Szeregowa WW
-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
Mieszkam na 8 piętrze.
-
Prawda.
-
Prawda, prawda :3
-
Wiem o tym ;3 Mieszkam w bloku.
-
Fałsz.
-
Fałsz.
-
Ja nie chcę wracać do szkoły ;__;
-
[Mnie się zdaje czy Yuki i Mark cały czas są w pokoju? ]
-
Gdy Emi dotarła na miejsce usiadła pod drzewem i po chwili zasnęła.
-
Emily po drodze zauważyła Add'a i jakiegoś chłopaka który z nim rozmawiał. Przeszła obok nich bez słowa, jednak uśmiechała się.
-
Emily wyszła na zewnątrz i skierowała się do parku. Była trochę zmęczona dzisiejszym dniem. Chciała odpocząć w jakimś spokojnym miejscu.
-
- Ach... Zapomniałam. - mruknęła pod nosem. Wzięła kartkę i długopis i napisała: Następnym razem nie oczekuj ode mnie pomocy, kiedy naprawdę będziesz jej potrzebował. Przepraszam za to że ci pomogłam. Podpisała się i wsunęła kartkę pod drzwiami do pokoju Add'a. Wróciła do siebie.
-
Dziewczyna zaczęła nucić coś pod nosem. Na jej twarzy znów pojawił się lekki uśmiech.
-
Emily nie dosłyszała, zdążyła już się oddalić. Szybko wróciła do budynku i zamknęła się w pokoju na klucz. Westchnęła i zaczęła czytać książkę.
-
- Jak widzisz ja nie jestem taka jak inni. - powiedziała i odwróciła się do niego plecami. - I zapamiętaj: Ja nie zrobiłam tego dla ciebie. - powiedziała i ruszyła w stronę internatu.
-
- To się w końcu naucz. - powiedziała oschle.
-
- Ja chciałam tylko pomóc... - mruknęła.
-
- Dlaczego... Dlaczego ciągle chcesz postawić na swoim? - zapytała.
-
Emily nie odpowiedziała na to. Wciąż mu się przyglądała. - Dlaczego to robisz? - zapytała.
-
- Nic nie chcę. Przyszłam tu za źródłem hałasu. - powiedziała. Popatrzyła na niego spokojnym wzrokiem. O dziwo nie uśmiechała się, miała poważny wyraz twarzy.
-
- Spokojnie, to tylko ja. - powiedziała i wyszła z ukrycia.
-
- Ładnie to tak niszczyć drzewa? - zapytała w końcu. Nie wyszła jednak zza drzewa. Siedziała sobie spokojnie opierając się o nie.
-
Emily siedziała sobie spokojnie na podłodze i gapiła się w ścianę. Nagle usłyszała huk dochodzący z lasu. Szybko wybiegła z budynku i popędziła w tamtym kierunku. Po jakimś czasie gdy była już w głębi lasu dostrzegła Add'a. Postanowiła na razie nie podchodzić do niego, więc schowała się za jednym z drzew i obserwowała go.
-
Prawda :33
-
Mam dwie książki Doctor Who.
