Tym się zgodzę Hardshellu, robaki są miarę do spożycia - rzekł Heart spokojnym głosem. Po chwili na słowa Spring Love ślepa klacz odpowiedziała. - Pamiętam, że portal znajduje się w środku lasu, ale za bardzo nie pamiętam drogi i dlatego Azure idzie z nami, bo on zna ten las - odparła Olivia. Kierowaliście za lazurowym ogierem, który was kierował. Minęło kilka godzin, przez co zaczynało się ściemniać. - Na dziś wystarczy drogi, zrobimy tu obóz, a jutro dotrzemy do portalu - powiedzieli oboje jednocześnie. Po tych słowach zaczęli rozkładać tymczasowe obozowisko.
  19. Wszyscy Nie wiedzieliście czemu, ale ta istota ignorowała was. Po kilku minutach Kosiarz znikł z tymi duszami zabierając kilku z marynarzy. Zostaliście wy i 6 innych piratów. Usłyszeliście kroki kapitana. - Gratuluję wam piraci przeżyliście spotkanie z samą Śmiercią, więc zasługujecie na miano moich piratów do "Wilków Morgana" - odparł patrząc na was.
  20. - Mam tego dość - rzekłam mrocznym głosem. Po czym skierowałam się do koszar, mając nadzieję, że tam znajdzie kogoś do wyssania krwi bądź potrenuje przed walką.
  21. - To będzie potrzeba wymyślić inny plan osłabienia wroga - pomyślałam po chwili jak nie mogłam zobaczyć dowódcy. Więc zaczęłam szukać słabych punktów w linii i stanowiskach wroga, by móc wykorzystać ich słabości na naszą korzyść.
  22. Wszyscy - Teraz musimy wyruszyć przez Las Everfree, by tam dostać się do portalu, gdzie przeniesie nas do miejsca, z którego podróż zajmie tylko kilka dni zamiast tygodni - rzekła spokojnie Olivia. Po czym skierowaliście się wszyscy do tego lasu z oddali znikał widoku Ponyville.
  23. Wszyscy Jakoś wam i piętnastu marynarzy udało się wytrzymać smród, który był połączeniem zgnilizny i siarki. Lecz po chwili zobaczyliście dlaczego ten okręt nosił taką nazwę, bowiem ujrzeliście Śmierć we własnej osobie oraz dusze umarłych piratów, którzy powoli zbliżali się do was.
  24. Hardshell - Rozumiem, ale nie martw się, jeszcze się spotkamy braciszku - powiedziała spokojnie. Po czym również ona się pakowała do podróży. Kilka minut później wyszliście we troje, lecz po połowie drogi Twi poszła w inną stronę, gdzie były już jej przyjaciółki i kierowały się w stronę Canterlotu. Natomiast wy po wykonaniu kilkudziesięciu kroków ujrzeliście czekających na was towarzyszy. Spring Love Pożegnałaś się ze wszystkimi, którymi pracowałaś, a po chwili również wysłałaś listy do swoich przyjaciół z Ponyville. Spakowałaś swoje potrzebne rzeczy i wyruszyłaś do holu, gdzie już czekał na Ciebie lazurowy pegaz. Po chwili wyszliście z posiadłości, gdzie po kilku minutach ujrzeliście podmieńca z ślepą klaczą.
×
×
  • Utwórz nowe...