-
Zawartość
2367 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Sajback Gray
-
- Dwa słowa. Neverending Strife. - Uśmiechnąłem się i ruszyłem w przechadzkę wokół jeziora. - Pamiętaj, nikt nie może wiedzieć.
-
- Bardzo chętnie ją zwiedzę. Na pewno mi się spodoba. Przynajmniej będę mógł cię częściej widywać jeśli zrobisz to co myślę. Nie mogę cię już tulić? Znowu mi smutno... .
-
- A więc dobrze, jednak dwie zasady. Nie patrz mi w oko i nikomu nie mów. - Pokazałem mu biały kwiat. Skupiłem na nim wzrok i nagle moje oko zrobiło się żółte a tęczówka czarna. Płatki kwiata zaczęły mienić się tęczą, a po chwili stały się całkiem różowe. Upuściłem kwiat na ziemię i nagle... wyrosły mu nogi i pobiegł do jeziora. Po pokazie moje oko zrobiło się takie jak wcześniej.
-
- Dlaczego pozwoliłaś się przytulić? Zrobiło mi się teraz lepiej na sercu, a tobie? Masz szczęście że znasz swoje siostry... ja swojej nie poznałem, a gdzieś żyje na świecie... .
-
Łoł.... . Kucyk nagle zaczął lśnić... . To miejsce jest naprawdę ciekawe. Chyba mu coś pokażę. - Chcecie zobaczyć sztuczkę?
-
Ciekawiło mnie dokąd on popłyną... . Co może być takiego ciekawego na dole? Wziąłem okolicznego białego kwiatka do ręki. Był naprawdę ładny.
-
- Dobrze. Chodźmy nad jezioro. Len Shine, Mon Strike chodźcie, idziemy nad jezioro.
-
- Dobrze. *Podchodzi do Pinkameny i czule ją przytula, po czym wraca tam gdzie stał* - Rozumiem cię... . Niektórzy nie szanują miłości i jedynie krzywdzą innych, kiedy nie trzymają się obiektów swoich uczuć... . Dla ciebie liczy się wnętrze? Dawno nie spotkałem kogoś kto by tak myślał... . Od jak dawna tak myślisz? Jakie masz zdanie o swoich siostrach?
-
(52) Łąka - Musisz wytrzymać. Tylko my możemy zniszczyć pokłady nienawiści które gnieżdżą się w ludzkich sercach. Musimy zaprowadzić pokój i dobro. Equestria na nas liczy, liczą na nas ludzie na ziemi, którzy wierzą nadal w miłość i tolerancję. Dopuki chociaż jeden z nas stoi na nogach, jesteśmy legionem. Dobro zawsze zwycięży zło, pamiętaj o tym.
-
*Do samotni wchodzi ogier z długą rozpuszczoną grzywą* (patrz link kucykowy wygląd w sygnaturze) - Witam cię Pinkameno... . Możesz mówić mi Smooth... . Ostatnio moje podejście do życia nieco się zmieniło do bardziej podobnego tobie... . Czy z miłością jest u ciebie tak jak z przyjaźnią? Muszę przyznać że masz naprawdę ładną grzywę... . Czy gdybym cię przytulił, dostałbym w twarz lub gorzej? *Stoi z niewyraźnym wyrazem twarzy.*
-
baza Kiedy Jim szedł na salę treningową, mógł zobaczyć wspaniałe wyczyny PUPA. Kiedy tylko zakończyła testy, jeden z inżynierów skierował ją do hangaru. - Wyprowadzić do hangaru. - Wydał komendę, po czym maszyna pojechała do hangaru. łąka Źrebaki bawiły się na łące, co wywołało ciepło na moim sercu. - Musimy to zakończyć Austin. Musimy zjednoczyć Equestrię z ziemią. Musimy sprowadzić pokój. My jesteśmy siewcami pokoju. Jesteśmy Peace Walker's
-
(50) Japonia Wielkie masywne przewody były przyczepione do rdzenia AI. Powoli zaczął oswajać się z nowym umysłem. Potrzebne jeszcze tylko jakieś zasilanie i wzór osobowy. Baza - La la lala la la. - Właśnie rozpoczęły się kolejne testy PUPA. - Wprowadzenie szoku elektrycznego. - Czołg wystrzelił wiązkę elektryczną która unieszkodliwała kilka makiet ćwiczebnych. - Wprowadzenie natarcia, napęd rakietowy aktywny. - Urządzenie przyspieszyło, dzięki dopalaczom przyczepionym do tyłu. - La lala lala. - Wystrzeliło mnóstwo elektrycznych czujników. - Szok elektryczny, poziom maksymalny. - Czujniki eksplodowały wytwarzając impuls elektryczny. - Trening zakończony, stan nieaktywny. łąka To miejsce było naprawdę majestatyczne. Czyżby to było zwykłe zasmakowanie w tym jak świat może się zmienić? - Tu jest naprawdę pięknie. Może nasz świat będzie tak kiedyś wyglądał. Mam przynajmniej taką nadzieję.
-
Czy ja mam tulpę? Nie mam pojęcia... . Czasami mi się charakter zmienia, ale to raczej nie to. A może to ja jestem tulpą samego siebie.... . Wszystko jest możliwe. Jak wogóle poznać że ma się tulpę?
