Sajback Gray

Wat? A co do userki, to jeszcze nikt mnie tak nie zagiął.

Ma ogólnie fajny styl i fajnie pisze na SB.

N : Mało oryginalny, ale w pełni zasługuje na ten nick A : Świetny! Lepszy niż poprzednie, naprawdę miły dla oka. S: Fajny montaż postaci. U: Lubię go bardzo i piszę często na GG.

peace dla każdego!

Od jej awatara zrobiło mi się fajnie na sercu.

Ma uroczy obrazek bohatera happy true friends. edit: Ma fajny styl.

Jest jednym z pisarzy których bardzo cenię.

N : Fajny i ciekawy. Kucyk którego bardzo lubię przyodziany w męski znacznik. A : Nie wiem kto to, ale widać że lubi ptaszki. S: Całkiem oryginalna i ciekawa. Oprócz tego odnośniki, tekst i psychodeliczny link U : Znam ją i bardzo ją lubię i jej podejście do różnych rzeczy.

Wstawia całkiem fajne utwory z gier.

Potrafi świetnie obrócić niepowodzenia na swoją korzyść.

Przeciwnik zhańbił słowa człowieka, by następnie wyciągnąć dziwną lalkę, która wyglądem przypominała jego samego. Tuż po wyjęciu szmacianki, w stronę MasterDasha uderzyła fala ognia, która pomimo jego tarczy trupów zraniła go lekko i jednocześnie lalkę. Lalka na moment zrobiła się osmalona, a po paru sekundach wróciła do swojego pierwotnego wyglądu. Człowiek się nie lękał, ponieważ dobrze wiedział, że, dopóki używa magii ognia, to czary tej samej domeny nie zrobią mu krzywdy. Wtedy przeciwnik dotkną lalkę swoją ręką co spotęgowało chorobę, którą wcześniej zaraził człowieka. Kiedy przestał grać na gitarze uklęknął na ziemi czując, że kurczowo traci siły. Jego ciało zaczęło powoli się starzeć, ale on podniósł się z ziemi i spojrzał na swojego przeciwnika. - Hahahaha! Widać, że twoja choroba nareszcie zaczęła działać! - Krzyknął człowiek - Teraz nareszcie zacznie się prawdziwa zabawa! Mówiąc to podniósł gitarę do góry i z całą siłą uderzył nią o arenę. Ta po kilku chwilach pokryła się lawą, na której powierzchni stał człowiek. Człowiek chwiał się co chwilę z powodu choroby którą został obdarzony, lecz nie ustępował. Człowiek zaczął grać kolejny utwór zatytułowany Operation Ground And Pound. Lawa na arenie zaczęła wrzeć wydzielając płonące opary.

Ogólnie utwór ciekawy a to plumkanie mnie rozwaliło . Ciekawa linia melodyczna i poszczególne dźwięki. Dość konkretna muzyczka umilająca pojedynek, ale nic poza tym. Ustaliwszy wszelkie za i przeciw, dam temu utworowi... 7/10. Ode mnie ponownie Legacy of Kain, tym razem w nieco inne odsłonie.

Jego fanfic przeczytał Misiek200n i za to mu zazdroszczę.

Jego teksty są bardzo fajne i potrafi docenić dobrze wykonaną robotę.

Utwór rzeczywiście świetny. Ty to Eternal potrafisz poprawić mi humor. Piękne dźwięki stonowane aurą tajemniczości. Po prostu idealne na oderwanie się od rzeczywistości i rzucenie się w otchłań spokoju. Zdecydowanie ten utwór zasługuje na 9/10. Ode mnie najlepszy soundtrack jaki słyszałem z mojej ulubionej gry Legacy of Kain Defiance.

Potrafi wytrzymać szkołę. Szacun.

Jest fajnym MG i nie mogę się doczekać swojej sesji erotycznej u niego.

Ma dobry gust jeśli chodzi o filmy (a ponadto jest bliski znalezienia się na złotej liście)

Ogólnie utwór uważam za dość dobry, jednak jak na mój gust, to jest zbyt przeciętny jeśli chodzi o linię melodyczną. Jest wiele utworów z tamtego roku które swoje soundtracki trzymają naprawdę na poziomie dzisiejszych gier. Wiek nie ma tu nic do powiedzenia więc z czystym sumieniem dam tej grze 5/10. O de mnie soundtrack z dobrze znanej gry o dobrze znanym bogu wojny. http://www.youtube.com/watch?v=l1br_h51dD4

I ty pokażesz i swój topór!