Skocz do zawartości

Szeregowa WW

Brony
  • Zawartość

    6029
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Szeregowa WW

  1. - Njeeeee nie ma. Jak już się do mnie tulisz to nie puszczę. - zaśmiała się wesoło nie ruszając się z miejsca.
  2. Emi przysunęła się do Add'a i przytuliła go mocno. - Uroczy jesteś. - zaśmiała się. - W ogóle nie spodziewałam się że będziesz chciał wow wow~
  3. Emi obróciła głowę i spojrzała na Add'a. Śmieszne pytanie. - No jasne że tak. W ogóle to śmieszne pytania zadajesz. - zaśmiała się. - A co, chcesz? - zapytała z uśmiechem.
  4. - Nyah, no dobrze jak chcesz. To daj znać jak wypoczniesz, należy ci się. - powiedziała spokojnie i uśmiechnęła się. Po chwili obróciła się w kierunku basenu i zaczęła patrzeć na ludzi bawiących się w wodzie.
  5. - Ja? Wkurzająca? - zapytała wesoło. - Uważaj bo dopiero się zrobię wkurzająca. - powiedziała i zaczęła go chlapać.
  6. - Oj tam ciiiii~ - zaśmiała się. - Prędzej czy później ci się odwdzięczę, zobaczysz. A tylko spróbuj mnie gdzieś przywiązać i iść grać w lola to pożałujesz. - powiedziała z uśmiechem.
  7. - A spróbuj tylko to następnego dnia nie dożyjesz. - zaśmiała się Emi i pstryknęła Add'a w czoło.
  8. - Ale mam magię bardziej rozwiniętą jeśli chodzi o różnorodność niż twoja. Zresztą, co niby mi zrobisz? Przywiążesz do kaloryfera albo łóżka? - zaśmiała się.
  9. - Więc chyba masz szczęście że mnie masz. - zaśmiała się wesoło. - A żebyś wiedział że jestem. Będziesz śpiący czy nie nie będziesz krążyć po nocy. Będziesz leżeć w łóżku choćbym miała utrzymać cię tam siłą.
  10. - Haha jasne, bo cię wypuszczę. Nie ma nie spania w nocy. - powiedziała wesoło. Po chwili pstryknęła palcami i prawie wszystkie dźwięki w okół się wyciszyły. Add jedyne co mógł usłyszeć to to co mówiła do niego Emi i bulgotanie wody. - Tak lepiej, nie uważasz? - zapytała z uśmiechem.
  11. - Uuuuuu~ No dobra, na własną odpowiedzialność to mówisz~ - zaśmiała wesoło. - Pamiętaj że właśnie się do ciebie wprowadziłam, a masz jedno łóżko więc będę spać z tobą, nie ma wyjścia. No chyba że mnie wyślesz na podłogę.
  12. - Jak nie przestaniesz się na mnie gapić to dostaniesz w twarz. - powiedziała Miriam sucho po czym zaczęła rozglądać się po sali.
  13. - Jeszcze raz tak zrobisz a powykręcam ci ręce. - powiedziała na tyle głośno żeby chłopak usłyszał. Wyprzedziła go i otworzyła drzwi do sali historycznej. Mimo iż trochę się zacinały dziewczyna poradziła sobie z buta przez co po szkole rozległ się huk ale to już trudno.
  14. - Idziemy jeszcze do sali historycznej a później do reszty. Nie mamy czasu. - powiedziała obojętnym tonem głosu. Obróciła się w stronę chłopaka. - I nie gap się na mnie. - mruknęła idąc przed siebie.
  15. Miriam podeszła do Łukasza i zajrzała do pamiętnika. Spojrzała na rysunek który po chwili zniknął. Nie ruszyło jej to jakoś specjalnie, ale wiedziała że trzeba stąd iść. I tak raczej nic więcej tu nie znajdą. - Idziemy. - powiedziała cicho. Wzięła chłopakowi zeszyt i ruszyła w stronę wyjścia z auli.
  16. Miriam przytaknęła i poszła za chłopakiem. Szczerze to wcale nie czuła strachu ani niepokoju. - To jak, zaczynamy przedstawienie? - zaśmiała się cicho do samej siebie. Podeszła do lin które były ukryte z boku sceny i pociągnęła za jedną przez co kurtyna powoli zaczęła się odsłaniać.