-
[Gra] Castle Of Silence - Chęć życia (Yuki) [Pony] [Dark] [Mystery] [Prolog]
temat napisał nowy post w Archiwum
Za oknem znajdował się tajemniczy krajobraz górski. Panowała noc, a księżyc był taki sam jak jeszcze zanim zasnęłaś. W oddali ujrzałaś przepiękną łąkę błękitnych kwiatów, a w powietrzu panowała lekka mgła. Kiedy spojrzałaś w górę, zobaczyłaś jakąś kartkę przyczepioną do okna. Głosiła następująco: Strażnik twojego spoczynku a zarazem ten który przez niemal całe życie towarzyszy ci w porze nocnej. Zwykle centralna rzecz w pewnym pomieszczeniu, umilająca ci sny swoją miękkością. Ono jest kluczem -
- Niech będzie łąka. - Postanowiłem. - No dobrze... - Dodała lekko zawiedziona klaczka.
-
- Nad jezioro! - Krzyknęła klaczka. - Na łąkę! - Krzyknął ogierek. - Jezioro... - Łąka... - A może tu i tam. - Zaproponowałem. - A tak można? - Spytał ogierek? - Mażna po kolei. - Stwierdziłem.
-
- Bardzo ciekawe. Nie spotkałem się z taką spinką. Jak chcesz możemy się przejść. Ciekawi mnie to miejsce.
-
- Hmm... . A więc to jest coś innego. Niebyt... mam mało informacji o tej rzeczywistości... . Można by wnioskować o teorię lalkarza, ale jest ona mało efektywna. Jak na razie jest to 3 rzeczywistość jaką mam okazję zwiedzać.
-
Rozejrzałem się. - A więc tak wygląda Limbo. Kumulacja energii poszczególnych wymiarów, stabilizowana przez czerwoną kurtynę umieszczoną w wewnętrznej stronie rzeczywistości.
-
pojedynek [Pojedynek] [A] Sajback Aliquam Gray vs Jaenr Linnre
temat napisał nowy post w Archiwum magicznych pojedynków
Dostrzegłem, że pył powoli poczyna powracać na arenę, wraz z kolejnym oddechami mojego oponenta. Przypomina on mnie, niegdyś, bowiem pałałem się owymi czarami opartymi o cień. Wnioskując z jego działań, mogę przyjąć, że potrafi wytwarzać dym, samym oddechem i tworzyć różnorakie przedmioty z samej esencji czystej natury cienia i mroku. Taka magia jest wysoce niebezpieczna, lecz także trudna do opanowania. Im dłużej twój przeciwnik nie atakuje, tym potężniejszy czar ma szansę opracować. Tą zasadą powinny kierować się wszelkie istoty magiczne, jednak znają ją tylko najwięksi czarodzieje. Dym zaczął zastępować powietrze. Zapewne, wróg myśli, że będę miał problemy z oddychaniem. Ja, jednak już miałem styczność z tą magią i wiem jak się przed nią bronić. Władca cieni, posłał kolejne kłęby dymu, by złączyły się z moim pyłem. Niestety, popełnił dwa zasadnicze błędy. Po pierwsze pozwolił swojej mocą połączyć się z moją, nieświadomy konsekwencji jakie ten ruch ze sobą niesie. Po drugie pozwolił moim kwiatom na dalsze egzystowanie, co jest bardzo nieprzemyślane. Dopóki moje rośliny dostarczająmi powietrze, przetwarzając ten dym, jestem w pełni sił, karmiąc się potęgą przeciwnika. Co prawda pył nie dotknął jego ciała, leczfuzja energii oponenta z moją, daje mi wystarczającą cząstkę materii do wyizolowania istoty jego mocy. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Skierowałem w jego kierunku otwartą dłoń i po chwili wymieszany pył z jego dymem otoczył mnie, osłaniając przed ostrymi kulami spadającymi w moim kierunku. Wniknął w niego i zmienił kule z powrotem w cień, który połączył się z mieszaniną mojego pyłu, a dymu wroga. Ostrza wykierowane we mnie odbiły się, kiedy rozkazałem mieszaninie utworzyć czarną tarczę, natomiast gwiazdki zatrzymały moje wierne niebieskie nuty, które ponownie odczepiły się od mojego stroju i zatrzymały wrogi atak. - Jednym ze sposobów na zwycięstwo jest wykorzystanie potęgi wroga przeciwko niemu samemu. - Powiedziałem nadal mając kontrolę nad mieszaniną pyłu, cienia i dymu. Sięgnąłem po fiolkę zawieszoną na mojej szyi. Była błękitna i błyszczała. Otworzyłemjej wieko i po chwili cała mieszanina wpłynęła do naszyjnika, po czym zamknąłem fiolkę i z powrotem zawiesiłem na szyi. Moje kwiaty, natomiast nadal mieniły się majestatycznym błękitem. Skierowałem ostrze kosy w kierunku mojego oponenta. Uśmiech znikł z mojej twarzy- 15 odpowiedzi
-
- casual
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
(Kajak na odwrut to kajak ) Nie mam. Masz kreatywność?
-
Jak to jest być na księżycu? Jakieś widoczki? Widziałeś innych? Co ja się pytam?
-
Mam i to jaką stylową Masz odwrucenie słowa kajak?
-
(No chyba że znowu offtop policzy ) 3085
-
Kucyk zaczął coś kreślić. Co on znowu robi? Kiedy skończył zrobił coś i ja i źrebaki znaleźliśmy się w dziwnym miejscu. Ujrzałem że ktoś siedzi na tronie. Szczęka mi opadła. Źrebaki zaczęły się lekko bać. - I gdzie ja teraz znajdę herbatę by ją wypluć? - Humor nadal mi dopisuje. Tajemnicza postać podała mi rękę. Uścisnąłem ją. - Miło mi cię poznać. Jestem Michael Tincidunt.