-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- Ale chcę żebyś wyzdrowiał. - odparła. - Teraz na tym mi zależy. Zmierzyła mu temperaturę. - No widzisz... - powiedziała. - Gorączka nie spada, a powinna.
-
Klacz uśmiechnęła się. - Dobrze. - powiedziała i sięgnęła do stoliczka. Wzięła tabletkę i szklankę z wodą i podała mu. - A teraz zażyj. Powinieneś dwie godziny temu... Właśnie dlatego wolałam nie spać.
-
Gravity obudziła się. Spojrzała na zegarek. Minęły trzy godziny. Usiadła spokojnie opierając się o ramę łóżka. Westchnęła. Popatrzyła na Whita. Spał. A przynajmniej tak jej się wydawało, bo miał zamknięte oczy. Nagle sobie przypomniała, że powinien zażyć lekarstwo dwie godziny temu. Delikatnie trąciła go w ramię. - Wstawaj... - powiedziała cicho.
-
Zabójcze kwadraty zakropkowane kreskami w natarciu AKA najlepsze szkolne teksty
temat napisał nowy post w Off-topic
Mamy lekcję polskiego z panią którą nie lubimy a ona nas nie cierpi. Wchodzimy do klasy a ja zaczynam się śmiać z tego co robią moje koleżanki. Pani: Miriam! Z czego tak się śmiejesz?! Ja: Z niczego P: No dalej podziel się z nami! J: Bo ja się cieszę że mam z panią lekcję. Chwila zastanowienia pani... J: A pani się nie cieszy?- 74 odpowiedzi
-
- To... Naprawdę... nic takiego... - mruknęła, wtuliła się w Whita i w tym momencie zasnęła. Co było najdziwniejsze nie śniło jej się nic. Zupełnie nic. Odeszły wszystkie zmartwienia. Cały ból. Było to miłe, ponieważ był to spokój którego nie czuła od pojawienia się tego potwora. No może nie licząc chwil spędzanych z Whitem, bo to było cudowne. Uśmiechała się przez sen. Czuła się dobrze.
-
Klacz westchnęła. - No dobrze mogę się przez chwilę przespać. - odparła i położyła się obok. - Ale tylko chwilę...
-
- Trochę jestem. - powiedziała i po chwili dodała: - Ale muszę się tobą opiekować. Dotknęła delikatnie czoła Whita. - Trochę lepiej. - mruknęła. - Ale ciągle jesteś rozpalony... Za około godzinę dostaniesz lekarstwo. Jesteś zmęczony?
-
- Dzięki... - powiedziała i zaśmiała się. Po chwili wstała, wyszła i zaraz wróciła bez stroju. Odetchnęła głęboko. - Potrzeba ci czegoś? - zapytała i przykryła go. - Może chcesz się czegoś napić albo coś zjeść?
-
- Dobrze. Za chwilę pójdę się przebrać. - powiedziała i uśmiechnęła się. - Jak będziesz chciał się tak jeszcze kiedyś pobawić to po prostu powiedz.
-
- Nie miałam takiego zamiaru. - powiedziała i odczepiła mu brzęczyki od brzucha, ale te pod skrzydłami zostawiła. Położyła się obok, odetchnęła głośno i przekręciła się na bok. - Jak się czujesz?
-
Gravity patrzyła jak śmieje się i wierci przez jakiś czas. Opaska zsunęła mu się z oczu. - No dobrze... - powiedziała w końcu i wyłączyła brzęczyki na brzuchu Whita. Po chwili zrobiła to też z tymi pod skrzydłami. Stanęła nad nim i nachyliła się. - Mogę coś jeszcze dla ciebie zrobić kochasiu? - szepnęła mu do ucha.
-
Klacz po jakimś czasie przerwała, wstała i wyciągnęła z torby cztery małe przedmioty, które wyglądały jak pajączki. Dwa z nich przyczepiła pod skrzydłami Whita a pozostałe na brzuchu pod żebrami. - Spokojnie... - powiedziała. Zaśmiała się i włączyła je. Zaczęły brzęczeć, co spowodowało że ogier zaczął się śmiać, to go bardzo łaskotało.
-
[Jej chodziło o to co wcześniej napisałaś. Naszemu zachowaniu nie ma nic przeciwko.]
-
[spokojnie... Trzymamy dystans... co nie Mephisto? ]
-
Gravity uśmiechnęła się pod nosem. Wyjęła z torby miotełkę z piórkami. Położyła się obok Whita i zaczęła go miziać nią po całym ciele.
-
Klacz spojrzała tylko w tamtą stronę z cwanym uśmiechem. Odwróciła się i podeszła do niego. - Nie wierć się kochanie. - powiedziała i weszła na łóżko. - Teraz jesteś tylko mój... Usiadła za nim i zasłoniła mu oczy opaską.
-
Gravity nie odpowiedziała tylko zaśmiała się. Wyszła z pokoju po czym wróciła z torbą. Położyła ją na ziemi i odwróciła się tyłem do Whita. Zaczęła szukać czegoś w środku, ale robiła to tak żeby nie widział co wyciąga.
-
- Jest w tym trochę racji. - powiedziała. - Ale pielęgniarki wcale nie są takie niewinne jak się wydaje. Oczy zaczęły jej jeszcze bardziej błyszczeć. Po chwili znowu zaczęła się śmiać i podkurczać nogi. - Jeszcze... chwila... a sam... znajdziesz się... na dole... - mruknęła starając się zdusić śmiech. Nagle zupełnie niespodziewanie przewróciła Whita na plecy i przytrzymała go kopytkami. - I co teraz?
-
Fałsz
- 3675 odpowiedzi
-
- AJ
- Best Background Pony
- (i 2 więcej)
-
Gravity uśmiechnęła się szerzej. - Zostaniesz unieruchomiony. - powiedziała a w oku pojawił jej się błysk. - I zapewne będę musiała wymyślić stosowną karę dla ciebie...
-
Prawda
- 3675 odpowiedzi
-
- AJ
- Best Background Pony
- (i 2 więcej)
-
- Uważaj lepiej... - powiedziała i zaśmiała się. - A spróbuj tylko być niegrzeczny... Wciąż się uśmiechała.
-
Fałsz
- 3675 odpowiedzi
-
- AJ
- Best Background Pony
- (i 2 więcej)
-
Dziurawiec pospolitus
- 66 odpowiedzi
-
- Appleloosa
- Braeburn
-
(i 3 więcej)
Tagi:
-
23. Wypił tupkę super glue