-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- Ta... - westchnęła. - Ta cała woda zrobiła się niebezpieczna i w ogóle...
-
- Aaa... To o tym chcesz porozmawiać... - powiedziała i zarumieniła się. - No, tak. Chciałabym... W sumie... Westchnęła i spojrzała mu w oczy.
-
- Z tobą każde miejsce jest ciekawe. - powiedziała i uśmiechnęła się. - Ale czemu akurat tu chcesz posiedzieć? - zapytała.
-
- No pewnie. - odparła i weszła do środka. - Całkiem tu milutko i faktycznie jest tu sporo miejsca.
-
Klacz kichnęła, bo było tam dużo kurzu. Zajrzała do starej szafy i pod łóżko. Nie było go tam. Podeszła zaciekawiona do sterty pudeł. Otwierała jedno po drugim i znajdywała tam coraz ciekawsze rzeczy jak jakieś zabawki z dzieciństwa, lub płyty winylowe. W końcu przypomniała sobie, że miała przecież szukać Whita. Zajrzała do największego pudła i w końcu go znała. - Akuku. - zaśmiała się. - Jesteś wreszcie.
-
Gravity westchnęła i odłożyła miotłę. Wzięła pierwsze lepsze krzesło i popchała je w tamto miejsce. Stanęła na nim na tylnych kopytkach i kijem od miotły zahaczyła o uchwyt. Na głowę spadła jej drabina sznurowa przez co spadła. Po chwili wstała pocierając sobie czoło i weszła na górę. - Dobra... - mruknęła do siebie i zaczęła się rozglądać.
-
Cztery ogiery i trzy klacze.
-
Gdy skończyła liczyć zeszła na dół. - Dobra... Pomyślmy... - mamrotała do siebie zaglądając w różne zakamarki. - White jest pegazem... Czyli może sobie latać pod sufitem, a ja go nie widzę. - spojrzała w górę i zaczęła dreptać po pokojach. Nagle w przedpokoju zobaczyła klapę w suficie. - I jak ja mam tam wejść co? Wzięła jakąś miotłę i zaczęła uderzać nią w klapę.
-
- Ech... - westchnęła. - Ale nie licz na takie fory następnym razem. Przy okazji może lepiej poznam to miejsce. - zaśmiała się. Wyszła z szafy i zaczęła liczyć.
-
NLR vs SE [duosesja][tymczasowo zamknięta z powodu braku odpisów graczy]
temat napisał nowy post w Kapi
Cleo szła przed siebie milcząc. W końcu miała dość tej głuchej ciszy. - W każdym razie, raczej nie mamy wiele czasu na wydostanie się stąd. - powiedziała. -
Gravity usłyszała jak White wchodzi do pokoju. "Nie patrz tu... Nie, nie, nie..." - mówiła sobie w myślach. Poczuła jak zagląda do szafy. Zaczęła unikać jego kopytek. Miała nadzieję, że jej nie zobaczy, ale była raczej dobrze schowana.
-
Klacz zerwała się z fotela i cicho zaczęła szukać kryjówki. - Tylko nie podglądaj. A, i będę czasem się przemieszczać, żeby to nie było takie proste. Jak nie będziesz mógł mnie znaleźć poproś o jakiś sygnał. - powiedziała cicho. Poszła na górę. Weszła do sypialni i zamknęła za sobą drzwi. Schowała się w szafie pomiędzy ubraniami.
-
- Mam dość dziecinny pomysł. Pobawmy się jak źrebaki. - powiedziała i zaśmiała się. - Dawno nie grałam w chowanego. Co ty na to?
-
Gravity zaczęła się zastanawiać, a zajęło jej to dość długo bo skończyły jej się pomysły. - Ech... - westchnęła. - Nie mam już pomysłu... A może zagramy w coś innego?
-
- Pytanie czy wyzwanie? - powiedziała.
-
Jaszczurka Naleśniki czy racuchy xd?
-
Persephone wodziła zmęczonymi oczyma po notatkach. - Zaraz to znajdę... - mruczała pod nosem. Po chwili zasnęła.
-
Gravity uśmiechnęła się ciepło. - Za wszystko. - powiedziała. - Za to, że mnie doceniasz, że mnie rozumiesz, pocieszasz. Jesteś bardzo opiekuńczy, kochany i zabawny. Dobrze się przy tobie czuję i zawsze dobrze się z tobą bawię.
-
- Pytanie poproszę. - powiedziała i uśmiechnęła się.
-
- Hmm... - mruknęła. - Skoro mnie kochasz to wykrzycz to przez okno. Chętnie popatrzę.
-
NLR vs SE [duosesja][tymczasowo zamknięta z powodu braku odpisów graczy]
temat napisał nowy post w Kapi
- Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale prawie wszyscy myślą, że nie żyjesz... - odparła skręcając za nim. -
NLR vs SE [duosesja][tymczasowo zamknięta z powodu braku odpisów graczy]
temat napisał nowy post w Kapi
Klacz zaczęła składać wszystkie fakty razem. - To ty jesteś tym gościem, który zaginął na misji i nie widziano go od tygodnia? - zapytała. -
NLR vs SE [duosesja][tymczasowo zamknięta z powodu braku odpisów graczy]
temat napisał nowy post w Kapi
Cleo zmierzyła go wzrokiem. - Wiem gdzie jest wyjście. - odparła. - Niedawno tu weszłam. Sprawdzam czy nie ma tu kogoś z naszych. -
Gravity zaśmiała się. - Takie proste? - odparła i podeszła do lodówki. Wyciągnęła butelkę, wróciła do salonu i usiadła na fotelu. Odkręciła zakrętkę i wzięła łyk. Zastanowiła się przez chwilę po czym wypiła wszystko duszkiem. - Wooow... - potrząsnęła głową i popatrzyła na Whita. - Proszę bardzo.
-
- No dobra. Wyzwanie. - powiedziała i zaśmiała się.