  17. - Badawczo-romansowe? A to zabawne... Nie ma mowy. - mruknęła śmiejąc się pod nosem. - Macie mój numer jakbyście się do innych nie mogli dodzwonić: 517109315 - powiedziała. - W każdym razie my idziemy. - powiedziała wyciągając latarkę i ruszyła w kierunku auli. Gdy znaleźli się na miejscu dziewczyna zaczęła się rozglądać. Uwielbiała to miejsce, uważała je za najlepsze w całej szkole. Zauważyła dym, ale jakoś specjalnie się nim nie przejęła, poza tym nie było tu nic ciekawszego. - To co robimy? - zapytała spokojnie jakby od niechcenia.
  18. - "Ta tu" ma imię. - mruknęła przewracając oczami i kopiąc chłopaka w kostkę. - Zwłaszcza że chodzę z tobą do klasy więc powinieneś je znać. - powiedziała po czym rozejrzała się po wszystkich. - I powoli zastanawiam się czy nie iść gdzieś z kimś innym...
  19. Miriam z odruchu chwyciła chłopaka za rękę, ścisnęła ją mocno wbijając mu paznokcie w skórę. Po chwili zorientowała się co zrobiła więc szybko go puściła. - Nie rób tak... - mruknęła tylko cicho poprawiając sweter. - Możemy iść do sali historycznej, albo do auli czy coś.
  20. - Ja mam historię, co nie. - mruknęła Miriam pod nosem. - W końcu jakiś fajny przedmiot... - mruknęła przeciągając się. - Skoro kamery są resetowane, to na lajcie, o ile nikomu nie przyjdzie ich przeglądać, więc powinno być okej. Ja mogę pozałatwiać jakieś latarki i tym podobne o ile się przydadzą, o jak zapalimy światła w korytarzach lub salach o 23 to to będzie dość dziwnie wyglądać z zewnątrz. No to ten... Czyli skoro już większość formalności mamy załatwione to... Mogę już iść? - zapytała i nie czekając na odpowiedź po prostu zaczęła się rozglądać za swoją torbą.
  21. - A co z kamerami? - zapytała Miriam. No nareszcie się odezwała, uznała, że to pytanie nie jest aż tak głupie więc wypadałoby o nim wspomnieć, w końcu tego typu sprawy są naprawdę ważne, jeśli ma się ukryć w szkole na całą noc.
  22. Ciemnowłosa dziewczyna siedziała gdzieś z boku opierając głowę na ręce. Właściwie to się nie odzywała tylko przytakiwała na to co mówili inni, ale to dlatego że jakoś tak nie miała za wiele do powiedzenia. Co prawda, lubiła tego typu rzeczy, zjawiska paranormalne i tak dalej, gdyż zwyczajnie "nie wiedziała co to strach", mimo to wolała powstrzymać się przed mówieniem czegokolwiek żeby nie palnąć jakiejś głupoty. Nie uśmiechała się jakoś za dużo, bo miała ogólnie kiepski dzień. Pomrukiwała tylko pod nosem nucąc utwór który właśnie słuchała (trzymała jedną z słuchawek w uchu, bo drugim oczywiście słucha reszty ). Ogólnie wyglądała na nietypową osobę, głównie przez fakt, że miała na sobie kremową sukienkę, szary długi sweter i do tego wysokie do kolan czarne trampki, bo na glany było za ciepło. Idealna kompozycja. Przyglądała się każdemu z osobna. Cóż, co prawda znała wszystkie osoby z tego pomieszczenia, większą część "po imieniu", jednak niektóre tylko z widzenia.
  23. Imię: Miriam Nazwisko: WiśniewskaWiek: 18Klasa: CCharakter: taka dość ciekawa osoba, trudno powiedzieć czy jest ponura, czy wesoła. Po prostu zależy od dnia. W pewnym stopniu choleryczka, często też się trochę rządzi. Lubi spędzić dzień w domu przed telewizorem, ale lubi też iść połazić po mieście. Lubi się też czasem poprzytulać i ponarzekać na wszystko.Wygląd:
  24. - Uuuuuu no to niemiłe musiało być... - mruknęła pod nosem. - Dawaj mi na nią namiary! - zaśmiała się. - I na tego kolegę też przy okazji~ Będę im w nocy siedzieć pod łóżkiem i ich straszyć he he~
  25. - Uhum~ - mruknęła Emi przyglądając się chłopakowi. - Ej Add, miałeś kiedyś dziewczynę? - zapytała wesoło.
×
×
  • Utwórz nowe...