Hoffman, nie chodzę na wykłady, bo albo nic na nich nie ma, albo wykładowcy zupełnie nie słychać. A co do snu - mam po dwa kolosy dziennie. I tak każdego dnia. Ludzie z mojej grupy w ogóle nie sypiają. A drugiego terminu szpilek nie ma. 70% z całości, a jak nie to ścieżka, a jej nie zdaje nikt.
Dodajmy, że student bez lufy jest jak żołnierz bez karabinu. Spokojnie, przysiedzisz i zdasz. I nie daj się wpędzić w całkowity brak snu. Przeszkodzi więcej niż pomoże.